GP Francji ogłosiło awans Erica Boullier w swoich strukturach.

W lutym 2019 były szef McLarena został ambasadorem rundy w Le Castellet i jednocześnie doradcą strategicznym i operacyjnym.

Niecały rok później udało mu się zająć wyższą pozycję i zostać dyrektorem zarządzającym.

Wraz z ogłoszeniem awansu, GP Francji przedstawiło też plan, który ma usprawnić organizację wyścigu. Dotyczy on głównie zagospodarowania miejsca, parkingów i transportu.

"Jestem zadowolony i dumny, będąc bardziej zaangażowany w ten piękny projekt, jakim jest GP Francji. Nie mogę się doczekać dalszego przyczyniania się do sukcesu tego świetnego motorsportowego wydarzenia na francuskiej ziemi. Chcę podziękować za zaufanie Christianowi Estrosi i GIP Grand Prix de France - Le Castellet."

Runda na Paul Ricard nie cieszy się uznaniem wśród kibiców Formuły 1. Francja wróciła do kalendarz królowej motorsportu w 2018 roku i zorganizowała dwa wyścigi, które zostały bardzo skrytykowane przez środowisko.

Od pewnego czasu mówiło się o możliwości zmiany konfiguracji dla F1. Obiekt we Francji dysponuje wieloma wariantami, przez co jest to dużo prostsza operacja niż w innych miejscach.

Portale RaceFans i Motorsportweek zgodnie sugerują, że korekta powinna dotyczyć tylko pierwszego sektora.

Patrząc na możliwe konfiguracje tylko w tej części toru, wybór nie jest duży. Można spodziewać się skorzystania ze znacznie szybszej wersji zakrętów 1-2, pokonywanych najprawdopodobniej pełnym gazem, a także usunięcia obecnych zakrętów 3-4 i pozwolenia bolidom jechać prosto aż do obecnego zakrętu nr 5.