WIADOMOŚCI

Wolff: Mercedes cały czas ma wątpliwości co do niezawodności nowego silnika
Wolff: Mercedes cały czas ma wątpliwości co do niezawodności nowego silnika
Przed GP Włoch Toto Wolff z Mercedesa przyznał, że jego ekipa cały ma wątpliwości co do niezawodności swoich nowych silników, które zostały wdrożone podczas weekendu w Belgii. Szef Mercedesa zdradził również, że Sergio Perz i Robert Kubica ścigają się ze starymi jednostkami, gdyż fabryka w Brixworth nie ma jeszcze wystarczającej liczby części zapasowych.
baner_rbr_v3.jpg
Mercedesa tydzień temu na torze Spa-Francorchamps wszystkim sześciu kierowcom korzystającym z jego silników dostarczył nowiutką wersję układu napędowego V6 turbo w wersji Phase 3.

Sergio Perez miał awarię tego układu podczas piątkowych treningów, a Robert Kubica efektowną eksplozją zakończył swój udział w czasówce do GP Belgii.

Obaj kierowcy powrócili wtedy do poprzedniej wersji silnika, z której już wcześniej korzystali i uniknęli kar za wymianę nowych podzespołów.

Uszkodzone jednostki szybko trafiły do Brixworth, gdzie zostały wstępnie sprawdzone, ale Wolff twierdzi, że Mercedes nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi na trapiący go problem.

"Zrozumieliśmy nieco tę sytuację" mówił Wolff. "Mieliśmy pięć dni, aby wszystkiemu się przyjrzeć i mamy podejrzenia co przyczyniło się do tego. Oczywiście możemy łagodzić nieco ryzyko, ale nie przeanalizowaliśmy tego jeszcze w pełni."

Zapytany czy osiągi silników Mercedesa mogą zostać ograniczone na torze Monza, odpierał: "Tego jeszcze nie wiemy. Więcej będziemy wiedzieli jutro, gdy je sprawdzimy na torze. Na razie stanowi to dla nas niewiadomą. Musimy najpierw sprawdzić je w pierwszym treningu."

Dopytywany o stare jednostki w bolidach Pereza i Kubicy, które znajdą się w ich bolidach także we Włoszech, Wolff dodawał: "Nie bylibyśmy w stanie zamontować do ich bolidów nowych silników na czas. To problem z dostępnością. Mieliśmy tylko sześć jednostek. Mamy trochę części zapasowych, ale nie tyle ile potrzeba."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

4 KOMENTARZE
avatar
ekwador15

06.09.2019 09:21

0

Przecież Bottas i Hamilton jechali na nich cały weekend i nic się nie stało. I to jakim tempem, walka do końca w wyścigu o miejsca na podium z Ferrari. Czy nie jest tak, ze to wiąże sie z problemami z implementacją do innych bolidów? W Ferrari tez byly awarie w innych zespołach, a fabryczny team zalozy dzis na monzy pierwszy raz ta nowa jednostke i pewnie tez nic sie nie stanie:)


avatar
Mayhem

06.09.2019 09:37

0

@1 W kwalifikacjach po awarii u Roberta, Mercedes jechał z bardziej bezpiecznym trybem silnika (może dlatego też taka różnica była w czasach), a w wyścigu nigdy nie jedzie się na 100%, zawsze jest oszczędzanie jednostki napędowej.


avatar
sliwa007

06.09.2019 10:31

0

1. ekwador15 Najbardziej właśnie boli jak jedziesz po miejsca na podium a kilka okrążeń przed końcem silnik odmawia posłuszeństwa. Swoją drogą awarię miał Kubica i Perez czyli dwaj goście od czarnej roboty. Można przypuszczać, że ich silniki były testowane pod innymi obciążeniami tak by znaleźć wartości graniczne.


avatar
Kruk

06.09.2019 14:48

0

@3. Az milo poczytac mysli madrego czlowieka.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu