Helmut Marko w Austin po raz pierwszy przyznał, że debiutujący w ten weekend w F1 z Toro Rosso 27-letni Brendon Hartley może powalczyć o fotel wyścigowy w sezonie 2018.
Nowozelandczyk, zwycięzca wyścigu Le Mans oraz kierowca fabrycznego zespołu Porsche zastępuje w ten weekend Pierre'a Gasly'ego, który po dwóch wyścigach z Toro Rosso, został oddelegowany do walki o tytuł mistrzowski w japońskiej Super Formule."Nie ma zbyt wielu kierowców z superlicencją" mówił Marko. "Brendon zawsze był szybki jako junior Red Bulla, a nie wytrzymał presji i popełniał błędy."
Marko przyznaje jednak, że w ostatnim czasie stał się on najszybszym kierowcą z programu długodystansowego Porsche.
"Zawsze utrzymywałem z nim kontakt, także za sprawą osobistego sponsoringu" mówił Austriak. "Gdy okazało się, że potrzebujemy kogoś, chcieliśmy mieć kogoś z naszej puli zawodników. Sebastien Buemi miał kontrakt z Toyotą, który nie byłby problemem, ale on posiada również umowę z DAMS [na starty w Formule E]."
"Brendon został zwolniony z kontraktu więc zdecydowaliśmy się postawić na niego."
Pierre Gasly wydaje się mieć zapewnioną posadę w Toro Rosso na sezon 2018, ale w kwestii ostatecznego składu zespołu nie jest jeszcze nic przesądzone. Wiadomo jedynie, że oprócz Francuza o fotel walczy Daniił Kwiat i Brendon Hartley.
"Mogę tylko mówić odnośnie Austin" dodawał Marko pytany o najbliższą przyszłość kierowców.
Red Bull przyznał za to, że brakuje mu młodych zawodników, którzy mogliby w razie potrzeby zastąpić regularnych kierowców zespołu, a Marko zasugerował, że Hartley wkrótce może otrzymać drugą szansę w F1.
"To prawda" mówił pytany o niedobór zawodników. "Nie ma nikogo w Formule 2 i 3 oraz GP3,więc obraliśmy inną ścieżkę i ostatnio, pod koniec września podpisaliśmy umowy z czterema młodymi zawodnikami kartingowymi. Jednym z nich jest Jack Doohan, 14-letni syn legendy MotoGP, Micka."
Marko zapytany o skład Toro Rosso na sezon 2018, odpierał: "Przyjrzymy się osiągom Kwiata, Hartleya oraz Gasly'ego i podejmiemy decyzję odnośnie przyszłego sezonu."
21.10.2017 14:27
0
Gasly teraz w Japonii siedzi wkurwiony bo tam po odwoływali wszystko.Tajfun jak zwykle.
21.10.2017 14:46
0
@1 jak to się mówi: życie, nie wszystko da się przewidzieć.
21.10.2017 14:55
0
@1 Kolego czas nick zmienić.
21.10.2017 15:23
0
@3 dobre:)
21.10.2017 15:25
0
@3 Jak się zmienia?
21.10.2017 22:30
0
Niby krolowa sportu, wszyscy chca sie tam dostac, a trzeba jakis kierowcow z otchlani przeszlosci brac w teamie z gosciem (Kvyat) ktory tez powinien juz dawno tam nie jezdzic. Dziwne...
21.10.2017 22:34
0
@3 Teraz mój się zgadza xD
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się