Robert Kubica nie ma lekkiego zadania, aby powrócić do Formuły 1 gdyż jego najlepsza opcja w postaci fotela wyścigowego w Renault została definitywnie zamknięta na przestrzeni ostatnich dni, gdy zespół Renault dogadał się z Red Bullem w wiązanej transakcji, która przewidywała pozyskanie przez francuski zespół usług Carlosa Sainza w zamian za zerwanie kontraktu silnikowego z Toro Rosso.
Serwisy należące do sieci Motorsport Network, te same które jako pierwsze informowały o rozstaniu McLarena i Hondy oraz przejściu Sainza do Renault, teraz informują, że zespół Ferrari może chcieć w przyszłym roku w Sauberze ulokować obu swoich młodych kierowców- Charlesa Leclerca i Antonio Giovinazziego.O ile przyszłość Pascala Wehleina w Sauberze od miesięcy nie jest pewna o tyle Marcus Ericsson powinien mieć spokojny sen ze względu na to iż wspierający go sponsorzy zainwestowali swoje pieniądze w ekipę z Hinwil.
Serwis motorsport.com podaje jednak, że w zeszłym tygodniu fabrykę zespołu Saubera wizytowali zarówno sam prezes Marchionne, jak i szef zespołu Ferrari, Maurizio Arrivabene.
Wizyta ta miała na celu określenie szans ulokowania w przyszłym roku w kokpitach bolidów Saubera obu młodych i utalentowanych zawodników Ferrari.
"Potrzebujemy miejsca, gdyż mamy dwóch młodych kierowców, którzy są wyjątkowi" mówił niedawno Sergio Marchionne. "Musimy znaleźć miejsce pod przyszłe fundamenty Scuderii Ferrari."
Scenariusz taki jest mało prawdopodobny, ale jeżeli dojdzie do skutku będzie to oznaczało problemy nie tylko dla Marcusa Ericssona, ale potencjalnie także dla Roberta Kubicy. Media już spekulują, że pieniądze szwedzkich sponsorów chętnie przyjąłby zespół Williamsa. Ericsson bez problemu jest także spełnić kryterium wieku kierowcy wymagane przez innego sponsora zespołu Williamsa.
Niewykluczone więc, że powrót polskiego kierowcy do F1 może zostać przekreślony przez zasobne portfele sponsorów i roszady wywołane przez najbardziej wpływowe zespoły w stawce.
16.09.2017 13:51
0
Takie życie w F1, wyścig pieniędzy.
16.09.2017 14:02
0
Kasa rządzi nie tylko w F1. Szkoda talentów które przegrywają z bogaciuchami...
16.09.2017 14:14
0
Ja myślę, że jednak Williams zdecyduje się mimo wszystko na Kubicę. Nie bez powodu Rosberg został jego managerem, po za tym mają już jednego pay drivera i raczej jest im potrzebny ktoś, kto będzie w stanie prowadzić ten zespół do zwycięstw.
16.09.2017 14:18
0
Jeżeli Williams zatrudni tego Ericssona...będzie to po prostu żałosne. Ten zespół leci tylko na pieniądze ale w najgorszy możliwy sposób. Chce zatrudniać paydriver-ów by kasa się zgadzała ale w żaden sposób nie przełoży się to na sukcesy na torze bo przecież taki Ericsson to pewnie po dupie dostanie nawet od Strolla...mając taki skład mogą mieć bolid na poziomie Red Bulla a i tak nie dostaną się do Q3... Z legendarnego zespołu zrobiła się żałosna i nieudolna stajnia nie mająca zapału do walki o najwyższe cele.
16.09.2017 14:23
0
Mają już Strolla więc raczej drugi paydriver to przesada bo żadnych sensownych punktów im nie zapewnią, a kasa z FOM raczej będzie większa niż od drugiego paydrivera.
16.09.2017 14:31
0
Każdego wyrzucanego z zespołu kierowcę media próbują umieścić w Williams. Podobno według BBC o posadę kierowcy starać się też Jo Palmer.
16.09.2017 14:38
0
Nie zapominajcie, że kandydatem do Williamsa jest jeszcze Paul di Resta. W odpowiednim wieku ( dla sponsora zespołu - Martini ) i z potrzebnym doświadczeniem - od 2016 roku jest kierowcą testowym Williamsa. No i nie jest jeszcze pewne odejście Massy po tym sezonie ... Będzie ciężko o miejsce dla Polaka. Pozostaje tylko mocno trzymać kciuki za Roberta i mieć nadzieję, że zobaczymy Go jeszcze na torze F1 ...
16.09.2017 14:47
0
Kwalifikacje do GP Singapuru już za kilka chwil. Mamy dla Was kolejny kodzik do ELEVEN SPORTS na 72 godziny: 737PCRNMEY93. Kto pierwszy ten lepszy!
16.09.2017 16:36
0
Życzę Robertowi jak najlepiej, ale szanse ma nikłe. Nie ma sponsorów, którzy wnieśli by jakiś wkład do zespołu, nie reprezentuje jakiegoś szczególnie atrakcyjnego rynku. Same umiejętności nie wystarczą z punktu widzenia zespołów, które maja wolne miejsca. Z drugiej strony swoją karierę w F1 zaprzepaścił na własne życzenie - bawiąc się w rajdy i startując w na wpół amatorskich zawodach powinien przewidzieć ryzyko wypadku i jego skutków. Niestety chęć zabawy skończyła się poważnymi problemami zdrowotnymi.
16.09.2017 22:15
0
Red Bull ma Toro Rosso, Mercedes Hasa (nieoficjalnie) czyżby Ferrari też szukało juniorskiego zespołu?
17.09.2017 11:37
0
@10 Mercedes Haasa? Nie słyszałem, wyjaśnisz?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się