Wszystko wskazuje na to, że zespół Red Bulla angażując się w ratowanie Hondy postawił się w sytuacji, w której od sezonu 2019 będzie zmuszony do korzystania z japońskich silników.
Współpraca Red Bulla z Renault ma na swoim koncie wzloty i upadki. Te drugie dały o sobie znać w sezonie 2015, kiedy to francuski producent nie potrafił dostarczyć wystarczająco mocnych silników V6 turbo, a Red Bull pochopnie zdecydował o zakończeniu tej współpracy.Szybko okazało się jednak, że ani Ferrari, ani Mercedes nie chcą zaopatrywać w silniki swojego rywala i ten pokornie powrócił do współpracy z Renault, przy okazji brandując swoje silniki marką TAG Heuer.
Trzyletnia umowa Toro Rosso z Hondą, która zdaniem serwisu motorsport.com została już podpisana, a zastanie ogłoszona jutro, sprawiła jednak, że Renault nie będzie chciało przedłużyć współpracy z Red Bullem po sezonie 2018.
Niewykluczone jednak, że kartą przetargową w dalszych rozmowach z Red Bullem na temat ewentualnej współpracy ponownie stanie się Carlos Sainz, który wedle doniesień w przyszłym roku zostanie tylko wynajęty do Renault.
Red Bull podejmuje więc znacznie większe ryzyko niż pierwotnie oczekiwano, ale może liczyć na znaczne oszczędności finansowe, gdyż Toro Rosso prawdopodobnie nie będzie musiało płacić za swoje silniki w kolejnych latach.
14.09.2017 12:43
0
Co za sens dla Renault tylko wypożyczać Sainza ? Teraz to kompletnie tego nie pojmuje, jak się sprawdzi do RB go zabierze.
14.09.2017 13:15
0
@1 Dokładnie, coś tu zaczyna nie pasować... Chyba, że tylko Renault tak gra na RB żeby Sainz przeszedł do nich definitywnie?
14.09.2017 13:20
0
@3 Może tak być, coś w stylu - Sainz na stałe do RS, albo zabieramy wam silniki. RB ma teraz rok na ocene możliwości Hondy w TR, i mogą wtedy podejmować decyzje. Tylko że główny zespół pewnie nie pójdzie na takie ryzyko jak Toro Rosso, za wysoka są teraz żeby tak beztrosko ryzykować.
14.09.2017 13:31
0
Red Bull prędzej wejdzie w komitywę z Porsche, które jeśli wróci będzie dostarczało. Zamieszanie się robi a przez politykę, pieniądze i układy RK nie podpisze umowy z Renault. F1 jest brutalne.
14.09.2017 22:03
0
@4 Jakie Porsche? Nawet, jeżeli Porsche wejdzie do F1 to będzie to najwcześniej 2021 rok gdy wejdą nowe silniki a RBR może stracić silnik Renault już w 2019.
14.09.2017 22:38
0
@4 RK nie podpiszę umowy z Renault bo najwyraźniej nie był aż tak fantastyczny na tych testach. Gdyby pokazał faktycznie dobre tempo i tak niesamowitą jazdę jak wszyscy o tym mówili to by nie było mowy o żadnym Sainzu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się