Bolidy Formuły 1 od przyszłego roku będą korzystały z ochrony kokpitów, ale nie wiadomo jeszcze który system zostanie wybrany do wdrożenia.
W zeszłym roku zespoły testowały rozwiązanie typu halo, składające się z ochronnych pałąków rozpościerających się nad kokpitem kierowcy oraz windscreen, alternatywę opracowaną przez Red Bulla stanowiąca półotwartą przeźroczystą ochronę kokpitu.W tym roku pojawiła się druga alternatywa tego rozwiązania, zaprezentowana przez FIA, która określana jest mianem tarczy [ang. shield], która swoją budową bardziej przypomina rozwiązanie Red Bulla (na zdjęciu).
Dyrektor wyścigów F1 Charlie Whiting w wywiadzie dla Auto Motor und Sport potwierdził, że w przypadku gdyby testy nowego systemu okazały się fiaskiem "wtedy powrócimy do halo".
"W sezonie 2018 będziemy mieli jakąś formę ochrony kokpitów" przekonywał.
Pierwsze testy nowego rozwiązania są zaplanowane na GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, gdzie ma je sprawdzać zespół Ferrari. Kolejne bardziej obszerne testy mają odbyć się na włoskiej Monzie po przerwie wakacyjnej w F1.
"Tarczę strukturalnie jest znacznie łatwiej zintegrować z podwoziem niż halo" mówił szef działu technicznego Force India, Andy Green. "Wpływ jej na aerodynamikę również jest znacznie mniejszy niż w przypadku halo."
08.07.2017 12:53
0
Trzeba będzie się przyzwyczaić. Każda nowość na początku wygląda paskudnie (nosy - dziobaki, pługi zamiast przednich skrzydeł itp), krzykacze marudzą że nie będą więcej oglądać, mija rok-dwa i nikt nawet tego nie zauważa :)
08.07.2017 13:50
0
Myślę, że tą zmianę wielu będzie zauważać i po kilku sezonach, F1 od zawsze miała otwarte kokpity, a wszystko to zmierza do zamknięcia tego kokpitu, problem jest według mnie taki, że każdy z tych systemów nie zadziała przy sytuacjach zagrażających życiu bo są zbyt delikatne, gdyby Bianchi miał taką osłonę to nic by to nie zmieniło, osłona ta jest tylko po to, żeby w razie tragedii FIA mogła umyć ręce i powiedzieć, że przecież oni robili wszystko, żeby zadbać o bezpieczeństwo zawodników. Dla mnie to wygląda bardzo jasno, osłona przy skrajnych sytuacjach nie zadziała, bo jest za słaba, a przy normalnych incydentach nie będzie miała żadnego znaczenia bo nie są to sytuacje zagrażające poważnie zawodnikom.
08.07.2017 16:01
0
to jakieś *** przecież jak obróci bolid to jednak konstrukcja jest taka że głowa nie uderzy o nic, nie uchroniło by to Massy przed wypadkiem a Bianchi to była taka siła że i tak nie udało by się, F1 buuuu
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się