Sebastian Vettel jest przekonany, że w tym roku może w końcu pomóc ekipie Ferrari przerwać passę braku zwycięstw na torze w Monako. Ekipa z Maranello po raz ostatni świętowała triumf w Monte Carlo w 2001 roku.
Fakt, że Ferrari we wszystkich pięciu dotychczasowych wyścigach sezonu liczyło się w walce o zwycięstwa daje Sebastianowi Vettelowi duże nadzieje na to iż ta pechowa passa wkrótce zostanie zakończona.
"Uważam, że posiadamy bardzo mocny pakiet i bardzo mocny zespół, więc nie musimy się niczego obawiać" mówił w środę niemiecki zawodnik.
"To prawda, że przez ostatnie kilka lat Mercedes był tutaj bardzo mocny, więc naturalnie będzie on zespołem, który będziemy musieli pokonać, ale jestem pewny, że stać nas na udany weekend."
Zespół Ferrari zajmując dwa pierwsze miejsca na starcie wyścigu w Rosji udowodnił, że jest w stanie pokonać ekipę Mercedesa również w kwalifikacjach, a Vettel wierzy, że bolid SF70H jest wystarczająco dobry, aby sięgnąć po pole position w najbliższą sobotę, co w przypadku ulicznego wyścigu jest kluczowe dla jego losów.
Zespół Ferrari po raz ostatni startował do Grand Prix Monako z pierwszego pola startowego w 2008 roku wraz z Felipe Massą.
"Tak, uważam, że to możliwe" tłumaczył Vettel. "Musimy złapać dobry rytm, gdyż w Monako wiele od tego zależy. Musimy zaufać naszemu bolidowi."
"Jestem pewny, że posiadamy odpowiednie narzędzia, więc chodzi tylko o odpowiednie ustawienia, które pozwolą nam złapać rytm i pomogą nabrać pewności siebie."
24.05.2017 21:39
0
Mam nadzieję że Vettelowi to się uda.
25.05.2017 06:28
0
Mam nadzieję ze Mercedesy na to nie pozwolą.
25.05.2017 07:57
0
Mam nadzieję, że będzie arcyciekawy wyścig.
25.05.2017 08:14
0
Monaco > arcyciekawy wyścig > hahahahah
25.05.2017 13:58
0
Hahaha ale walka Riccardo i Hamiltona rok temu byla nawet ciekawa jak na ten nudny tor.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się