WIADOMOŚCI

Boullier: McLaren nie ma problemów z podwoziem
Boullier: McLaren nie ma problemów z podwoziem
Eric Boullier zaprzecza doniesieniom, które sugerują, że nowy bolid McLarena oprócz problemów z silnikiem Hondy ma również ogromne problemy z samym podwoziem
baner_rbr_v3.jpg
Już w zeszłym tygodniu Fernando Alonso i Stoffel Vandoorne mieli duże problemy z opanowaniem swojego nowego bolidu na niektórych zakrętach toru pod Barceloną. Niektórzy obserwatorzy zasugerowali, że problemy te wynikają ze słabej konstrukcji podwozia.

Szefowie McLarena zmuszeni zostali do dementowania tych pogłosek twierdząc, że nowa konstrukcja bolidu realizuje wszystkie pokładane w niej cele, ale problemem jest hybrydowy układ napędowy Hondy.

„Bolid reaguje dobrze na wszystkie zmiany, a kierowcy na tym etapie nie narzekają na jego zachowanie” mówił Boullier. „Czytałem komentarze [dotyczące prowadzenia się auta w zakrętach 1/2/3], ale są one trochę jak ‘fałszywe newsy’ Trumpa, gdyż nie chodzi tutaj tylko o podwozie.”

„Pamiętajcie, że te silniki są hybrydowe, co oznacza, że gdy wcześnie otwiera się przepustnicę, pojawia się moc elektryczna, która działa na zasadzie włącz/wyłącz. Potem załącza się także turbo, tak więc w zależności od twoich ustawień to także może powodować podobne problemy.”

„Mieliśmy pewne problemy z prowadzeniem się bolidu, które przyczyniały się do utraty kontroli nad tylną częścią auta po wciśnięciu gazu, a bolid wydawał się wtedy nerwowy. Nie ma w tym jednak nic złego.”

„Problemy z prowadzeniem, stare opony, powiedzmy, że rozgrzewanie opon nie jest jeszcze wystarczająco dobre. Bolid ten jest jednak cały czas w specyfikacji z prezentacji. Sprawdzamy pewne rzeczy, ale nie będziemy tutaj korzystali z pełnej specyfikacji. Użyjemy jej dopiero w Australii.”

Całość zaczyna nieco przypominać przepychankę między Red Bullem i Renault z 2015 roku, która o mały włos nie zakończyła się rozwiązaniem współpracy.

Póki co przedstawiciele McLarena twardo twierdzą, że ich współpraca z japońskim producentem, mimo problemów, nie jest zagrożona, a przedstawiciele Hondy nie próbują atakować swojego partnera i z pokorą przyznają, że mają jeszcze przed sobą dużo pracy.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

6 KOMENTARZY
avatar
Ricoo

08.03.2017 13:58

0

Szkoda mi ich. NIe powie wprost "Honda jest zła, i Mclaren też jest, też jest zły" Nie może sobie na to pozwolić z powodu sponsorów, ale świetlanej przyszłości przed nimi nie widać :/


avatar
Mind

08.03.2017 15:51

0

Taaaa, obserwatorzy wiedzą najlepiej. To tak jak w tłumie, ktoś coś pierdnie i nikt nic nie wie.


avatar
Rudolf50

08.03.2017 15:51

0

McLaren jest w dupie, tylko co mogą zrobić ? Czy odpuścić współpracę i zadowolić się innym silnikiem bez szans na tytuł w najbliższych latach i pogodzić się z utratą tych lat i tej kasy ? Czy władować więcej kasy i do tego samego zmusić Hondę i w końcu stworzyć coś dobrego ? Jak dla mnie tylko opcja druga. Ciekawe byłoby, gdyby RedBull w 2015r nie dogadał się z Renault i przestawił się na silniki Hondy. Renault miała zbyt miękkie stanowisko, teraz mogliby ich za to bardziej przycisnąć, a jak nie to niech idą do Hondy.


avatar
belzebub

08.03.2017 18:38

0

@3 Nie mogę się z Tobą zgodzić. A tytuły mistrzowskie gdy jeździł Hamilton to z jakim silnikiem? Mercedesa. Były oczywiście pod koniec współpracy problemy, ale wynikały nie z powodu jednostki, tylko chęcią uzależnienia się od Mercedesa. I wyszli na tym... Prawda, że jakby wrócili do silników Mercedesa, to szybko wrócili do czołówki i myślę że byłaby większa szansa na tytuł, niż z Hondą.


avatar
RADAMANTHYSEK

08.03.2017 22:43

0

Wypowiedzi zarządu Mclarena są póki co wyważone z racji tego, ze sezon się nie rozpoczął, a dwa dysponując byle czym muszą coś zyskać na reklamach :P. Ponadto Honda musi się upodlić w kilku GP i zapewne spełni się kilka zapisów umownych, które zmniejsza straty związane ze zerwaniem umowy. Czas pokarze co zrobi zarząd Mclarena, ale to biznes i wątpię, że pozwolą sobie na pompowanie kasy w bolid GP2, ścigający się w F1. Po obecnych wydarzeniach jestem na 95 % przekonany, że współpraca z Hondą zakończy się po tym sezonie, a po każdym GP będzie przybywać powodów do rozstania się ( będzie bardzo gorąco).


avatar
dykov

09.03.2017 11:47

0

Prowadzenie na zakrętach 1,2,3. Do czwartego nie dojechali...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu