Zespół Williamsa potwierdził iż w związku z wczorajszym wypadkiem Lance’a Strolla podwozie FW40 zostało zbyt mocno uszkodzone, aby ten mógł dzisiaj wyjechać na tor.
Młody Kanadyjczyk mimo zakrojonego na szeroką saklę programu testowego, mającego przygotować go do debiutu w Formule 1, niezbyt dobrze rozpoczął przygodę w świecie królowej sportów motorowych.Już w swoim pierwszym dniu testów, po zaledwie 12 okrążeniach, wypadł z toru i uszkodził jedyne przednie skrzydło jakie zespół miał na torze. Ekipie z Grove przez noc udało się dostarczyć nowe części i z małym poślizgiem wyjechać na tor następnego dnia.
Za kierownicą ponownie zasiadł Lance Stroll, który tuż przed przerwą obiadową ponownie zaliczył wycieczkę poza tor, a w drugiej części dnia rozbił nowe auto na bandzie niszcząc przednie zawieszenie i skrzydło FW40.
Zespół Williamsa w czwartek rano poinformował, że nie będzie dzisiaj testował bolidu, gdyż po dokładnym zbadaniu uszkodzeń, wykrył również usterkę podwozia.
„Po dokładnej inspekcji odkryliśmy pewne uszkodzenia w podwoziu FW40” pisał na Twittrze Williams. „Z tego powodu, kierując się względami bezpieczeństwa, zespół nie będzie dzisiaj jeździł na torze.”
„Drugie podwozie zostanie przygotowane na torze po południu tak jak planowaliśmy, a zespół będzie dążył do tego, aby pojawić się na drugą turę testów rozpoczynającą się 7 marca.”
02.03.2017 09:31
0
No to chłopak ma lekkiego doła po swoich wyczynach.
02.03.2017 09:42
0
Strolldonado :-)
02.03.2017 09:50
0
CrashStroll ;)
02.03.2017 10:04
0
A można było zatrudnić Wehrleina...chłopaka z talentem. To nie...połasili się na kasę od Pana Strolla i teraz mają problem
02.03.2017 11:10
0
@4 Lepiej zatrudnić WEH i nie mieć kasy na rozwijanie...?
02.03.2017 12:33
0
@5 No, ale będą mieli zysk, jak co wyścig będzie się rozbijał na bandzie. Zapominasz, że za określone miejsca, jest również kasa na koniec sezonu? Za 5-te miejsce za 2016 dostali więcej, niż ojciec Strolla zapłacił za fotel swojego synka... Myślisz że na koniec sezonu dopłaci różnicę?
02.03.2017 13:18
0
Zacząć trzeba od tego, po co puszczali na początek debiutanta, skoro to całkowicie nowe konstrukcje wg nowych specyfikacji i wiedzieli że mają mało części. Przecież podobno między innymi po to ściągnęli Massę, żeby pomógł objeździć bolid. Po wstępnych ustawieniach i jakiejś już wiedzy, mógł sobie młody pojeździć później z mniejszym już ciśnieniem.
03.03.2017 17:11
0
@7 Prawdopodobnie tata (s)Troll zażądał by jeździł jego synek ... I w ten sposób załatwili chłopaka - teraz każdy wyjazd na tor będzie dla niego obarczony dodatkowym stresem.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się