Christian Horner, który dwa tygodnie temu stawał w obronie swojego kierowcy, po wyścigu w Soczi stwierdził, że błąd Daniiła Kwiata zrujnował wyścig nie tylko Rosjaninowi, ale również drugiemu kierowcy Red Bulla i oczywiście Sebastianowi Vettelowi.
Vettel, który praktycznie całą dzisiejszą rywalizację mógł podziwiać z alei serwisowej, podczas wyścigu podszedł do swojego byłego przełożonego, szefa Red Bulla Christina Hornera, aby dać chociaż częściowy upust swoim emocjom.Horner po wyścigu przyznał, że mógł jedynie przeprosić wszystkich za zachowanie swojego kierowcy.
„Niestety nasz wyścig został zupełnie zniszczony w pierwszym zakręcie” mówił Horner. „Myślę, że Daniił źle ocenił punkt hamowania, uderzył w Seba, który z kolei uderzył w drugiego Daniela.”
„W tym momencie oba przednie skrzydła zostały urwane, bolidy mocno uszkodzone, a wynikiem tego było to, że żaden z naszych bolidów nie zdobył punktów no i oczywiście popsuliśmy wyścig Sebastianowi.”
Pytany o to co Vettel powiedział mu podczas wizyty na pitwall, odpierał: „Był trochę sfrustrowany. Wszystko co mogłem powiedzieć to przeprosić go, gdyż w tym tygodniu to niestety był błąd Daniiła Kwiata.”
„Wśród tych chłopków emocje są bardzo duże. Wszyscy kierowcy przyglądali się powtórce. On po prostu źle ocenił punkt hamowania i uderzył w Sebastiana.”
„Z puntu widzenia zespołu, schrzanił nasz wyścig kompletnie. Mogliśmy dzisiaj zdobyć dobre punkty. A tak sporo ich tutaj oddaliśmy.”
01.05.2016 17:18
0
Mam nadzieję, że Red Bull wyciągnie wnioski i w przyszłym sezonie już tego CraschCwieta w Red Bullu nie zobaczymy.
01.05.2016 17:21
0
To wyglądał jak akcja z gry komputerowej :D
01.05.2016 17:26
0
Usunąć go z F1 jednym szczołem :D
01.05.2016 17:56
0
Skoro szef zespołu tak się wypowiada to jest jasne że dni przedstawiciela CCCP w F1 są policzone.
01.05.2016 18:16
0
A tłumaczył VET Kviatowi, że jak dalej będzie tak jeździł to dojdzie do wypadku. To nikt nie wierzył a dodatkowo chwalono Daniła za super akcję. Czy teraz to nadal było super? Kolejny Crashtor w stawce...
01.05.2016 18:53
0
Ostatnim razem mu się upiekło, bo skończył na podium. Teraz jak widać szczęście nie dopisało. I to w domowym wyścigu... Swoją drogą nie wiem czy zauważyliście, ale jakoś wyjątkowo mało ludzi było na trybunach i potem pod podium. To nie wyglądało na dochodową imprezę, a i tak obstawiam, że połowę widowni stanowili fińscy kibice Raikkonena.
02.05.2016 09:08
0
W przypadku Kwiati idealnie zadziałało prawo Murphiego :)
02.05.2016 09:08
0
Kwiata
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się