Szef toru Hockenheimring wezwał fanów do mobilizacji w celu zapewniania przyszłości wyścigu Formuły 1 w Niemczech.
Formuła 1 obecnie przechodzi przez nieplanowaną, trzytygodniową przerwę między wyścigami w Wielkiej Brytanii i na Węgrzech, a wszystko przez to, że włodarzom toru Nurburgring nie udało się porozumieć z Berniem Ecclestonem w kwestii organizacji GP Niemiec.Wyścig w Niemczech powróci jednak w sezonie 2016 i zgodnie z wcześniej podpisanym kontraktem, który przewidywał naprzemienną organizację wyścigu między torami Nurburgring i Hockenheimring, w przyszłym roku Grand Prix Niemiec odbędzie się na tym drugim torze.
„Mamy kontrakt na sezon 2016 i 2018. Rozmawialiśmy o tym i ostatnio zostało to potwierdzone przez Światową Radę Sportów Motorowych” mówił Georg Seiler, szef Hockenheimring. „Zawsze respektujemy nasze kontrakty.”
Seiler przyznał jednak, że przyszłość wyścigu leży w rękach kibiców, którzy muszą pojawić się na trybunach.
„Aby utrzymać Formułę 1 potrzebujemy kompletu widzów w przyszłym roku. Nawołuję więc fanów, aby przybyli do nas w przyszłym roku i zabezpieczyli przyszłość Formuły 1 na Hockenheimringu.”
Przedstawiciel toru wierzy, że tegoroczna przerwa F1 w Niemczech będzie miała pozytywny wpływ na przyszłoroczną statystykę widzów.
„Dostrzegamy, że Formuła 1 rozpoznała pewne sprawy i dokonuje zmian” mówił. „Mam nadzieję, że Nico Rosberg zostanie mistrzem w tym roku, a wtedy Niemcy będą miały w stawce dwóch mistrzów walczących przeciwko sobie, a jednym z nich będzie czterokrotny mistrz świata, Sebastian Vettel w swoim Ferrari. Nie potrafię wyobrazić sobie lepszego scenariusza.”
16.07.2015 13:07
0
Nico nie zdobędzie w tym roku tytułu :P
16.07.2015 14:38
0
połóżcie asfalt z powrotem na starym torze to może ludzie przybędą !
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się