Kierowcy McLarena dzisiejszą czasówkę zakończyli jedynie przed zawodnikami Manora. Jenson Button wywalczył 17, a Fernando Alonso 18 czas. Obaj kierowcy są jednak pozytywnie nastawieni przed resztą weekendu wyścigowego w Malezji jak i resztą sezonu oraz dostrzegają duży postęp jeżeli chodzi o osiągi konstrukcji MP4-30 napędzanej silnikiem Hondy.
Jenson Button, P17„Podczas sesji kwalifikacyjnej ciężko było rozgrzać opony- podczas każdego przejazdu miałem poważne problemy w pierwszym sektorze toru, ale w drugim i trzecim udało mi się zmusić auto do odpowiedniej pracy.”
„Przed kwalifikacjami, sądziłem, że będziemy w stanie znaleźć się nieco bliżej ekip znajdujących się przed nami, ale w ten weekend i tak poczyniliśmy ogromny krok do przodu jeżeli chodzi o osiągi.”
„Możemy wyciągać wiele pozytywnych wniosków z tego weekendu: poczyniliśmy ogromny postęp jeżeli chodzi o nasze osiągi. Spodziewamy się jeszcze więcej po naszym silniku i pakiecie aerodynamicznym, ale wiemy co mamy teraz robić.”
Fernando Alonso, P18
„Nasza dzisiejsza forma była do przewidzenia, ale uważam, że nasze osiągi w ten weekend były nico lepsze niż to czego spodziewałem się przed przybyciem do Malezji.”
„W rzeczywistości, progres jaki dokonaliśmy od Australii jest fantastyczny- jesteśmy teraz znacznie bliżej bolidów znajdujących się przed nami. Nadal jednak jeździmy poniżej naszych możliwości i musimy się poprawić. Kroki jakie podejmujemy skutkują jednak ogromnym postępem, więc wierze, że wkrótce przestaniemy kończyć czasówkę w pierwszym jej segmencie.”
„Jeżeli jutro będzie padało, zespół będzie znowu się uczył. Ja również: procedura startowa, okrążenie formujące i pit stopy- wszystko to będę wykonywał po raz pierwszy, gdyż nie miałem okazji sprawdzenia tego w Australii. To sprawia, że czuję się dość pewnie jeżeli chodzi o najbliższe tygodnie.”
„Nasza pozycja nie jest idealna jeżeli chodzi o rozpoczynanie wyścigu, ale jestem w pełni świadomy, że McLaren-Honda to projekt długoterminowy: chcemy pokonać Mercedesa, a aby tego dokonać potrzebujemy czasu i przygotowania na wykorzystanie wszelkich nadarzających się okazji.”
28.03.2015 14:07
0
Alonso chyba faktycznie cofnął się w przeszłość... w tym wypadku wynikami wrócił do początków w F1 :p
28.03.2015 14:30
0
Fernando, Jenson is faster than you and apparently you can;t do anything about it xD
28.03.2015 14:31
0
Myślę, że nikt się nie spodziewał aż tak słabej formy Mclarena-Hondy w tym sezonie. 2 niezłych kierowców pokazuje że bolid jest całkiem do kitu.
28.03.2015 15:11
0
cudu nie było ale pan guzik się postarał i był te 0,1 szybszy
28.03.2015 15:33
0
Tak jak pisałem przed sezonem. Button = Alonso. Teraz Button jet szybszy bo juz ma jeden wyścig za sobą. Od Europy myślę że McHonda przeskoczy FI .
28.03.2015 17:13
0
Tutaj nie ma co porównywać ich wyników: ani tego, że BUT był nieco szybszy od ALO w qual, ani tego, że Hiszpan pokonał go we wszystkich treningach. McL na razie szuka siebie i tutaj żadne porównania nie mają sensu.
28.03.2015 18:50
0
Najpierw trzeba dostroić maszynę, a potem walczyć. Obecnie testują, a nie się ścigają. Tak to wygląda.
28.03.2015 18:52
0
Alonso juz chyba nie umie wyciskać 150% z bolidu jak to robił z Ferrari haha . Jutro słaby mistrz button go objedzie
28.03.2015 19:37
0
6. wiem ale wolę na to rzucić okiem by nie patrzeć na straty czasowe mclarena do czołówki
28.03.2015 21:29
0
To pierwsze kwalifikacje. Alonso wrócił pod dłuższej przerwie, musi nabrać pewności do sprzętu. Nie wszystko naraz. Poza tym Button sroce spod ogona nie wyskoczył...
29.03.2015 00:08
0
Wszystkim hejterom Alonso mam do powiedzenia tylko jedno: ostatni będą pierwszymi!
29.03.2015 00:52
0
Patrząc na ostatnie okrążenie kwalifikacyjne Alonso (tam, gdzie nie poprawił czasu i miał bodajże 1:42.9-cośtam) to można było z czasu Alonso urwać jeszcze sporo - było kilka błędów, uślizgów itd. Więc przy idealnym kółku pewnie można było przeskoczyć Nasra - a moze i awansować do Q2. Ale Alonso to też tylko człowiek, dzisiaj nie zaliczył idealnych kwali - bolid też nadal odstaje ale progres jest dość obiecujący - w Australii byli daleko w tyle, w Malezji już "w zasięgu", zobaczymy co będzie dalej. Na razie to dramat i kpina ale widać, że jednak jakiś tam potencjał mają i za miesiąc-dwa może już takiej żenady nie będzie. Tak czy siak szkoda, że dwóch a w zasadzie to (wyjątkowo) trzech MŚ musi oglądać w kwalach plecy takiego rzadziaka jak Ericsson. Niestety F1 nigdy nie była sprawiedliwym sportem :) Na pocieszenie dla fanów McLarena (uprzadzam - ja takowym nie jestem - choć będę sympatyzował tej ekipie niejako z przymusu z racji sympatyzowania z ich kierowcami tj. Alonso i Buttonem ;p): w 2009 w Bahrajnie Toyota zdobyła PP i zaprzepaściła wygraną w wyścigu tylko przez głupią strategię - by miesiąc później w GP Monako zająć w kwalach ostatni rząd... Więc można :) Można raz być na końcu stawki by innym razem znaleźć się w czubie - oczywiście tamten Bahrain i Monako to były przypadki ekstremalne ale to pokazuje, że w F1 wszystko jest możliwe - więc może i McLaren jakoś się zdoła odbudować. :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się