WIADOMOŚCI

Ricciardo najszybszy drugiego dnia pod Barceloną
Ricciardo najszybszy drugiego dnia pod Barceloną
Drugiego dnia testów pod Barceloną na czoło tabeli wyników wysunął się Daniel Ricciardo, który swój najlepszy czas ustanowił na krótko przed przerwą obiadową, jadąc na miękkiej oponie Pirelli.
baner_rbr_v3.jpg
Australijczyk, który wczoraj dość szorstko wypowiedział się na temat współpracy Red Bulla z Renault okazał się także najaktywniejszym kierowcą na torze, pokonując imponujące 142 okrążenia.

Ze stratą zaledwie 0,01 sekundy znalazł się za nim Kimi Raikkonen, a dopiero na trzeciej pozycji znalazł się bolid z silnikiem Mercedesa. Tym razem był to Williams, prowadzony przez Felipe Massę. Brazylijczyk do lidera dzisiejszych testów również stracił niewiele, bo tylko 0,1 sekundy.

Korzystający pod Barceloną z ubiegłorocznej konstrukcji bolidu zespół Force India dzisiaj był czwarty. Sergio Perez pętlę toru Catalunya na super-miękkiej oponie Pirelli pokonał poniżej 1 minuty i 25 sekund.

Ekipa Mercedesa, która wczoraj miała problemy „techniczne” z obydwoma swoimi kierowcami, dzisiaj zdecydowała się podzielić obowiązki między Rosberga (rano) i Hamiltona (po południu). Wczoraj Brytyjczyk miał gorączkę i zmuszony został do przerwania przygotowań po pokonaniu skromnych 11 okrążeń. Po południu zastąpił go Pascal Wehrlein, gdyż Nico Rosberg leczył dolegliwości karku.

Aby nie przeciążać jego szyi zespół Mercedesa po południu zdecydował się skorzystać z usług, powracającego do zdrowia Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk wykręcił dzisiaj 5 czas, a Niemic tracąc do niego około 0,6 sekund był 6. Kierowcy Mercedesa ponownie jednak nie walczyli o najlepsze czasy okrążeń, a wydawali się skupiać na długodystansowej poprawie niezawodności W06. Łącznie Mercedes pokonał dzisiaj największą liczbę okrążeń spośród wszystkich zespołów, aż 155.

Fernando Alonso, który ze względu na zmianę planów wymuszoną wykrytą usterką układu napędowego Hondy pojawił się już dzisiaj na torze, pokonał 59 okrążeń, testując auto głównie na krótkich przejazdach, po tym jak ekipa podporządkowała swoje przygotowań pod kątem wadliwego układu napędowego.

Jutro za stery MP4-30 powinien powrócić Jenson Button, który jeżeli nie pojawią się dodatkowe opóźnienia będzie miał do swojej dyspozycji poprawiony przez inżynierów Hondy układ napędowy i zespół będzie mógł powrócić do swojego normlanego programu testowego.

Stawkę zamykali dzisiaj, debiutujący w barwach Lotusa Joylon Palmer, Marcus Ericsson oraz Carlos Sainz jr. Hiszpan reprezentujący barwy Toro Rosso pokonał dzisiaj równe 100 okrążeń toru, jednak jego przygotowania nie obyły się bez problemów. Najpierw wypadł on z toru, a w końcówce dnia powracał do garażu w olbrzymich kłębach dymu unoszących się z tylnej części jego STR10.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

13 KOMENTARZY
avatar
rewiblack

20.02.2015 18:21

0

Alonso- Ferrari :D Dawno i nie prawda


avatar
KowalAMG

20.02.2015 18:36

0

Im szybszy na dlugodystansowych okrazeniach tym szybszy w kwalifikacjach :)


avatar
devious

21.02.2015 02:11

0

Nie obraziłbym się, jakby w Melbourne w kwalach Ferrari, RBR, Williams i FI były tak blisko siebie - byłaby świetna walka przez cały sezon pewnie :D No ale to tylko testy... Do Melbourne jeszcze sie wszystko 10 razy pozmienia. Co warto zauważyć: -4 ekipy powyżej 100 okrążeń, w tym Mercedes 155 i RBR 142 - niesamowite przebiegi :) -Hamilton na średniej mieszance na jakimś długim stincie 0,35s wolniejszy od szybkich kółek na miękkich oponach Ferrari i RBRa (ofc. nie wiadomo kto ile miał paliwa) - wygląda to na dużą przewagę Merca. Zresztą już wcześniej pisałem, że pewnie Merc tutaj w symulacji kwalifikacji na supersoftach zszedłby pewnie poniżej 1:23.... -McLaren nadal z problemami ale przynajmniej jeździli - i to przyzwoite 60 kółek. i co warto zaznaczyć - nadal na przykręconym silniku. Jaki jest potencjał konstrukcji - nadal nie wiemy ale zaczyna to wyglądać ciekawie.


avatar
Greek

21.02.2015 08:04

0

@3. devious Pytanie na ile jeszcze skręcona jest Honda, bo silnik ponoć już brzmi zupełnie inaczej.


avatar
fanvettela234

21.02.2015 08:32

0

Greek nie martw się honda sobie poradzi trzeba poczekać do 13marca i wtedy na testach w australi się okarze puki co niema co się martwyć ich formą. A jako fan vettela kibicuje terz jego zespołowi ferrari ale myśle że honda darade ale co do kierowców merca to słabo im idzie ale sie okarze jusz 13,14 i 15 marca pozdr.nn.


avatar
pjc

21.02.2015 08:36

0

Nie wiem na jakiej podstawie wielu tak szybko skreślało i krytykowało Hondę? To profesjonalna ekipa. Przecież testy służą do tego aby wszystko usprawnić. Moim zdaniem McLaren i Honda zadziwią jeszcze wszystkich krytyków i w Melbourne będą bardzo konkurencyjni.


avatar
fanvettela234

21.02.2015 08:44

0

Ciekawe co czuje alonso jak ferrari wymiata w tym roku. Mam pytanie kto tu jest medatorwm?


avatar

21.02.2015 08:46

0

Ciekawe co czuje alonso jak ferrari wymiata w tym roku. Mam pytanie kto tu jest medatorwm?


avatar
RyżyWuj

21.02.2015 13:18

0

@6 Na bardzo prostej podstawie. Wystarczy porównać jakie problemy mają oni teraz, a jakie miały ekipy rok temu. Niezawodność to podstawa, jak nie zdążą z tym do Melbourne, to wszystko inne nie ma znaczenia.


avatar
PanPikuś

21.02.2015 14:58

0

@pjc 28 lutego mija ostateczna data homologacji. Obecnie wszystkie ubiegłoroczne ekipy pracują nad osiągami podczas gdy McL Honda walczy z niezawodnością. Niby będą mogli wykorzystać te kilka tokenów, ale pozwolii im to poprawić niezawodność, podczas, gdy inni zainwestują je bezpośrednio w dodatkowe KM


avatar
Blazefuryx

21.02.2015 16:26

0

7. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba się najpierw zastanowić czy ma on w ogóle prawo być zdenerwowany z tego powodu, skoro to prawdopodobnie z jego winy wyniki Ferrari przez ostatnie lata nie były zadowalające.


avatar
thinktank

21.02.2015 17:03

0

W McL-Honda sami mówią, że zrealizowali 50% programu, a po dzisiejszym dniu to chyba 33% (i to optymistyczny szacunek), więc na pewno są na bakier z harmonogramem, mówiono o 3 do 6 miesiącach w plecy i tak chyba rzeczywiście jest (chociaż chyba bliżej 3m). Nawet ALO powiedział, że lepiej byłoby gdyby Australia była czerwcu lub lipcu, a nie marcu. Co ciekawe Boullier powiedział, że BUT jest happy a ALO nie jest unhappy. McL ma potencjał pod względem aero (może nawet zbyt duży docisk kosztem szybkości na prostej), ale czasu łatwo nie da się nadrobić.


avatar
adazn

21.02.2015 17:25

0

Starsi internauci pewnie pamiętają zmagania niemieckich producentów samochodów z japońskimi. Konfrontacja Hondy CRX z Niemcami była porażająca dla europejczyków. np. Golf 112KM, a CRX 136! Golf 117, a Honda 160. To tylko pojazdy cywilne. Nie mówię nic o motocyklach. Ignoranci i gimnazjaliści nie wiedzą o tym, że honda w sinikach do 2l to mistrz nad mistrzami. Wrócili do F1 aby przegrać z kretesem z Mercem i Renault? Chyba nie! Niedocenianie Hondy w tym cyrku jakim jest F1 to błąd. Mieli tyle czasu w 2014 roku, że na pewno wykonali swoją pracę dobrze. Trzymam za nich kciuki.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu