WIADOMOŚCI

Alonso pójdzie śladami Hulkenberga?
Alonso pójdzie śladami Hulkenberga?
Po tym jak Nico Hulkenberg oficjalnie potwierdził, że dołączy do zespołu Porsche nie tylko na wyścig Le Mans ale także sześciogodzinną batalię na torze w Spa, media sugerują, że układ przyszłorocznego kalendarza F1 w podobny sposób będzie chciał wykorzystać także Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg
Hiszpan nie kryje swojego zainteresowania tego typu wyścigami, a w tym roku gościnnie wystartował 24-godzinny klasyk.

Informacje takie przekazał między innymi włoski Autosprint, który uważa, że po potwierdzeniu przez McLarena kontraktu z Alonso, w kolejnych dniach posypią się dodatkowe szokujące informacje.

Problem w tym, że McLaren również produkuje wyczynowe samochody sportowe i mało realne jest, aby Hiszpan otrzymał od niego przyzwolenie na występ za kierownicą prototypu od Porsche, nie wspominając już o ryzyku jakie niesie ze sobą występ w Le Mans.

Dość boleśnie przekonał się o tym Mark Webber, który w weekend zaliczył potężną kraksę na torze Interlagos. Jego wypadek przypominał nieco wydarzenia z tego samego miejsca, gdy Webber ścigał się jeszcze w zespole F1 Jaguara, a samo miejsce było już świadkiem śmiertelnych tragedii.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

14 KOMENTARZY
avatar
WDrake

03.12.2014 09:10

0

powinni mieć w kontrakcie zapis, że mogą startować w innych seriach pod warunkiem słabego bolidu (np. zajmowanie w klasyfikacji 6 miejsca i poniżej)


avatar
jack22

03.12.2014 09:26

0

Usunięty


avatar
Grzesiu10

03.12.2014 10:44

0

@1 Przypomnij sobie, jak skończył Kubica to zrozumiesz, dlaczego większość kierowców ma w kontrakcie zakaz uczestniczenia w innych wyścigach.


avatar
Mat5

03.12.2014 11:13

0

Nie wiem czy pamiętacie, że rok lub dwa lata temu Bulion zabronił Raikkonenowi startu w jakimś rajdzie mając na uwadze wypadek Kubicy


avatar
tomekcleo

03.12.2014 12:05

0

moim zdaniem jeśli jeździ kierowca w f1 to na inne serie powinni mieć zakaz gdyż wiadomo jakie jest to ryzyko


avatar
Greek

03.12.2014 12:59

0

"inne wyścigi" a rajdy to jednak spora różnica jeśli chodzi o ryzyko; takie LMP są naprawdę bezpieczne, a jeśli coś się ma zdarzyć to tylko w przypadku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, jak było z Julesem; równie dobrze może coś się stać w cywilnym aucie na drodze. Co do Alonso to fajnie jakby ustrzelił zwycięstwo w Le Mans. A potem jak się okaże, że Honda to szrot, niech się wypnie na niewdzięczną F1 i pójdzie do ICS, zgarnie Indy500 i zarazem potrójną koronę :D A jak już w tym temacie to szkoda, że JPM nie spróbuje swoich sił w Le Mans, wszak 3x zgarnął zwycięstwo na Daytonie, więc potrójna korona na wyciągnięcie ręki :)


avatar
Grzesiu10

03.12.2014 13:09

0

@6 Tylko, że Ferdek ma fioła na punkcie trzeciego majstra, więc o odejściu z F1 raczej nie ma mowy nawet, jeżeli honda okaże się szrotem. Potrójna korona raczej go nie interesuje.


avatar
devious

03.12.2014 13:27

0

@Greek Jeżeli mówisz o potrójnej koronie motosportu to przypomnij mi jeszcze, kiedy to niby pan Montoya zdobył Mistrzostwo Świata F1 :) Bo akurat dla Niego ta "potrójna korona" jest totalnie, ale to totalnie nie osiągalna - nawet jakby w Le Mans wygrał teraz 10 razy ;) Przypomnę może, że najbliżej powtórzenia wyczynu Grahama Hilla był pan J.Villeneuve w 2008 roku, kiedy Le Mans ukończył na 2 miejscu... (rok wcześniej też startował) - szkoda, że się nie udało i szkoda, że ten start Peugeotem był jego ostatnim w Le Mans - miał wtedy 37 lat więc mógł jeszcze przez wiele lat "próbować" - Tom Kristensen ma 47 lat i dopiero skończył karierę wiec Jacques mógł mieć kolejne 9 czy nawet 10 prób... W sumie jeszcze ma szanse bo ma 43 lata ale juz raczej tylko iluzoryczne... Alonso? Bez szans - wątpię by chciało mu się startować w Indy 500. Ten wyścig praktycznie zupełnie stracił blask i poza USA nie interesuje już prawie nikogo... A szkoda :/


avatar
devious

03.12.2014 13:31

0

A co do Alonso w Porsche - byłoby bosko bo to jeden z moich ulubionych kierowców i jedna z ulubionych marek! Hulk, Alonso i Kubica w Porsche w Le Mans i normalnie padłbym ze szczęścia :D Chyba wówczas już nic by mnie nie powstrzymało przed czerwcową wyprawą na tor ;) A czy McLaren zablokuje taką opcję? Możliwe - choć bywały już "wypożyczenia" do zespołów z konkurencyjnych marek w przeszłości... A może Alonso wystartuje w Le Mans McLarenem w niższej kategorii? (choć to jest bardziej niebezpieczne bo te auta są pół-seryjne i nie mają takiego poziomu zabezpieczeń jak prototypy...)


avatar
Jahar

03.12.2014 14:03

0

@devious. Montoya jechał może Peugotem 908 hdi?


avatar
Greek

03.12.2014 16:24

0

@devious Potrójna korona to Indy500 + 24Le Mans + GP Monako , a nie żaden tytuł MŚ. Czasem się rzeczywiście przyjmuje tytuł MŚ do tej 'klasyfikacji' (wtedy bez GP Monako), ale ta prawdziwa, klasyczna korona to tak jak piszę. Villeneuve nigdy nie wygrał w Księstwie, więc tu nie może być mowy o triple-crown.


avatar
devious

03.12.2014 16:56

0

@Greek Racja, faktycznie są 2 "wersje" i nawet widzę, że niby uznaje się wygraną w "Monako" jako tę ważniejszą od MŚ F1 (trochę to dziwne). Coś jak z hattrickiem w piłce nożnej - niby "klasyczny" to ten strzelany w 1 połowie meczu i pod rząd (tzn. nikt inny nie strzeli gola w międzyczasie) ale i tak liczą się "wszystkie" hattricki. Tak samo do potrójnej korony wlicza się też MŚ F1 - a nie tylko Monaco. Ale racja - "klasyczna" potrójna korona to Indy500, Le Mans i GP Monako... Swoją drogą nawet nawet zapomniałem, że Montoya wygrał na ulicach księstwa - ale faktycznie w 2003 roku wygrał, teraz pamiętam ten wyścig :) @Jahar Nieee, Montoya nigdy nie startował w Le Mans - nawet sprawdziłem co by być pewnym.


avatar
Greek

03.12.2014 17:33

0

Tak, to był świetny wyścig w 2003 :) Co do wyboru GP Monako, a nie tytułu, myślę że to dlatego, iż chodzi o takie klasyczne wydarzenia (a sezon przecież ciężko uznać za wydarzenie). Zresztą tak jak w kolarstwie - klasyk to wyścig jednodniowy. Trochę niekonsekwencją byłby wybór dwóch pojedynczych imprez + całego sezonu. Zresztą myślę, że powinno się te wydarzenia rozpatrywać w oderwaniu od poszczególnych serii. Wszak Indy było dawniej elementem CART, a obecnie ICS (oczywiście to w sumie 'połączenie' z IRL, ale jednak). A GP Monako organizowane przecież było już przed erą F1. A z kolei Le Mans było związane z WSC, niedawno ILMC, czy teraz WEC. Zatem w kontekście potrójnej korony powinno się patrzeć na te wydarzenia, nie wiążąc ich konkretnie z daną serią. Coś jak GP Macau (choć tu znowu związki z F3 :D )


avatar
Skoczek130

03.12.2014 18:39

0

Złotym szlemem można by było nazwać mistrzostwo w WRC, F1 i MotoGP... :))


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu