Zakrojone na szeroką skalę zmiany w zespole Ferrari stały się idealną pożywką do spekulacji. Podczas ostatniego w tym sezonie weekendu F1 w Abu Zabi zdaniem krążących po padoku plotek swoją pozycję wkrótce może stracić Marco Mattiacci.
Gdy w kwietniu Mattiacci zastępował Stefano Domenicalliego, media sugerowały, że znalazł się on na stanowisku tylko przejściowo, a docelowo może zostać nawet prezesem Ferrari. Jak się okazało stanowisko prezesa faktycznie było zagrożone, ale Lucę di Montezemolo zastąpił sam Sergio Marchionne.Teraz media uważają, że pozycja Mattiacciego po zaledwie kilku miesiącach urzędowania na stanowisku szefa zespołu jest zagrożona przez słynnego szefa marki Marlboro, Maurizio Arrivabene, który dobrze zna realia Formuły 1 ze swojej współpracy z Ferrari.
Co więcej w Abu Zabi powróciły plotki łączące Rossa Brawna z powrotem do Ferrari. Jednak to nie miałby być koniec wielkich powrotów. W planach zespołu miałoby być ściągnięcie Aldo Costy, który w 2011 roku przeszedł do Mercedesa i w głównej mierze odpowiadał za zwycięską, tegoroczną konstrukcję z Brackley.
Problem w tym, że Costa zdecydował się na odejście z Ferrari, gdyż nie zostało mu powierzone wyższe stanowisko. Jeżeli plotki o powrocie Brawna miałby się zmaterializować mało prawdopodobne, że Costa również chciałby powrócić do Maranello.
W Abu Zabi na listę zainteresowania Ferrari miał trafić także Valtteri Bottas, który już w sezonie 2016 mógłby zastąpić swojego rodaka, Kimiego Raikkonena. Fin niedawno sugerował, że zastanawia się nad pozostaniem dłużej w Ferrari, a zespół ma na oku także Nico Hulkenberga.
23.11.2014 11:12
0
Z tego co pamiętam to Costa wyleciał za słaby początek 2011, kiedy Alonso został zdublowany w Hiszpanii. W każdym razie, za konserwatywny projekt bolidu oraz za to, że podobno ograniczał wyobraźnie Tombazisa, który jest szefem projektantów i (aerodynamikiem) jeszcze od czasów Schumachera (tylko nic ciekawego nie stworzył), jest jednym z nielicznych, którzy dotrwali tak długo, a to dlatego, że podobno jest związany z córką jednego z szefów Ferrari.
23.11.2014 12:49
0
1. ArcyZ Właśnie Tombazis był tak bardzo ograniczany przez Costę, że kiedy Costa odszedł to posunął się do tak kreatywnego rozwiązania jak cholernie słaby silnik, żeby aero było dobre :). Costa jaki był taki był, ale mimo wszystko za jego kadencji Ferrari zbierało się w drugiej części sezonu, a obecnie nie zbiera się w żadnej, bo we wszystkich jest słabe.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się