Nico Rosberg przyznał, że doświadczenie Lewisa Hamiltona w rywalizacji o tytuły mistrzowskie w F1 może mu pomagać, jednak nie wierzy, że będzie decydującym o losach mistrzostw czynnikiem.
Obecnie Niemiec posiada 22 punkty przewagi nad swoim kolegą z zespołu, podczas gdy do końca sezonu pozostało już tylko sześć eliminacji mistrzostw świata, w tym ostatnia, w Abu Zabi, punktowana podwójnie.Podczas ostatniego wyścigu na torze Monza Rosberg pod presją wywieraną ze strony Hamiltona popełnił dwa błędy na hamowaniu do pierwszej szykany, z których ten drugi okazał się kluczowy dla losów wyścigu i umożliwił wygraną Brytyjczykowi. Błędy te początkowo wywołały sporo kontrowersji ze strony co bardziej podejrzliwych obserwatorów, którzy dopatrywali się w nich wyreżyserowanego scenariusza. Obecnie odbierane są one jako dowód na to, że rywalizacja o tytuł mistrzowski wywiera dużą presję na Rosbergu, który w odróżnieniu do Hamiltona nie posiada jeszcze tytułu przy swoim nazwisku.
„Nie obawiam się tego” mówił Rosberg o doświadczeniu Hamiltona. „Prawdopodobnie takie doświadczenie może mu pomagać. Nie stanowi jednak dla mnie zmartwienia.”
„Skupiam się na własnych celach. Hamilton to mocny zawodnik, ma swoje mocne i słabe strony, ale osobiście koncentruję się na pracy ze swoim zespołem i wyciśnięciu z niej wszystkiego co się tylko da.”
Rosberg zaprzeczył także jakoby presja związana z rywalizacją o tytuł mistrzowski zaczynała go przytłaczać.
„Aktualnie jazda sprawia mi największą radość jaką kiedykolwiek zaznałem w tym sporcie, gdyż przybywam na wyścig i wiem, że mam auto, które pozwala mi na walkę o pole position i wygrane.”
„To aktualnie mnie przytłacza i szczęśliwe mój umysł koncentruje się na chwili obecnej. Na Monzie myślałem tylko o zwycięstwie: pojechaniu dobrych kwalifikacji i wykonaniu dobrego startu. Nie udało się i teraz patrzę już tylko na Singapur.”
„Zamierzam się pojawić tam w optymistycznym nastroju i będę dążył do wygranej, a nie skupiał się na zdobyciu jakiś punktów.”
15.09.2014 10:26
0
Życzę powodzenia. :))
15.09.2014 14:07
0
Gadanie... Rosberg wie, że na jednym kółku jest słabszy od Hamiltona i swoich szans musi szukać w równej jeździe co Hamiltonowi średnio wychodzi.
15.09.2014 14:09
0
Oraz w udowadnianiu czegoś.
15.09.2014 14:57
0
Stawiam na Rosberga i osobiście chciałbym aby Rosberg wygrał.
15.09.2014 16:15
0
Obaj kierowcy mają doświadczenie, czasami wydaje się że to tylko kwestia ustawień bolidu (ale to moje zdanie)
15.09.2014 16:17
0
To punktowanie podwójne na ostatnim GP to lekkie nieporozumienie, czasami decyduje 1punkt, a tu zrobi się niezły młyn w Abu Zabi
15.09.2014 17:32
0
W czystej walce niema szans Nico ,wiec wszystko zalezy jak beda sobie klody pod nogi podkladac . A co sie tyczy Lewisa w ostatnim wyscigu moglby sie odbic za te lewe akcje rzekomo przypadkowe :)
15.09.2014 22:02
0
@6matf1 - dokładnie. Weźmy taką sytuację: Jest sobie w klasyfikacji prowadzący Hamilton lub Rosberg. Trzeci Ricciardo traci chociażby te 49 pkt. Wystarczy wtedy, że kierowcy Mercedesa popełnią jakiś błąd, wylecą z toru i skończą na bandzie, nawalą im bolidy, wyeliminują się nawzajem albo odpadną w osobnych kolizjach na starcie bądz jakimkolwiek okrążeniu, w jakimkolwiek miejscu na torze nawet w pit lane. Ricciardo wygrywa wyścig i zdobywa tytuł w takiej sytuacji, bo były podwójne punkty. Osobiście chciałbym żeby właśnie Ricciardo zdobył tytuł, ale szanse są znacznie mniejsze niż Raikkonena w 2007, bo po prostu jego Red Bull odstaje trochę od Mercedesa, a wtedy Ferrari i McLareny szły łeb w łeb. Z dwójki Mercedesa wolałbym Hamiltona. Rosberg dla mnie to po prostu "najwyższej klasy rzemieślnik". Nigdy wcześniej nie zachwycał jazdą, wyników oszałamiających nie miał.
16.09.2014 15:51
0
Ciekawe, Rosberg jeździ od 2006 a Ham od 2007:)
16.09.2014 20:42
0
4@ dobrze mówi polać mu:) oby Rosberg zdobył tytuł a najnardziej to chcialbym zeby zdobyl go Riciardo 8@ oby się sprawdziło:)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się