WIADOMOŚCI

Będą zmiany w procedurach przyznawania superlicencji
Będą zmiany w procedurach przyznawania superlicencji
Międzynarodowa Federacja Samochodowa na prośbę ekip przyjrzy się możliwościom zmiany w procesie przyznawania kierowcom ich superlicencji.
baner_rbr_v3.jpg
Problem został przedłożony oficjelom podczas Grand Prix Włoch a został wywołany głośnym w ostatnim czasie awansem Maxa Verstappena do grona kierowców Formuły 1. Młody Holender w przyszłym roku, w Melbourne zostanie najmłodszym kierowca F1 w historii mając na swoim koncie zaledwie jeden sezon startów w europejskiej edycji Formuły 3.

We Włoszech podczas wyścigu F1 w barwach Caterhama nie mógł wystąpić z kolei doświadczony Roberto Merhi. Hiszpan pojawił się jedynie podczas treningu, mimo iż trzy lata temu sięgnął po tytuł mistrzowski w europejskiej serii F3, która teoretycznie pozwalał mu auomatycznie uzsykać superlicencję. Niestało się tak gdyż upłynął dwuletni okres, w którym kierowca mógł oficjalnie starać się o nią.

W oświadczeniu przesłanym do mediów, FIA przyznała, że rozważy wprowadzenie poprawek do tej procedury i przedstawi je Światowej Radzie Sportów Motorowych podczas grudniowego posiedzenia.

„Administracja FIA otrzymała mandat to przejrzenia procedur kwalifikacji i warunków do wydawania superlicencji przy konsultacjach ze wszystkim zaangażowanymi w to stronami.”

„Propozycja zmian zostanie przedłożona do akceptacji Światowej Radzie Sportów Motorowych podczas grudniowego spotkania i zaimplementowana w sezonie 2016.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

2 KOMENTARZE
avatar
wheelman

12.09.2014 16:02

0

No dobrze, ale co? Chcą poszerzyć możliwość kwalifikacji czy zwęzić? Max przecież uzyskał superlicencję w 100% legalnie, bodajże Kimi i Jenson dostali się do F1 w ten sam sposób, czyli bez wcześniejszych sukcesów w niższych seriach ale za to pokonując (znów bodajże) 300km w testach. Max ma plecy, ma też kasę, może się to komuś nie podobać, ale dzięki temu wystartuje w F1. Nie wzięło się to z nikąd. Merhi miał przez 2 lata szansę żeby szukać kontraktu w tyle stawki. Nikt nie był zainteresowany, znaczy, że koleś albo nie ma kasy albo talentu, brak jednego bądź drugiego dyskwalifikuje go do występów w F1. Skoro po 3 latach chce sobie pośmigać w jednym treningu, to niech wyłoży kasę na ławę, przejdzie testy i uzyska superlicencję na jeden marny trening. Zaraz dojdzie do tego, że w piątkowych treningach będzie się wystawiać kumpli szefów/menadżerów zespołów, którzy nie mają pojęcia o jeździe bolidem F1. Przez takie pomysły F1 coraz bardziej przestaje być sportem elitarnym. FIA znowu zajmuje się pierdołami zamiast pracować nad tym, co rzeczywiście wymaga poprawek.


avatar
mwhakowscy

12.09.2014 21:49

0

Wszystko na sprzedaż jak w filmie i piosence. Taki świat.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu