Rodzina Marii de Villoty, która wczoraj została znaleziona martwa w pokoju hotelowym w Sewilli, potwierdziła iż zgon nastąpił na skutek powikłań neurologicznych po wypadku z lipca ubiegłego roku.
Hiszpanka 3 lipca 2012 roku miała przeprowadzić, serię testów aerodynamicznych wraz z zespołem Marussia na lotnisku Duxford. Po pierwszym przejeździe instalacyjnym straciła panowanie nad bolidem i uderzyła w opuszczoną rampę załadunkową stojącej obok ciężarówki. Lekarzom udało się uratować jej życie, jednak Hiszpanka straciła prawe oko.Wczoraj nad ranem z Hiszpanii przyszła smutna wiadomość informująca o zgonie 33-letniej de Villoty.
„Jak poinformował nas lekarz medycyny sądowej, Maria opuściła nas w trakcie snu około 6 nad ranem w konsekwencji urazów neurologicznych jakich doznała w lipcu 2012 roku” podała w oświadczeniu rodzina de Villoty. „Maria odeszła, ale pozostawiła nam jasny przekaz radości i nadziei, który pomaga rodzinie w tych trudnych chwilach.”
12.10.2013 10:11
0
Można się było domyśleć po wczorajszej wypowiedzi rodzinny, że to dar że mogą żyć jeszcze 1,5 roku, szkoda :( .
12.10.2013 11:03
0
Być może jakiś naczyniak... Ku czci jej pamięci... ;/
12.10.2013 11:49
0
RIP Maria
12.10.2013 18:09
0
zatem przedawkowanie w pieknych slowach :)
12.10.2013 20:51
0
Niech spoczywa w pokoju.
12.10.2013 23:43
0
A jednak przyczyny nie-do-końca naturalne... Szkoda kobiety.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się