WIADOMOŚCI

Raikkonen wygrywa w Abu Zabi!
Raikkonen wygrywa w Abu Zabi!
Kimi Raikkonen za sprawą świetnej jazdy oraz wykorzystując pech Lewisa Hamiltona zapisał się jako ósmy zawodnik w tym sezonie, który sięgnął po zwycięstwo. Fin na mecie wyprzedził Fernando Alonso i startującego z alei serwisowej Sebastiana Vettela.
baner_rbr_v3.jpg
Pod nieobecność w czołówce Sebastiana Vettela, na starcie GP Abu Zabi atomowym startem popisał się Kimi Raikkonen, który po pierwszych zakrętach był już na drugim miejscu, tuż za Lewisem Hamiltonem. Nie wiele brakowało, aby po błędzie Hamiltona na drugim kółku Raikkonen wysunąłby się na prowadzenie.

Mark Webber, który rozpoczynał wyścig z drugiego pola, po pierwszym okrążeniu spadł na piątą pozycję, na długiej prostej dając się wyprzedzić bez użycia systemu DRS Fernando Alonso.

Sebastian Vettel startujący z alei serwisowej także miał problemy gdyż podczas jednego z manewrów wyprzedzania uszkodził przednie skrzydło. Na korzyść Niemca, który postanowił pozostać na torze z uszkodzonym skrzydłem, na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa po tym jak Nico Rosberg z impetem uderzył, w mającego najprawdopodobniej problemy z bolidem Naraina Karthikeyana.

Niemiec popełnił kolejny kosztowny błąd podążając w szyku za samochodem bezpieczeństwa. Kierowca Red Bulla chcąc uniknąć kolizji z Danielem Ricciardo, który mocno zwolnił, uderzył w styropianowy znak, jeszcze bardziej uszkadzając przednie skrzydło.

Po tym incydencie Red Bull wezwał swojego kierowcę do boksu po nowe skrzydło. Niemiec ruszał do wyścigu na twardej mieszance opon, podobnie jak uczynili to Senna i Schumacher. Podczas pierwszego zjazdu do boksów, podczas neutralizacji toru, Vettel założył miękką mieszankę opon, ale ponownie musiał zmagać się z wyprzedzaniem wolniejszych zawodników.

Po restarcie, olbrzymiego pecha miał Lewis Hamilton, który na 20 okrążeniu wycofał się z wyścigu na skutek awarii technicznej MP4-27. Prowadzenie objął nie kto inny jak Kimi Raikkonen, a Fernando Alonso awnasował na drugie miejsce, gdy udało mu się wyprzedzić Pastora Maldonado.

Kilka okrążeń później podobny manewr próbował wykonać Mark Webber, jednak w tym przypadku manewr wyprzedzania zakończył się kolizją. Australijczyk spadł na 7 miejsce. Wenezuelczyk dał się także wyprzedzić Jensonowi Buttonowi a przed masowymi zjazdami do boksów Mark Webber doprowadził jeszcze do kolizji z Felipe Massą. Sędziowie jednak nie zdecydowali się ukarać Australijczyka.

Fernando Alonso na 29 okrążeniu zjechał na swój jedyny pit stop, zakładając twardszą mieszankę opon. Co ciekawe Sebastian Vettel po boksach czołówki znalazł się na niewiarygodnym drugim miejscu, mając na swoim koncie jeden postój i zużywające się miękkie opony.

Gdy wydawało się, że kierowcy już tylko jak najszybciej będą zmierzać do mety, na tor po raz drugi wyjechał samochód bezpieczeństwa po tym jak do kolizji doszło między wyprzedzającymi Grosjeana di Restą i Perezem. W karambolu tym ucierpiał także Mark Webber, który nie ze swojej winy zakończył GP Abu Zabi na poboczu.

Sebastian Vettel, który na zmianę miękkiego ogumienia po raz drugi zjechał tuż przed samochodem bezpieczeństwa nagle znalazł się w świetnej sytuacji, podążając na czwartej pozycji za kierowcami jadącymi na średnim ogumieniu, mając do swojej dyspozycji w miarę świeżą miękką oponę i niewielki dystans do lidera. Niemcowi udało się jednak na trzy okrążenia przed metą wyprzedzić jedynie Jensona Buttona. Finisz na podium po starcie z alei serwisowej jest jednak ogromnym osiągnięciem Vettela i jego zespołu.

Niemiec po trudnych kwalifikacjach w Abu Zabi stracił tylko trzy punkty do Fernando Alonso i cały czas dysponuje 10 punktową przewagą w mistrzostwach, w których pozostały już tylko dwa wyścigi.

Kimi Raikkonen mimo presji ze strony Alonso na ostatnich okrążeniach obronił swoje pierwsze miejsce.

Wyniki

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

281 KOMENTARZY
avatar
WładcaSucharów

04.11.2012 18:09

0

Wyścig wspaniały. RAI w końcu wygrał należało mu się za cały sezon a zwłaszcza za to wyprzedzanie na Spa. ALO też dobrze. I tu dochodzę do czegoś czego nie chcę napisać, ale muszę: wspaniale VET. Fakt, gdyby nie dwie neutralizacje, nie byłby tak wysoko, ale i tak wspaniale pojechał, mądrze, ale agresywnie. BUT przyzwoicie, ale bez szaleństw. Maldonado na tyle ile bolid pozwolił. P5 to i tak dobry wynik. Szkoda HAM. Ja nie wiem, on ten bolid z tektury ma zrobiony czy co? O Mercedesie mi się pisać nie chce ,bo nie ma o czym. GRO to ma pecha jak nie on spowoduje kolizje to ktoś go w nią wciągnie. WEB się też nie popisał dwa manewry i dwa razy miejsca kompletnie nie zostawił. Perez chyba potrzebuje większych lusterek, (a szkoda bo go lubię)


avatar
Jens

04.11.2012 18:09

0

to co robi mclaren to ... porażka


avatar
Jahar

04.11.2012 18:13

0

@luka 55. Choćby to, że rozbił samochód, wjechał w baner, wyprzedzał nerwowo. Co prawda nie wyjechał poza tor ale jedynie czego dokonał w tym wyścigu to pokonanie Buttona ale jak wiemy Button jest miękki i nie umie jeździć tak jak Vettel czyli agresywnie i skutecznie. Sytuację Vettelowi uratowała taktyka i szczęśliwe wyjazdy SC. W czystym powietrzu miał świetne tempo to trzeba mu przyznać. Jednak jego jazda nie była jakąś świetna. Na pewno jednak lepsza od reszty amatorów na torze do których dzisiaj spokojnie można zaliczyć Rosberga, Webbera, Masse, Grosjeana, Pereza a wszyscy oni byli potencjalnymi przeciwnikami Vettela no ale ich nieudolność dzisiaj to jakiś żart z F1. Słabszych zespołów w ogóle nie warto brać pod uwagę.


avatar
Polak477

04.11.2012 18:13

0

173. "SC naprawdę dużo nie pomógł." Można pisać różne dziwne rzeczy, użytkownicy tutaj przesadzają z tym Vettelem, ale żeby pisać, że SC dużo nie pomógł to trzeba być chyba w drugą stronę zaślepionym. Pierwszy SC spowodował to, że Vettel odrobił całą stratę do czołówki znajdując się na 12 miejscu. Zmienił skrzydło, po czym SC zjechał więc był na końcu z przewagą lidera podobną do przewagi z 12 miejsca, ale miał za to nowe opony. No i tutaj całkiem dobrze jechał, ale już zjazd przed samym SC pomógł mu bardzo i to było niebywałe szczęście. Dlatego, że: 1. Po wyjeździe z boksu tracił koło 20 sekund do Buttona. 2. Za sobą miał szybkich kierowców, którzy mogli by go dogonić po zmianie opon (Perez mógł zawalczyć). 3. Z przodu nie działo się nic niezwykłego, Alonso miał stratę do Raikkonena, Button oddalał się od Alonso, więc nie tracili czasu na walkę, a mieli "czyste powietrze". Gdy tylko wyjechał SC (i odpadli szybcy kierowcy, którzy mogli mu zagrozić) on odrobił te 20 sekund straty, jechał na świeżych miękkich oponach, gdzie czołówka jechała już kilka okrążeń na starszych twardych, miał szybszy bolid po zmianie ustawień po karze, Button zaczął walczyć z Alonso, natomiast Kimi stracił przewagę. Czy to jest mało?


avatar
Grzesiek 12.

04.11.2012 18:14

0

139. elin Świętuj świętuj Koleżanko . To Twój dzień :) Ja korzystając z takiej okazji , zanim na dobre i bez ściemy stąd wyemigruje , również przyłączam się do gratulacji , przede wszystkim za cierpliwość :) Chociaż Kimi znowu dzisiaj ma pecha .... pierwsze zwycięstwo po przerwie , a ten znowu nie może porządnie się napić , ech :)))


avatar
Marti

04.11.2012 18:15

0

Niesamowity wyścig!! Gratulacje dla Kimiego! Vettel - oj chyba co niektórych będzie dzisiejszej nocy dręczył podczas snu ;))) @139. elin - Ty to miałaś dzisiaj nerwówkę ;) świętuj w miły sposób ;)


avatar
Jahar

04.11.2012 18:20

0

@luka55. Vettel w tym roku zdecydowanie lepiej jechał w Spa niż tutaj. Tutaj miał zbyt wiele słabych momentów. Kierowcą z czołówki jest i nie zamierzam się o to sprzeczać.


avatar
19Felipe94

04.11.2012 18:24

0

Gratulacje dla Kimiego!!! Nie mogłem się doczekać wygranej Lotusa. Brawa dla Vettla. W ogóle niesamowity wyścig


avatar
luka55

04.11.2012 18:26

0

Jaro75 nr 174 Jestem bardzo spokojny i o to tez apeluje. Niby nic nie miało dla Ciebie znaczenia tak? Tylko w mojej opinii tak się nie zachowuje osoba obojętna. A jeśli naprawdę było Ci to obojętne to sformułowania w stylu frajer są tyb bardziej niewytłumaczalne i tym bardziej źle o Tobie świadczą. Teraz tylko jeszcze zacznij przy okazji gdy ktoś będzie dla przykładu obrażał Kubice kogoś moralizować. Jeśli jednak sam prezentujesz pewien poziom to nie miej później pretensji że niektórzy wyzywają Twoich ulubieńców. Można kogoś nie lubić ale trzymajmy jakiś poziom.


avatar
ForzaFerrari

04.11.2012 18:27

0

Ludzie!Ludziska! Szczęście Vettela w tym wyścigu polegało tylko na tym,że na 40.okrążeniu po raz drugi na tor wyjechał Safety Car i dzięki temu Vettel na mecie był trzeci,a nie czwarty,bo 20 sekund do Buttona by nie odrobił. To był jedyny moment,w którym rzeczywiście pomogło mu szczęście,a po za tym wszystko co wywalczył zawdzięcza swoim wielkim umiejętnosciom!


avatar
cacodemon

04.11.2012 18:28

0

DRS i kolizje uatrakcyjniły wyścig. Bez tego, na tym torze byłaby procesja jak w Węgrzech.


avatar
luka55

04.11.2012 18:28

0

Jahar nr 178 Samochodu nie rozbił tylko uszkodził a to spora różnica. Stało się to w normalnym incydencie samochodowym ale tak to można mu przypisać na minus w tym wyścigu. Tu się zgodzę. Co do reklamy to naprawdę zachowanie


avatar
ForzaFerrari

04.11.2012 18:29

0

Dobra a teraz czekamy na komentarze Skoczka130!


avatar
luka55

04.11.2012 18:38

0

Jahar nr 178 c.d. 187 bo coś mi wskoczyło przedwcześnie ....zachowanie Ricciardo to jakaś amatorka. Niby rozgrzewa opony , przyhamowuje niemal do zera, nie wiem co to miało być. Jego bym tez dołączył do grona wesołych kierowców dzisiejszego wyścigu których wymieniłeś ;) Jeśli chodzi o to czy Vettel pokazał coś wielkiego czy nie to tak dla mnie zawsze gdy ktoś startując z pit lane kończy na podium jest ogromnym osiągnięciem. Nie będę tutaj kolorował zbytnio i powiem wprost że wyjazdy SC były bardzo na rękę Vettelovi i pozwoliły na osiągnięcie podium. Inaczej byłyby pewnie tylko a może aż dobre punkty. Walka z Buttonem bardzo piękna. Zauważ że Jensona ogólnie jest bardzo trudno wyprzedzić nawet jeśli zarzuca mu się że nie jest fighterem. Mimo wszystko mówimy jednak o jednym z lepszych kierowców i mistrzu świata. Vettel po 6 okrążaniach był już 12 co jest super osiągnięciem. Przejrzyj wczorajsze wpisy wielu twierdziło że łatwo poradzi sobie tylko z 3 ,,wielkim''i zespołami ale pożniej utknie za reszta co się nie stało o czym byłem przekonany. Bardzo podobała mi się też wola walki Vettela co było widać. Bardzo szybko chciał być jak najwyżej i nie bał się żadnej walki. To tyle . Może to nie były rzeczy niesamowite w wykonaniu Vettela ale na pewno wielkie.


avatar
fan massy

04.11.2012 18:39

0

Fantastyczne GP Abu Dhabi. RAI ALO i VET pojechali na 120 % Słyszałem że Polsat nie pokaże Kwalifikacji do GP USA a wyścig pokaże w retransmisji. Na żywo będzie cały weekend w Polsacie Sport Extra


avatar
ForzaFerrari

04.11.2012 18:40

0

190. Skad info?


avatar
fan massy

04.11.2012 18:42

0

na innym portalu społecznościowym o F1 widać ;(((((((((


avatar
seba030189

04.11.2012 18:46

0

brawa dla Raikkonena i Alonso za perfekcyjny wyscig ,kolejny!!! co do Vettela nie zebym był jakims hejterem ale w wykonaniu Vettela to był przecietny wyscig,bład na neutralizacji,bład przy wyprzedzaniu słabych bolidow 'uszkodzone skrzydło' wielkie szczescie 2 neutralizacjie jego najlepsi przeciwinicu sami sie wyeliminowywali a w polowie stawki zjezdzali mu z drogi na pit stopy taktyka była perfekcyjna stad 3 miejsce tępo dobre ale ebz rewelacji na miekkiej był wolniejszy niz Alonso na twardej!!! wiec nie wiem czym sie tu zachwycac tym ze wyprzedzil Buttona ktory jechało na wolniejszej oponie no brawo genialny kierowcaXD


avatar
ForzaFerrari

04.11.2012 18:47

0

To nie byłaby dobra wiadomość,kwalifikacje bym przeżył na RTLu,ale wyścigu już nie za bardzo,bo tam co chwile dają reklamy.


avatar
fan massy

04.11.2012 18:49

0

194. Ponoć jest o 22:00 jest powtórka wyścigu ;((((


avatar
Jahar

04.11.2012 18:54

0

@luka55. Moim zdaniem Vettel w normalnych warunkach skończyłby w punktach bo jest dobry jednak nie sądzę by dzisiaj dokonał wielkich rzeczy. Miał szczęście dzięki któremu mógł jechać 2 razy na nowych oponach bez żadnych strat z powodu zjazdu do boksów. Oceniałbyś jego występ tak samo wysoko gdyby nie 'weseli kierowcy'? Swoją drogą to przykre, że stanowili dzisiaj lepsze pół stawki. Podoba mi się twoje określenie 'weseli kierowcy'. Gratuluję dobrego poczucie humoru:)


avatar
indrid cold

04.11.2012 18:54

0

Czytając komentarze dochodzę do wniosku,że brak obiektywizmu jest tutaj cechą pierwszoplanową,a sympatia lub nienawiść do danego kierowcy dyktują treści jakie tu widzimy. Wiele osób na tym forum kibicuje Alonso i tyle samo go nienawidzi.Po GP Walencji połowa postów wyglądała tak: "ale farciarz ten Alo,największy farciarz w F1" albo: "niewiem z czego cieszy się ten zarozumiały buc,przecież gdyby nie awaria Vet i Gro ,byłby najwyżej trzeci" itd itp.Dzisiaj Hamilton odpada a Kimi wygrywa a ja znalazłem może jeden post,który mówi ,że Kimi nie wygrałby gdyby nie awaria Ham.Każdy pisze: Kimi pojechał genialnie;Kimi pojechał super. A wszystko dlatego,że wszyscy lubią Rai bo to "swój chłop",bardzo szybki,skromny i ma jedyny w swoim rodzaju charakter(też go lubię i cenię za talent). Obie sytuacje są analogiczne a opinie kibiców jakże odmienne.Otóż Alonso dostał łatkę farciarza po 2005 roku,gdy wygrywał wyścigi z których odpadał Kimi z powodu ciągłych awarii.Ale przecież niezawodność bolidu jest tak samo ważna jak jego szybkość.Cały "fart" Alonso polega na tym,że on zawsze jest wysoko i jak powiedział Hamilton"on zawsze czai się gdzieś tuż za tobą i jak tylko masz jakiś problem lub popełnisz błąd od razu to wykorzystuje".I tak samo było dzisiaj.Kimi świetnie wystartował i był we właściwym miejscu,gdy odpadał Lewis.


avatar
Polak477

04.11.2012 18:54

0

W programie TV też tak jest :/ . Jeśli tak to wielkie chamstwo Polsatu. Bo cały świat puszcza F1 na żywo. Zresztą wtedy to nie ma sensu. Jeśli okaże się to prawdą to co powiecie na masowe zapytania na maila? Jakby nas było sporo to może by się dało coś zrobić. Bo w moim przypadku odkodowanie nic nie da, bo mam N-kę, więc Polsatu Sport Extra nie mam w ogóle.


avatar
fan massy

04.11.2012 18:58

0

198. Ja też mam N-kę i pozostaje RTL w sobote a w niedziele retransmisja na Polsacie Fajny to był wyścig. w sumie to w wyścigu bardziej Vettelowi kibicowałem niż Massie. Wole aby Vettel zdobył tytuł. :D


avatar
ForzaFerrari

04.11.2012 18:59

0

Ja też mam enkę,wiec liczę,że jednak Polsat pokaże wyścig na żywo. W necie mógłbym znaleźć transmisje z F1 w jakości HD na sopcascie,tyle,że po rusku,więc prawdopodobnie zostanie mi RTL.


avatar
Mateo_R19

04.11.2012 19:03

0

Niedawno pojawiły się spekulacje, jakoby Telewizja Polsat miała nie pokazywać na żywo kwalifikacji i wyścigu o GP USA. Według Polsat Media będą one retransmitowane około godz. 22:00 polskiego czasu. Na razie wiemy, że piątkowe treningi będzie można obejrzeć na żywo w Polsacie Sport Extra (16 listopada o 17:00 i 21:00). Póki co, można uzyskać jedynie informację o następującej treści: "Na razie nie ma jeszcze oficjalnej ramówki na te dni, aczkolwiek nie przewidujemy braku transmisji. Nie odpowiadamy za informacje publikowane przez Polsat Media - mają one zupełnie inny charakter. Tym bardziej w tym trybie nie komentujemy takich spraw." Takie coś znalazłem czyli jeszcze jest nadzieja.


avatar
ForzaFerrari

04.11.2012 19:09

0

Oby pokazali wyścig na żywo,bo retransmisja to mnie nie interesuje jak już znam przebieg wyścigu.


avatar
maximudc

04.11.2012 19:11

0

nie mam telewizora wogole,ale ogladam wszystko live.Google-f1 stream sky lub bbc.Dzieki temu nie musze sluchac "fachowcow" z polsatu


avatar
mpstir

04.11.2012 19:23

0

Dziś Alonso miał szansę dogonić, a nawet przegonić Vettela. W sumie pojechał niezły wyścig, ale przy takim farcie Vettela jak dzisiaj, wyszło fatalnie dla niego. Patrząc obiektywnie, gdyby nie dwa razy samochód bezpieczeństwa, Vettel byłby najwyżej 8. Tak, tak najwyżej 8. Zacznijmy od pecha Hamiltona, który gdyby nie awaria wygrałby wyścig. Później kilka kolizji, później znowu samochód bezpieczeństwa, wszystko na korzyść Vettela. A na dobrą sprawę wyprzedzał samych maruderów. Szkoda mi Alonso, ale wygląda na to, że w tym sesonie Vettel będzie trzeci raz mistrzem świata.


avatar
adi04

04.11.2012 19:25

0

a Fernando jak skończył GP Indi to się jaraliście że zyskał tyle pozycji a jeśli chodzi o Vettela z tego co widziałem to tylko vergne go puścił :) A riciardo go staranował a co do Kimiego to się strasznie ciesze że wygrał w końcu ten wyścig. A ten 1 stafety car to bezmyślne zachowanie Pereza. A komentatorzy w Polscie powinni tego nie komentować. Powiem tyle nie znają się.


avatar
kilerka007

04.11.2012 19:26

0

Witam. Jest to mój pierwszy post tutaj. Mam nadzieję, że nie ostatni;) Dzisiejszy wyścig był ciekawy. Gratulacje dla pierwszej trójki. Widziałam, że Kimi był rozczarowany szampanem;p Szkoda mi Hamiltona i Webbera. Lewis to pechowiec w tym sezonie. Był to kiepski wyścig Australijczyka. Kibicuję Vettelowi, więc bardzo cieszy mnie jego miejsce na podium. Ładnie przebił się do przodu. Oczywiście miał szczęście, o którym większość z Was pisze. Pewnie gdyby Alonso był na miejscu Seby większość z Was miałaby pełne gacie za szczęścia i nie zwracała uwagi na dwa SC i kilka rozbitych bolidów(na to, że miał szczęście). Seb udowodnił, że jest dobrym kierowcą. Według mnie najlepszymi kierowcami są Alonso i Hamilton. Piszę to z bólem serca, bo większego hejtera Alonso ode mnie nie znajdziecie. Apel do fanów Vettela: nie bądźcie aż tak fanatyczni!!! Starajcie się być obiektywni. Wasz fanatyzm nawet mnie(największą fankę Seby) razi po oczach. Szczerze? Rozumiem tych, którzy Vettela nie cierpią. Zazwyczaj wygrywa startując z PP. Nie walczy o pozycje. I to Was wkurza. Sama chciałabym zobaczyć jak wygrywa startując z dalszej pozycji. Zamknęłoby to usta Wam-jego antyfanom. Pozdrawiam kilerka007


avatar
racingfan

04.11.2012 19:27

0

No wkońcu ! LOTUS !!!! Brawo, gratulacje , wspaniały wyścig Kimiego, ale też całośc była wspaniała, naprawdę wspaniały wyścig. Gratulacje dla Vettela - udowodnił wszystkom niedowiarkom, że jest wielki. Raikkonen pojechał wspaniały wyścig, wykozystał wspaniale sytuację na torze - brawo. Webber znowu słabo i to już od startu, natomiast wykluczenie z wyscigu przez szalonego Pereza, było już katastrofą. Szarza Pereza, który nie potrafił odpuścić w odpowiednim momęcie sprawiła, że wykluczył z wyścigu czołowych kierowców z L. i RB. - kara dla Pereza była moim zdaniem za mała, to co zrobił było nieodpowiedzialne i głupie i zasługiwało na znacznie większa karę. Dobrze zaprezentował sie Williams: Maldonado P5 i Senna P8 , ale też Kovalainen P13, to były naprawdę fascynujące 2 godziny z F1. Pozdrawiam wszystkich Formuło-fanow i zwłaszcza fanow Vettela.


avatar
adi04

04.11.2012 19:27

0

Pech Hamiltona chociaż go niezbyt lubię to powinnien być królem pech tego sezonu. W tej kategori by wygrał


avatar
frg1pl

04.11.2012 19:28

0

Co za naród, co za ludzie... komuś dobrze idzie i szczęście dopisuje to trzeba go ujebać. Nie lepiej się swoim życiem zająć? Przecież Panowie kierowcy F1 mają w głębokim poważaniu czy Wy ich kochacie, nienawidzicie czy tam inne dewiacje. Na dzień dzisiejszy REDBULL pokazuje że jest jedynym team w którym wszystko chodzi jak w zegarku(kierowca, strategie, reakcja na zmieniające się warunki, pitstopy) inne zespoły powinny brać przyklad.


avatar
eveafterdark

04.11.2012 19:48

0

@ 196 Jahar w normalnych warunkach być może ALO byłby dopiero 4 (do 1 safety car'a i utraty kers MAL był w stanie kontrolować przewagę). oczywiście, że VET safety car'y pomogly bardziej, ale one w 99% przypadków sa bardziej na rękę tym z tyłu, szczególnie jak dobry kierowca w dobrym bolidzie startuje z końca (vide ALO w Monaco 2010). ale przcież o tym wszyscy tu wiemy (mam nadzieje ;-) W mojej opinii ALO, HAM, VET (kolejność alfabetyczna, żeby było jasne) to 3 najlepszych kierowców obecnie, wyraźnie lepsii od reszty (i gdzies tam RAI blisko, może BUT - nie z powodu dzisiejszego wyniku); zgadzam się jednak że spora część stawki odstaje - a przynajmniej odstawała dziś od nich (najbardziej zawiódł WEB, pomijam start, bo to jak zwykle nie jego bajka, ale i tempo przeciętne i błędy) @ 170. Polak477 Wydaje mi się ze VET wolałby byc na P3, niż startować z końca stawki (sic!) Błąd ALO wspomagany pechem? czysty błąd w sztuce (jeżdzenia) żadnego pecha, i takich błędów ALO miał w ostatnich latach więcej niż VET - który to oczywiście popełniał innego rodzaju błędy (kraksa z WEB, wjazd w BUT), ale nie wylatywał z toru w ważnych momentach. "pecha" to miał w sobote VET, bo on sam swoją robotę za kólkiem zrobił perfekcyjnie. Na pewno dzisiejsy wynik oznacza , że jak nikt nie będzie miał szczególnego "pecha" to mistrza poznamy w Brazylii. Pozdr


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu