WIADOMOŚCI

Awaria alternatora także na testach Pirelli
Awaria alternatora także na testach Pirelli
Dzisiejsze testy Pirelli na torze pod Barceloną zostały przedwcześnie przerwane po kolejnej awarii alternatora w napędzanym silnikiem Renault samochodzie.
baner_rbr_v3.jpg
Pirelli korzysta do testów z Renault R30, wyposażonego w alternator podobny do tego, który był używany w pierwszej połowie tego sezonu przez zespoły korzystające z jednostek francuskiego producenta.

"R30 z 2010 używane do testów opon przez Pirelli w Barcelonie zostało dotknięte przez awarię alternatora podobną do tej, która wydarzyła się w Walencji w tym sezonie" - poinformował rzecznik Renault. "Silnik w wersji na sezon 2010 był wyposażony w alternator w specyfikacji na sezon 2010, podobny do specyfikacji używanego w pierwszej połowie sezonu 2012."

Renault wprowadziło zmiany w budowie swojego alternatora po tym, jak w Walencji doznał on awarii w samochodach Sebastiana Vetttela i Romaina Grosjeana. Pomimo tego, w ostatnim wyścigu na Monzy alternator ponownie zawiódł, wykluczając Vettela z wyścigu.

Renault jest przekonane, że może rozwiązać ten problem jeszcze przed Grand Prix Singapuru. W bazie w Viry poczyniono znaczące postępy w zrozumieniu i rozwiązaniu tej kwestii.

Zgodnie z porozumieniem pomiędzy zespołami, Renault nie może używać nowych części w samochodzie należącym do Pirelli.

"Zgodnie z porozumieniem dotyczącym testów opon, nie użylibyśmy testów Pirelli by sprawdzić nowe czy też rozwojowe części" - poinformował producent.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

20 KOMENTARZY
avatar
emZi

14.09.2012 19:59

0

Coś musi być z tymi alternatorami by Renault. W moim R19 już drugi padł w tym roku ;)


avatar
dzdzownica

14.09.2012 20:17

0

@emZi, porównaj proszę rodzaje awarii dla samochodów marki Renault na autocentrum_pl/autorentgen/renault i sprawdz 3 najpopularniejsze modele: Clio, Megane i Lagune. ZERO problemów z alternatorami. Dodatkowo wątpię czy alternator do F1 robi Renault osobiście czy też jakaś wyspecjalizowana firma zewnętrzna należąca do koncernu, jak w przypadku silników dla F1. 2 teamy mają problem z alternatorami a trzeci (Williams) nie. Jeżeli urządzenie nie jest wydajnie chłodzone to ma prawo nawalić. Widać Williams problem rozwiązał zanim powstał.


avatar
dzdzownica

14.09.2012 20:18

0

@ emZi, proponuje kupić lepszy zamiennik następnym razem lub sprawdzić kable wokół akumulatora, mże coś już przegniło. Pozdrawiam.


avatar
Oskar9

14.09.2012 20:28

0

@3 W pełni popieram. Można jeszcze dać alternator do naprawy przeważnie jest gwarancja na naprawioną część.


avatar
emZi

14.09.2012 22:27

0

Pisałem swój komentarz z lekkim jajem ;) Bardzo możliwe, że obydwa alternatory były kilkunastoletnie ;) Po pierwszej awarii wymieniłem altek na używany, który miałem za free z innego dawcy, a swój rodzimy oddałem w międzyczasie do regeneracji + nowy regulator napięcia. Teraz z nowymi bebechami zapewne pochodzi przez lata bez najmniejszego zarzutu ;)


avatar
Esotar

14.09.2012 22:57

0

W sumie to dziwię się że te silniki Renaulta tak naprawdę wygrywają. Oni chyba tylko przykładają się do F1. Cała kasa inwestowana w sport. Cywilizowane pojazdy to makabra. Takiego złomu nie odnotowano nawet w średniowieczu. :)


avatar
Skoczek130

14.09.2012 23:58

0

A co wy ludzie mieszacie cywilkkę z wyścigami. Inna bajka, inne buty... ;] Problem z alternatorem w jednostce Renault jednak jest realny - awarie miał także Romek w Walencji. ;/


avatar
jenks

15.09.2012 08:48

0

najmniej awaryjnym sprzętem dysponuje ferrari.


avatar
emZi

15.09.2012 09:48

0

@6 To samo można powiedzieć o praktycznie każdym aucie ostatniego 10-lecia. Niestety, motoryzacja nie jest idiotoodporną dziedziną i jeśli nie ma się pojęcia o należytym użytkowaniu aut, to niestety... A Renault psują się, tak jak każde inne auta. Wszędzie zdarzają się wady fabryczne, typowe usterki itp itd. Ale jak zawsze: "Witamy w świecie stereotypów!" Jeeeej


avatar
Skoczek130

15.09.2012 10:35

0

Siłą marki jest bezpieczeństwo. W kwestii niezawodności i estetyki mamy innych liderów. Masz jednak racje @emZi - każdy samochód będzie zły, jak się nie będzie o niego dbać.


avatar
ozyrys88

15.09.2012 11:06

0

Z tym alternatorem to rzeczywiście dość dziwne, dlaczego w Williamsie się nie psuje? BTW, oceniam, że jakieś 90% użytkowników samochodów w Polsce myśli stereotypami i nie za bardzo wie jak prawidłowo użytkować samochód, żeby zmniejszyć ryzyko awarii.


avatar
dzdzownica

15.09.2012 13:53

0

Jest takie coś w automotiv co się nazywa "Projektowane zuzycie". PO zaprojektowniu auta każdy producent wie ile będzie musiał zamówić części zapasowych i jakich. Np. w jednym modelu damy ciulowe alternatory a w drugim ciulowe cewki. Za to blacharka ma byc niezawodna w każdym modelu. Producenci zarabiają mało na autach. więcej mają marży na serwisie i częściach zamiennych. Niewielu producentom opłaca się produkować niezawodne auta. Jeżeli auto za długo jest w stanie jeździć to spada sprzedaż i firma bankrutuje (to samo w innych branżach- nawet zbrojeniówce. Niedawno Kałasznikow zbankrutował).


avatar
luka55

15.09.2012 17:31

0

dzdzownica nr12 Pełna zgoda ,dokładnie jest jak piszesz. Producent pewne rzeczy musi ,,zaplanować '' bo z tego żyje. Przecież nikt nie będzie dzisiaj robił auta na miarę Mercedesa ,,beczki''. Te auta waliły setki tysiące km a nawet ponad milion a zepsucie się auta było pojęciem abstrakcyjnym. Dzis na takie coś żadna marka sobie nie może pozwolić. Dziś producenci wiedzą kiedy auto ma zaczynać nastręczać problemów i żebyś kupował części a najlepiej żebyś kupił nowy model. Tak to działa.


avatar
Leya

15.09.2012 18:52

0

Do Autora: nie pisz "pomimo" i "pomiędzy" bo to nie wygląda dobrze. Bez błędu powinno być: "mimo" i "między". Bardzo Cię proszę i pozdrawiam.


avatar
emZi

15.09.2012 23:30

0

@Leya Coś Ci się chyba pomerdało... No ale ok, zatem wskaż mi choćby jedną przesłankę, wedle której zwrot "pomimo" lub "pomiędzy" jest formą niepoprawną (link link link).


avatar
RyżyWuj

16.09.2012 00:12

0

@15 Leya pisze bzdury, ale akurat "pomiędzy zespołami" jest błędem. Pomiędzy budynkiem A i B, ale między budynkami (wieloma).


avatar
melo

16.09.2012 04:58

0

Panowie, firma Renault nie projektuje ani nie produkuje silników F1!! Renault kupuje gotowe silniki F1 od firmy Mecachrome i nakleja tylko swoje logo. Obecenie Renault jest tylko klienten firmy specialistycznej, która ma "how known" na konstrukcję i produkcje silników F1. Wszystko jest opiane drogim kontraktem , mającym na celu reklame marki Renault. Alternator do tych silników Mecachrome , produkowane są przez Magneti Martelli. Źródło informacji?? - pracowałem w Mecachrome, czyli info z pierwszej ręki - Renault nie produkuje silników F1 tylko je kupuje u specjalistycznej firmy, a odpowiedni kontrakt pozwala sie na nich reklamowac firmie Renault.


avatar
melo

16.09.2012 05:08

0

Więc prosze nie porównywać cywilnych samochodów Renault, do bolidu Renault bo to całkowicie inna bajka i inni projektanci, inna firma i inny producent!!! W tym wypadku renault to tylko reklama!!


avatar
arkadio morales

16.09.2012 14:24

0

Idziecie łatwą drogą - drogą stereotypu /opierając się na opiniach sprzed 20 lat i to jeszcze innych osób/. Dziś nie produkuje się już niczego co mogłoby trwać "wiecznie'. Zyskiem dla firmy jest wprowadzenie produktu z "genem" zniszczenia elementu najistotniejszego dla drobnych urządzeń lub awarii drobnych części w autach itp. Zysk, zysk, zysk..... . Pomyślcie ile dany model (np. auta) jest na rynku 2-3 lata i lifting


avatar
emZi

16.09.2012 16:05

0

@melo. Przekombinowałeś trochę z tym Mecachrome ;) Przede wszystkim nie jest tak jak mówisz, że Renault wykłada jedynie kasę za gotowy produkt i dzięki temu, że ta kasa jest odpowiednio duża - może przykleić swoje logo. To kilkudziesięcioletnia współpraca (partnerstwo), której prawdziwych szczegółów (to że rok czasu byłeś w Mecachrome nie czyni Cię znawcą i w pełni wtajemniczonym) nikt z tutejszych, czy jakichkolwiek innych forumowiczów wiedzieć nie może. Z całą pewnością jest to szeroka współpraca połączona z doświadczeniem (wymianą pomiędzy inżynierami), która działa w obydwie strony, a nie opiera się wyłącznie na zasadzie sprzedaży.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu