Mimo podróży za ocean, ekipy Formuły 1 przygotowały sporo nowych rozwiązań na wyścig o GP Kanady.
Najbardziej rzucającą się w oczy nowinką w padoku F1 jest nowe, bardzo agresywne tylne skrzydło w bolidzie Williamsa, co zdaniem specjalistów z Auto Motor und Sport ma poprawić prędkość FW34 na długich prostych, których w Montrealu nie brakuje.Inną ciekawostką jest nowy wydech w Ferrari, który według doniesień jest kontynuacją idei, jaką włoski zespół chciał wdrożyć na początku sezonu. Nowy wydech F2012 ma być podobny do tego z McLarena.
„O ile lepsze jest to rozwiązanie ciężko powiedzieć, musimy je po prostu sprawdzić” mówił Felipe Massa, który w Kanadzie liczy na utrzymanie swojej dobrej formy z Monako.
Media podają także, że ekipa McLarena do Montrealu przywiozła jedynie niewielkie poprawki, niemniej mają one poprawić sprawność ekipy w boksach.
Kierowcy McLarena będą od teraz korzystać z rozwiązania mocowania kół podobnego do tego stosowanego w Mercedesie, Red Bullu i Ferrari. Podczas GP Monako ekipa sprawdzała nowe nakrętki jedynie na tylnej osi swoich bolidów w strefie serwisowej.
08.06.2012 10:01
0
Z tego co pamiętam McLaren już od dawna miał jakieś innowacyjnie nakretki po tysiąc dolców za sztukę ( oczywiście jednorazowe- 800 tysięcy sztuk na sezon!). Ale wygląda na to że sie chyba nie sprawdzają...
08.06.2012 12:34
0
To nie McLaren miał te nakrętki, a Mercedes...
08.06.2012 13:22
0
2. Nie, to McLaren miał te nakrętki
08.06.2012 13:25
0
1. Chyba trochę przesadziłeś z tymi liczbami. 800 mln dolarów na nakrętki? :D
08.06.2012 13:29
0
Myślę, że na temat tego kto ma nakrętki po 1000 dolców za sztukę należałoby zapytać Borowczyka...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się