WIADOMOŚCI

Red Bull bez podium, ale zadowolony
Red Bull bez podium, ale zadowolony
Zespół Red Bulla stracił w tym sezonie element dominacji. Kierowcy zespołu z Milton Keynes po starcie z odległych pozycji dzisiaj zdołali wywalczyć czwarte i piąte miejsce. Zdają sobie jednak sprawę, że mistrzostwa w tym roku zapowiadają się wyjątkowo długie.
baner_rbr_v3.jpg
Mark Webber
„Próba odnalezienie prawidłowego balansu przez cały wyścig było zdradliwe. Ostatecznie, czwarte miejsce nie jest takie złe; to nie było wszystko na co nas stać, ale między czołowymi ekipami jest teraz bardzo zacięta rywalizacja. W pewnych momentach wyścigu, widziałem na tablicy P13/P14 [pozycje], więc muszę być zadowolony z czwartej lokaty. Popełniłem kilka błędów, wyjeżdżając szeroko z toru, gdy próbowałem naciskać na tylnej prostej. Ciężko się tam jedzie gdyż można wjechać w resztki ogumienia. Uważam, że strategia była dobra, ale przy trzech pit stopach zawsze jest ryzyko dotyczące ruchu na torze. Gratulacje dla Nico, zasłużył na zwycięstwo, a także dla Mercedesa. Dla mnie to dobre punkty. Opuszczamy Chiny całkiem zadowoleni, ale musimy dalej walczyć i stale się poprawiać.”

Sebastian Vettel
„Pod koniec wyścigu nie miałem w ogóle opon. Siedząc w bolidzie, starałem się kontrolować ich zużycie za pomocą balansu hamulców, dyferencjału, wszystkiego co mogło pomóc je utrzymać, ale podczas ostatnich okrążeń wiedziałem, że jedyną szansą dla mnie jest utrzymanie się przed Kimim; sądzę, że on miał podobny problem. Zdobyliśmy kilka dobrych punktów dzisiaj, po pościgu z 15 miejsca (spadek po starcie). Mercedes wygrał dzisiaj całkiem łatwo, tak więc gratulacje dla nich. Byliśmy w ogólności zbyt wolni na prostych i traciliśmy tam czas. To utrudniało wyprzedzanie. Ogólnie jednak jestem zadowolony z piątej lokaty, biorąc pod uwagę kiepskie pierwsze okrążenie. Spóźniłem start, nie do końca wstrzeliłem się w obroty i na początku, gdy zgasły światła, nieco straciłem. Zazwyczaj jestem dość szybki w takich momentach, ale dzisiaj byłem jednym z ostatnich. Pierwsze okrążenie nie było wspaniałe, ale dzięki strategii udało nam się odzyskać pozycje. Sądzę, że weekend był dla nas dobry. Nauczyliśmy się sporo i miejmy nadzieję, wyciągniemy coś z tych lekcji i za tydzień pójdziemy w dobrym kierunku.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

39 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

15.04.2012 14:02

0

Wyścig bardzo udany, zważywszy na kwalifikacje. Mark mógł powalczyc z Hamiltonem, gdyby nie Seba, który miał już zużyte gumy. Mam nadzieje, że od Europy wrócą na właściwe tory! :))


avatar
athelas

15.04.2012 14:07

0

I co, bezsprzecznie faworyzowany Vettel, tak? Jak widać, Red Bull zachowuje się OK - kiedy Vettel jest coraz bliżej mistrzostwa, rzeczywiście powstrzymują Marka. Ale jak w tym roku są mniej więcej równi (no, Vettel miał pecha np w Malezji) to pozwala na walkę. Fajnie było to widzieć. Na strategię nie można narzekać. To dzięki niej Vettel w ogóle mial punkty. Niestety miała swoje minusy, przez co nie dało się utrzymać tej pozycji. McLaren dysponuje ewidentnie lepszym bolidem, więc te miejsca to dobry rezultat.


avatar
athelas

15.04.2012 14:07

0

Do tego trzeba nadmienić, że Seb i Mark jechali dośc mocno różniącymi się konstrukcjami.


avatar
Święty

15.04.2012 14:16

0

W sumie tak odchodząc od tematu - nie mówie, że koncepcja mniej trwałych opon jest zła i nie dodaje wyścigom widowiskowości, ale chyba Pirelli trochę przesadza, bo te opony po prostu sypią się na oczach widzów.


avatar
ForzaFerrari

15.04.2012 14:22

0

Na dzień dzisiejszy miejsca 4-5 to max dla Red Bulla. Są wolniejsi od McLarenów i Mercedesów szczególnie w kwalifikacjach więc później w wyścigu muszą odrabiać straty,co i tak dobrze im wychodzi. Myślę jednak,że już niedługo będą mieli auto na poziomie McLarena.


avatar
RoyalFlesh F1

15.04.2012 14:27

0

Skoro Vettel wybrał stary bolid to tylko oznaka, że nie wiedzą co się dzieje. Bolid nie jest zły a Vettel jako 2 krotny mistrz, nic nadzwyczajnego nie pokazuje. Przegrywa z Webberem z tym którego bił po 0,4 s w Q. Dziwna sytułacja Webber zaczyna startować regularnie dobrze.


avatar
luka55

15.04.2012 14:43

0

Ogólnie to red Bull może być zadowolony . Przywieźli dobre punkty . Szkoda startu Vettela chociaż na więcej raczej nie było szans . Uważam że Mark miał szanse na oczko wyżej. Dwie specyfikacje bolidu oglądaliśmy w ten weekend. Ciekawe jakie wnioski wysnują. W kwalifikacjach specyfikacja Webbera wyglądała chyba jednak nieco lepiej.


avatar
AlMastar

15.04.2012 14:49

0

teraz grzebią przy sprzęgle Vettela :D


avatar
Kamilesp

15.04.2012 15:53

0

Do kolegi RoyalFleshF1: chyba nie ogladales wyscigu skoro uwazasz ze Webber wystartowal dobrze bo zrobil to PONOWNIE kiepsko.


avatar
Sergiko

15.04.2012 16:23

0

Na dzień dzisiejszy ważne są punkty: Seb musi punktować jak najwyżej się da (Australia - z 6 na 2, Chiny - z 11 na 5), i oczywiście warto unikać sytuacji a la Karthikeyan (Malezja - strata 12 punktów). W momencie gdy Seb dopasuje bolid do swojego stylu jazdy, z pewnością powalczy o zwycięstwa.


avatar
xeoteam

15.04.2012 16:56

0

dzisiaj PR oranżady nie działa albo leży po całości .....


avatar
fan redbull

15.04.2012 17:57

0

Dobry wyścig Seby. Ładnie pojechał. :) Już nie mogę doczekać się wyścigów w Europie. Mam nadzieje , że wrócą do zeszłorocznej formy. :)


avatar
Skoczek130

15.04.2012 18:19

0

@RoyalFlesh F1 - cóż, musieli sprawdzic, na której bazie lepiej się jest opierac. Gdyby nie zakazano "dmuchanego dyfuzora", Seba miałby pewnie na koncie trzy zwycięstwa. Nie można odmówic Niemcowi jednego - żaden z kierowców nie jest tak konsekwentny. Co do jego osiągów, on mógłby byc teraz liderem mistrzostw, gdyby nie pech w Malezji. I to przed wyraźnie szybszymi McLarena, których kierowcy nie wykorzystują pełnego potencjału. ;]


avatar
GTR

15.04.2012 19:00

0

@10 W momencie gdy każdy zawodnik dopasuje bolid do swojego stylu jazdy - gdyby babka miała wąsy. Oczywistym jest, że ten bolid jest jednym z najlepszych w stawce. Tylko zważ na to, że przez 2 lata Vettel i Webber jeździli kosmicznie szybkimi samochodami i teraz wychodzą ich umiejętności. A zwłaszcza umiejętności Vettela. Webber nadrabia doświadczeniem, bo do najszybszych niestety nie należy. Red Bullowi brak po prostu kierowców. Chciałbym zobaczyć, jak jeździ np. Alonso albo Hamilton w takim RB8.


avatar
Sergiko

15.04.2012 19:39

0

@15 Chciałbym zobaczyć, jak jeździ np. Alonso albo Hamilton w takim RB8 - no i co chciałeś przez to powiedzieć? Gdyby babka miała wąsy, dokładnie. Nie robiłbym tragedii z tego, że Webber jest trochę wyżej. Przegrywał z Vettelem przez ostatnie cztery lata, a zwłaszcza w kwalifikacjach. Więc widocznie coś jest nietak z Vettelem, dlatego uważam, że jeszcze się poprawi. Ale i tak nieźle sobie radzi, 17 punktów do lidera - to kwestia jednego etapu.


avatar
ForzaFerrari

15.04.2012 19:52

0

Red Bullowi brak kierowców? Bzdura jakaś.Kierowców to mają bardzo dobrych. A ich bolid cały czas jest jednym z najlepszych w stawce i myślę,że będzie coraz lepszy.


avatar
rewiblack

15.04.2012 19:56

0

Webber na dwóch kołach poszalał:D Od razu przypomniał mi się Petrov -Malezja


avatar
J@cob

15.04.2012 19:59

0

@13. Co ty za głupoty opowiadasz? Kierowcy Mclarena, którzy nie potrafią wykorzystać pełnego potencjału? Jak na razie Button i Hamilton jeżdżą tak jak należy nie to co Vettel. Przez 2 lata był bezkonkurencyjny z powodu dmuchanego dyfuzora i bardzo dobrze, że go zakazali. Skończyło się startowanie z Pole position a zaczęło się prawdziwe ściganie dla niego. Alonso już pokazał, że słabym bolidem można zwyciężać. Przykro mi bardzo ale o 3 tytule w tym roku może zapomnieć...


avatar
saint77

15.04.2012 20:30

0

Vettel powinien zmienić nazwę swojego bolidu. Np. na Powolna Helga.


avatar
GTR

15.04.2012 20:39

0

@15 Rozdwojenie jaźni? :) To były mrzonki a nie stwierdzenie jak w Twoim przypadku. Nie kpij sobie z Webbera, bo dobrze wiesz, że faworyzowali Vettela a Webber miał być zapchaj dziurą. Ustawiali tak jego bolid, żeby średnio na okrążeniu nie zagrażał Sebastianowi ale też nie był wolniejszy od ekipy zaraz za nim. Po prostu taktyka wilk syty i owca cała - Vettel pierwszy, konstruktor za sprawą wysokich pozycji obu bolidów na czele mistrzostw. Także pisząc, że Tomcio "paluchowi" coś się dzieje w tym sezonie to jak mowa kompletnie ślepego człowieka. Przez 2 sezony Red Bull prowadził nie dzięki kierowcom, tylko dzięki geniuszom techniki w ekipie. RB6 i RB7 były terrorem na zakrętach. Dodałbym nawet, że ktoś w ich teamie potrafi dzielić przez 0.


avatar
McLfan

15.04.2012 20:55

0

Skoczek130: "Mark mógł powalczyc z Hamiltonem, gdyby nie Seba, który miał już zużyte gumy." Kolega, jak zwykle zresztą, bredzi. Webber siedział na Hamiltonie tylko wtedy, gdy ten miał kogoś przed sobą i był spowalniany. Gdy obaj mieli pusty tor, Webber momentalnie tracił nawet po pół sekundy na okrążeniu. To gdzie tu możliwość walki? Chyba tylko psim swędem, gdyby Hamilton pojechał gdzieś szeroko, a Webber byłby akurat blisko.


avatar
Sergiko

15.04.2012 21:27

0

20. GTR Nie zrozumiałeś mnie. Ja mówiłem o Vettelu wyłącznie w odniesieniu do Webbera: skoro zazwyczaj był szybszy, a tutaj trzy razy z rzędu w kwalifikacji jest wolniejszy, to znaczy, że jednak coś musiało pójść nie tak, nie prezentuje w pełni swoich możliwości. Jednak w przeciwieństwie do Webbera potrafił wybić się na podium. Ustawiali tak jego bolid, żeby... i znowu te teorie spiskowe. Jakieś poważne dowody? Tylko proszę bez tych "każdy wie" i tak dalej. Zgadzam się, że Vettel jest faworyzowany przez Red Bull, to wynika z wielu przyczyn, no ale bez przesady, bez tych wymyślonych teorii.


avatar
GTR

15.04.2012 22:01

0

@22. Sergiko Ależ to nie są żadne teorie spiskowe. To czysta praktyka. Sam bym tak zrobił, gdybym był szefem dobrego zespołu (z pewnym małym założeniem). Dlaczego? Bo takie są prawa rynku i marketingowego bełkotu. Współzawodnictwo w obrębie teamu jako czysta forma sportu to pobożne życzenia w obliczu wygranej teamu i kierowcy z tego teamu. Nie będziesz najwyżej jak się da - nie dostaniesz kasy - nie będziesz się rozwijał. Dalej nie trzeba tłumaczyć. Nawet za 10. miejsce jest wypłacana dobra suma, która w rozwoju na pewno nie będzie przeszkadzała. Nie wierzysz, że to tak działa? To spójrz - nie wiem - na lansowanie debilnych napojów energetycznych przez kierowców. Śmieszy mnie to jak cholera - wypychanie kierowcy z puszką badziewia przed kamerę. Ale tak się to kręci. Kiedyś mnie to strasznie wkurzało w RB, że ustawiają wyścig, faworyzują jednego kierowcę i kłamią w żywe oczy. Red Bull Racing jest jedną z nowszych ekip w F1 (Jaguar Racing nie miał jakiś oszałamiających wyników i raczej kiepskie doświadczenie na polu nowoczesnej aerodynamiki) i ta dywizja musi zarabiać, żeby była w świecie ceniona i rozpoznawana jak np. Ferrari czy McLaren. Dla mnie to są oczywiste rzeczy i któregoś spośród dwóch kierowców musieli wybrać. Austria ma wspólnego z Australią tyle, ile pierwszych 6 liter w nazwie. Niemcy wolą Niemców.


avatar
Sergiko

15.04.2012 22:21

0

23. GTR Ok, już to zrozumiałem. Jeśli Vettel znowu zacznie objeżdżać Webbera, to będzie znaczyło, że drapieżni Niemcy spowalniają biednemu Australijczykowi bolid. Dobranoc :)


avatar
blackF1

15.04.2012 22:28

0

Vettel jest mistrzem świata tylko dlatego, że miał najlepszy bolid w stawce i zespół go faworyzował, teraz kiedy bolid jest na poziomie McLarena i Mercedesa, nie może nawet na podium dojechać i przegrywa z Weberem. Cóż, teraz widać prawdziwy układ kierowców F1 i zapowiada się bardzo ciekawa dalsza część sezonu.


avatar
kmicic

15.04.2012 22:38

0

Czy faworyzowany?... Raczej kukła na sznurkach- "box, box, box- stay out, stay out, stay out- stop the car, stop the car..." Zwykle popychadło. A "Marka widzieliśmy już w podobnych pozycjach..."


avatar
GTR

15.04.2012 22:50

0

@24. Sergiko Mistrzuniu - niestety - mamę oszukasz, tatę oszukasz, ale ekonomii nie oszukasz. Myślałem, że wiesz, że obie wersje RB8 różniły się między sobą podczas tego GP. Może to tłumaczyć gorszą postawę Vettela ale nie implikuje jego mistrzowskiego charakteru. Tak jak napisałem - kierowcy nie są rewelacyjni. A przepisy na rok 2012 wyrównały stawkę pod względem osiąganych czasów i jak na dłoni widać, kto ma jaja/charakter, żeby ostro jeździć, a kto się gubi. Opony to druga sprawa. Kto szybciej zrozumie ich zachowanie ten górą. Wymysł Pirelli może i dodaje widowiskowości, ale wolałem bardziej przewidywalne Bridgestone'y z 2010, które dawały wymierną możliwość oceny mechanicznego grip'a i wydajności aero.


avatar
pz0

16.04.2012 00:14

0

Nie odnosicie wrażenia że Vettel nie dość że miał starą specyfikację bolidu, to jeszcze ten bolid był w spadku po Webberze, Przynajmniej tak mu wyszedł start.


avatar
lechart

16.04.2012 06:53

0

25. blackF1 ..... Pierwsze swoje mistrzostwo zdobył przez przypadek, natomiast zeszłoroczne w pełni zasłużone. Podejrzewam jednak, że łatwe wygrywanie (w 2011r) spowodowało, że za mocno się przyzwyczaił do swojej genialnej jazdy ( wynikającej również z posiadania świetnego samochodu) i wyciągnął błędne wnioski na przyszłość ................ Natomiast Mark to prawdziwy twardziel, nie szuka usprawiedliwień tylko jedzie zawsze ma maxa ......... Bardzo dobrze dla F1, że zaczęła się wyrównana walka na torze kilku zespołów ...................... Red Bul i tak bierze w niej udział ..................


avatar
ryan27

16.04.2012 07:38

0

To, ze vettel byl faworyzowany przez zespol w 2011 widac jak na dloni. RB posiadal zdecydowanie najlepsze auto i to auto zdobylo mistrzostwo a nie sam kierowca. Vettel swoje "wielkie" umiejetnosci pokazal w roku 2010 kiedy tez najlepszym autem w stawce omal nie przegral mistrzostwa ktore taki alonso czy hamilton by sobie zapewnil pare wyscigow przed koncem sezonu. RB wyciagnal wnioski z 2010 roku i w 2011 postawil wszystko na vettela. Udalo sie i wygrali z latwoscia. Teraz auto jest nie najlepsze wiec nie ma mowy o stawianiu na ktoregos kierowce tylko trzeba sie skupic na rozwoju. Vettel jesli nie ma zdecydowanie najlepszego samochodu, nie zdobedzie tytulu.


avatar
sliwa007

16.04.2012 09:11

0

2. athelas a ty dalej z klapkami na oczach chodzisz?? Red Bull wie, że w ich obecnej sytuacji każdy punkt się liczy więc nie utrudniają Markowi jazdy. Jakoś nagle nauczył się startować prawidłowo, i jakoś nagle Vettel nie bije go o 0,5s w Q... ciekawe... 13. Skoczek130 Red Bull to cięgle druga siła w F1, powinni bezpośrednio walczyć o wygrane w wyścigach, tymczasem ledwo ocierają się o podium. To jest dopiero pełne wykorzystywanie potencjału bolidu... Co do wyścigu... Vettel pojechał średnio, ale nie tragicznie. Start popsuł jak małe dziecko, znajdując się wśród bolidów słabszych o dwie klasy objechało go 4 kierowców. Co do tempa wyścigowego trzeba mieć na uwadze strategię jaką miał w wyścigu. Musiał dbać o opony więc mocne naciskanie nie wchodziło w grę. Ogólnie średni wyścig, strategia w końcowym wyniku miała decydujące znaczenie. Mark na swoim równym chociaż nie porywającym poziomie. Ostatnie okrążenia i konkurs "kto ładniej wyprzedzi Vettela" to taka wisienka na torcie...


avatar
Gosu

16.04.2012 09:16

0

Nienajgorszy występ RBR. Solidne punkty są dla obu zawodników i elipy. Oczywiście nie jest to forma do, której zespół nas przyzwyczaił, ale niech już tak zostanie ;) 4. Święty Degradacja opon może zostać w tym miejscu co jest, tylko niech Pirelli pomyśli nad technologią ograniczającą rozpieprzanie się tych opon. W późniejszej fazie wyścigu wyjechanie poza właściwą linie jazdy obarczone jest dużym ryzykiem poślizgu, co oznacza, że kierowcy nie mogą się ścigać na całej powierzchni toru. W drugim roku startów koncern mógłby już stanąć na wysokości zadania.


avatar
pjc

16.04.2012 10:12

0

Co by nie mówić to był świetnie rozegrany przez RB wyścig.


avatar
Sergiko

16.04.2012 10:46

0

27. GTR Różnica między RB8 podczas tego GP właśnie wynika z tego, że Vettel próbuje rozwiązać problem. Szuka, komponuje, nie jest zadowolony, bo chce wygrywać, chce walczyć o tytuł, to naturalne zachowanie kierowcy jego pokroju. Np. taki Webber, jeżdżąc w okolicach czwartego miejsca, wydaje się być całkiem zadowolony, coś nie widać, by poważnie zamierzał walczyć o tytuł czy choćby zwycięstwa. Chyba już się zgodził z powszechnie panującym stwierdzeniem, że walka o tytuł rozegra się pomiędzy kierowcami McLaren. Takie podejście po części wynika z tego, że w przeciwieństwie do Vettela Webber nigdy nie był mistrzem świata. Nie czuje presji, jest na swoim miejscu. Przypominam sobie Hamiltona na początku 2009, totalna masakra: DSQ - 7 - 6 - 4 - 9 - 12 - 13 - 16 - 18. Był widocznie zdenerwowany, czasem narzekał na zespół. Zaakceptowanie faktu, że znajduje się w kompletnie innej sytuacji, niż rok przedtem, zajęło mu pół roku. Ciekawe, czy wtedy tutaj też mówiło się, że Hamilton skończył wraz z bolidem i już się nie ogarnie? Pożyjemy zobaczymy. Jedno wiem na pewno - teraz tańczysz z radości i stwierdzasz, że oto Panowie prawdziwa forma Niemca, a w razie powrotu Vettela do starej formy będziesz się trzymał zdania, że Webberowi znów psują bolid. Przewidywalne. Jest na tym forum kilka osób, które pomimo swojej niechęci do Vettela trzymają poziom i nie wdają się w frywolne stwierdzenia.


avatar
Sergiko

16.04.2012 10:55

0

Osobiście uważam, że w przypadku Vettela teraz im gorzej, tym lepiej. Pokonanie problemów - to dobra inwestycja w przyszłość.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu