WIADOMOŚCI

Konkurencyjne FW33
Konkurencyjne FW33
Kierowcom zespołu Williams także nie dane było dzisiaj ukończenie wyścigu o GP Australii. Debiutujący w wyścigach grand prix Pastor Maldonado wycofał się z rywalizacji po tym jak w jego bolidzie zawiódł układ napędowy. Podobny problem spotkał Rubensa Barrichello, który za sprawą kolizji z Nico Rosbergiem, jechał w wyścigu jedynie po to, aby zebrać doświadczenie z KERS i nowymi oponami Pirelli.
baner_rbr_v3.jpg
Rubens Barrichello
„To był ciężki wyścig dla nas. Zostałem nieco wypchnięty na starcie, ale potem miałem dobry rytm i sporo bolidów wyprzedziłem do czasu incydentu z Rosbergiem. Nie planowałem wyprzedzenia go w tym momencie, broniłem się przed Kobayashim. Sądzę, że mieliśmy opony o różnej przyczepności i mieliśmy inne punkty hamowania. Rosberg zahamował wcześniej i był już w połowie zakrętu zanim mogłem się zatrzymać. ‘33’ był dzisiaj konkurencyjny co jest pozytywne przed kolejnym wyścigiem.”

Pastor Maldonado
„Nie wiemy dokładnie co stało się z bolidem; będziemy musieli przyjrzeć się problemowi z inżynierami. Nie było żadnego ostrzeżenia, po prostu się zatrzymaliśmy i było po wszystkim. Start był wspaniały. Było kilka zatrważających chwil na pierwszych dwóch zakrętach, ale udało się je pokonać bez problemów. Potem jechałem swój wyścig, wszystko było w porządku z autem, czułem się dobrze i wtedy to się pojawiło. Teraz czekam już tylko na kolejny wyjazd w Malezji.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

11 KOMENTARZY
avatar
piotrek74

27.03.2011 11:37

0

więc skrzynia padła ?


avatar
rusek f1

27.03.2011 11:38

0

Na Williamsie odbijają się chyba problemy w czasie testów a Barichello to wogóle cały weekend słabiutki


avatar
pjc

27.03.2011 11:41

0

Jedyne co czuję w dniu dzisiejszym to niedosyt i rozczarowanie. Ale tak jak już pisałem po wyścigu. Jestem z ulubioną ekipą na dobre i na złe.


avatar
M@teuka

27.03.2011 11:44

0

Widać było dzisiaj, że bolid Barichello miał jad i napewno później Rosberga by łyknał :)


avatar
saint77

27.03.2011 11:44

0

@3. pjc: dokładnie, jeszcze Rubens pokaże, że stara kadra może jechać w czołówce:) Mimo ich pecha jestem dobrej myśli, w następnym GP nie będzie juz tak źle:)


avatar
pjc

27.03.2011 11:49

0

@saint77 ja nie liczę na nie wiadomo jakie cuda w jego wykonaniu. Ale wiem,że Brazylijczyk potrafi się ścigać. Musi minąć jeden dzień zanim wrócę do siebie po tej ich porażce. Pozdr.


avatar
Vysogota

27.03.2011 11:51

0

Rubinhio jechał pięknie, wyprzedzał najwięcej i Merca doszedł jakby to był Virgin, tylko ten wypadek. Toż to pewny dzwon musiał być, chyba się dziadek w lusterka zagapił. Trzymam za niego kciuki jak zawsze, za Vita i Nicka też. I żeby ktoś przeszkodził Vettelowi, jak nie Alo to Ham, no bo chyba Marcusowi nie pozwolą...


avatar
pjc

27.03.2011 11:52

0

~dojdę do siebie. Kurcze już nawet słowa mi się plączą. Jestem zdruzgotany:)


avatar
majkeljot

27.03.2011 11:57

0

Rubens jest szybki, ale zaczyna robić coraz więcej niewymuszonych błędów. To może być związane z wiekiem niestety. Szkoda bo mając dobry bolid mógłby młokosom pokazać jeszcze nie jeden raz jak się jeździ.


avatar
Wielkikat

27.03.2011 15:43

0

Naprawdę szkoda mi Rubensa, mimo wszystkich trudności (zawalone kwalifikacje, słaby start, fatalne pierwsze okrążenie) jechał potem jak natchniony. Mógł być na niezłych punktach. Szkoda. Oby w Malezji było lepiej


avatar
lukasz1

27.03.2011 19:25

0

No nic, trzeba czekać na kolejny wyścig i wierzyć że Williams przełamie złą passę już w Malezji. Szkoda Australii bo była realna szansa, na niezłe punkty. W dodatku jeszcze tak naprawdę nie wiadomo gdzie ich bolid jest w stawce, ale myślę że to dość udana konstrukcja, w porównaniu do tych poprzednich sprzed kilku lat.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu