WIADOMOŚCI

Vettel odrabia straty w Japonii
Vettel odrabia straty w Japonii
Po wczorajszej ulewie, która nie pozwoliła na rozegranie kwalifikacji w planowanym terminie, dzisiaj kierowcy ścigali się przy pięknej, słonecznej pogodzie. W takich warunkach startujący z pierwszej linii kierowcy Red Bulla bez większych problemów dowieźli podwójne zwycięstwo do mety.
baner_rbr_v3.jpg
Jeszcze przed startem wyścigu Suzuka zaczęła zbierać swoje żniwo. Poważnie wyglądającemu wypadkowi podczas dojazdu na pola startowe uległ Lucas di Grassi, który wypadł na szybkim zakręcie 130R i doszczętnie uszkodził bolid VR-01 na bandzie. Kierowca wydostał się z wraku o własnych siłach.

Bezpośrednio po starcie, ze stawki rywalizującej o zwycięstwo, odpadło kolejnych czterech zawodników. Najpierw po dynamicznym starcie Witalij Pietrow, jeszcze na prostej „zahaczył” o przód bolidu Nico Hulkenberga, efektownie eliminując obu z wyścigu. Chwile później, na pierwszym zakręcie, Felipe Massa staranował Vitantonio Liuzziego.

Po tych incydentach na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Robert Kubica po świetnym starcie z czystej części toru zdołał wyprzedzić Webbera i spokojnie podążał za Sebastianem Vettelem. Podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa doszło jednak do dziwnej sytuacji, w której z bolidu Renault odpadło prawe tylne koło. Polak zmuszony został do zatrzymania się na poboczu już na trzecim okrążeniu.

Po odpadnięciu z walki Roberta Kubicy na pierwszych pięciu pozycjach ścigali się wszyscy pretendenci do tytułu mistrzowskiego (Vettel, Webber, Alonso, Button Hamilton). Podczas neutralizacji toru w czołowej dziesiątce na zmianę opon zdecydował się jedynie Nico Rosberg.

Serie planowanych zjazdów do alei serwisowej na 23 okrążeniu rozpoczął Lewis Hamilton. Tuż po nim do pit lane zawitali: Michael Schumacher, Sebastian Vettel, Fernando Alonso oraz Mark Webber. Jenson Buton, który jako jedyny startował do wyścigu na twardej mieszance opon przed obowiązkowym pit stopem objął prowadzenie, a za nim ponownie podążała walcząca o tytuł mistrzowski czwórka.

Michael Schumacher po swoim pit stopie wyjechał za Nico Rosbergiem, z którym próbował walczyć, jednak sztuka wyprzedzenia doświadczonego już Rosberga nie powiodła się.

Gdy Jenson Button na 38 okrążeniu zjechał do boksu po miękkie opony, Sebastian Vettel natychmiast przyspieszył, podczas gdy Lewis Hamilton zaczął raportować przez radio problemy z nową skrzynia biegów. Na 43 okrążeniu mistrz świata z 2008 roku ze względu na awarię musiał ustąpić miejsca swojemu koledze.

Zespół Red Bull pewnie zdobył kolejny w tym sezonie dublet, na najniższym stopniu podium znalazł się Fernando Alonso. Walczący jeszcze o tytuł mistrzowski Button i Hamilton zakończyli wyścig odpowiednio na czwartym i piątym miejscu.

Na ostatnich okrążeniach pokaz pięknej jazdy przed własną publicznością na świeżych oponach dał Kamui Kobayashi, który najpierw wyprzedził Jaime Alguersuariego a chwile później Rubensa Barrichello i Nicka Heidfelda.

Na pięć okrążeń przed metą podobną historię do Roberta Kubicy przeżył Nico Rosberg, któremu także odpadło tylne, tym razem lewe koło. Niemiec uderzył w bandę i zakończył wyścig.

Wygrywając GP Japonii, Vettel odrobił w mistrzostwach siedem punktów do Webbera, a Fernando Alonso stracił trzy oczka do lidera.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 de Sebastian Vettel Red Bull 1:30:27.323 25
2 au Mark Webber Red Bull + 0.9 18
3 es Fernando Alonso Ferrari + 2.7 15
4 gb Jenson Button McLaren + 13.5 12
5 gb Lewis Hamilton McLaren + 39.5 10
6 de Ralf Schumacher Mercedes + 59.9 8
7 jp Kamui Kobayashi BMW Sauber + 1:04.0 6
8 de Nick Heidfeld BMW Sauber + 1:09.6 4
9 br Rubens Barrichello Williams + 1:10.8 2
10 ch Sebastien Buemi + 1:12.8 1
11 es Jaime Alguersuari + 1 okr.
12 fi Heikki Kovalainen Team Lotus + 1 okr.
13 it Jarno Trulli Team Lotus + 2 okr.
14 de Timo Glock Virgin Racing + 2 okr.
15 br Bruno Senna HRT F1 + 2 okr.
16 jp Sakon Yamamoto HRT F1 + 3 okr.
17 de Nico Rosberg Mercedes + 6 okr.
18 de Adrian Sutil Force India + 9 okr.
19 pl Robert Kubica Renault + 51 okr.
20 de Nico Hulkenberg Williams + 53 okr.
21 br Felipe Massa Ferrari + 53 okr.
22 ru Witalij Pietrow Renault + 53 okr.
23 it Vitantonio Liuzzi Force India + 53 okr.
24 br Lucas di Grassi Virgin Racing + 53 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

489 KOMENTARZY
avatar
strong1

10.10.2010 18:09

0

http: //vimeo.com/ 15704812-większa część "vey hot lapowego okrążenia" Kubicy. http: //vimeo.com/ 15703119-dla porównania kółko Massy z Q2. Nawet optycznie można dostrzec mniejszą agresję, a zwłaszcza płynność w s1. http: //vimeo.com/ 15706207-powtórka startu. Nie wiem co Massa chciał uzyskać. Wina znacznie bardziej ewidentna niż Pietrowa. http: //vimeo.com/ 15706207- allle uuurwałłł- Di Grassiego. Oczywiście trza posklejać. Nigdy więcej quali w niedzielę o 3:00. PS. Na Interlagos też jest szansa zrobić coś pozytywnego: a) może padać, b) jest sporo prostych, a na speed trapach Renault jest bardzo mocne, c) ze dwa średnie łuki, d) Kubica lubi tamten tor na ciasnych da radę:)


avatar
strong1

10.10.2010 18:11

0

http: //vimeo.com /15706342-przepraszam ale urwał Di Grassiego jest tutaj.


avatar
Siffredi

10.10.2010 18:12

0

@279. fankaVettela a jak ci podpowiada serduszko, kto wygra w Korei? mosze o tym poklikash? czy fenomenalna postawa arcy-genialnego ulubieńca tłumów wzniesie go na wyżyny twoich intelektualnych możliwości? ja bym jednak zaczekał do jakiejś oficjalnej publikacji na ten temat. napiszemy wtedy 300 postów o tym młodym utalentowanym zuchu, sam zacznę :) zobaczyć go uśmiechniętego na podium- bezcenne. naprawiał przecież samochody z ojcem w garażu :) jego postać i historia jest tak niezwykła, że mam kisiel w majtkach :))


avatar
Ataru

10.10.2010 18:17

0

276. fankaVettela, no na ultrze to pisalem, ale ja czesto pisze bezmyslnie, chcialem dac do zrozumienia ze nie jako fan Vettela pisze cos o nim stosunkowo dobrze, to wszystko, ale to milo, ze wyszlo na to, ze jednak zwracasz uwage na to, co pisze, a nie na odwrot, o co Cie posadzalem. A skrajnosci... no okej, niech bedzie. Ja Cie czasem nieudolnie adoruje a inni mieszaja z blotem, chyba lapie, choc czy to takie znowu az skrajnosci? Dla mnie skrajnosci chyba sa troszeczke bardziej, um, no skrajne jednak. Tutaj zawsze sa pewne granice. Z jednej i drugiej strony.


avatar
Damex

10.10.2010 18:22

0

GP Korei Płd. nawierzchnia jako nigdy nie używana będzie bardzo brudna i śliska więc będzie mała loteria kto sobie lepiej poradzi w takich warunkach czyli moim zdaniem Vettel sobie nie poradzi za bardzo większe szanse ma Button , który jeździ ''spokojnie' mniej energicznie .


avatar
noke54

10.10.2010 18:34

0

strong1 mnie zawsze powala jazda Kubicy, kiedy przejeżdża przez łuk albo jakiś szybki zakręt trzymając kierownicę jedną ręką :) (np przed zakrętem Spoon) Pełna kontrola tego co robi. Na Interlagos raczej Ferrari będzie mocne (ten tor zawsze im jakoś pasował). Massa pewnie będzie "graczem zespołowym" i przysłuży się tak samo jak w 2007 roku. A co do deszczu, w tym sezonie (jaki i poprzednim) są raczej suche wyścigi, ale jak już spadnie deszcz, to jest tak, że nie da się jeździć :)


avatar
pawel123

10.10.2010 18:38

0

MAS tez (jak PET) powinien dostać -5P w Korei za wyeliminowanie LIU


avatar
fankaVettela

10.10.2010 18:44

0

284. Ataru, a dlaczego miałabym nie zwracać uwagi, zacznijmy od tego że ja po prostu lubię czytać, co piszesz. I to obojętnie w jakim temacie.. Jednak tacy ludzie nie trafiają się często. Imponujesz oryginalnością po prostu ;-) Nieudolnie Cie adoruje :P


avatar
dafxf

10.10.2010 18:59

0

mam pytanie do fankiVettela ale tylko 1no.......czy Ty dziewczyno pochodzisz z rodziny o korzeniach nordyckich......?


avatar
Ataru

10.10.2010 19:07

0

288. fankaVettela, dziekuje, milo mi bardzo, Ty imponujesz mi niejednym, ale tak generalnie po prostu podoba mi sie Twoj charakter, drobne rzeczy moga naprawde wrazenie czasem zrobic niemale. Znam Cie w koncu niewiele, z kilku literek, ale przypuszczam, ze masz takei cechy, ktore ja u ludzi zawsze, hm, no moze ich nie szukam, ale zawsze chetnie je widze. Sa bardzo pozadane, a rzadko widzi sie je w jednym miejscu. Chocby konsekwencja, jakies takie oddanie, hm, to, ze traktujesz bardzo serio to, czym sie zajmujesz, czy pasjonujesz i pewnie cala masa innych rzeczy. Ludzie czesto nie potrafia docenic pewnych rzeczy, ale mnie sie to po prostu bardzo podoba. Ale tak niespecjalnie mysle, to i chyba konkretow nie bedzie. No i nie ogladasz sie tam specjalnie na innych, nie przejmujesz sie opiniami, niekiedy dosc absurdalnymi, ale przeciez wiekszosc dam juz by ucieklo kaczyliard razy po wysluchaniu chocby 1/10 tego co Ty od ludzi. Moze sie to podobac, jak i naprawde wiele innych rzeczy, o. Ladnie? Staralem sie, mozesz pochwalic ;-) A teraz uciekam, milego wieczoru, dziewcze.


avatar
Jacu

10.10.2010 19:07

0

....Nosz kurza stopa... Co za pech Kubicy. A w zasadzie to nie... po prostu mechanikom powinni ostro po premiach polecieć bo coś strasznie w tym sezonie zawalają. Podobną ilość przykrych zdarzeń z najbliższej konkurencji ma chyba tylko...Rosberg. Pięknie bronił się dzisiaj przez chyba 20 okrążeń przed Schumacherem do puki koło nie powiedziało "Good Bye" ;))). Może to problem nowych nakrętek, nad którymi pracowała większość ekip?? FIA powinna się temu przyjrzeć. Sam Schumacher zanotował przyzwoity występ - jeden z lepszych w tym sezonie. Długo z Rosbergiem prowadzili ciekawą walkę - bardziej psychologiczną. O dziwo znacznie trudniejszą rolę miał Nico jako obrońca ale świetnie dał radę...do awarii. Wielce wymowny był komunikat teamu Mercedesa ;), biedny Nico nie może liczyć na jakieś wielkie wsparcie. Prawdziwy "Men of the race" to Kobayashi. Pięknie kasował rywali. Jechał na wariata ale podobało mi się :). Małe ocierki były ale na tym torze i w takim ferworze walki można spokojnie uznać, że wszystko było fair. Pokazał klasę i nie ważne, że miał świeże gumy. Na początku wyścigu też wyprzedził na nawrocie. Heidfeld pokazał dzisiaj, że potrafi być kolegą zespołowym - szkoda, że jak trzeba było nie potrafił tego w BMW wobec Roberta. Czyżby dowód na niemiecka mentalność, o którą niegdyś była taka wojna na forum ?? :P ;))). Co do czołówki to RBR nadal poza zasięgiem chociaż przewaga troszkę stopniała. Alonso robił co mógł, ale więcej nie dało rady. Button ciekawa strategia jednak gdyby nie brak trójki u Hamiltona to byłby z tyłu. Hamiltonowi tytuł się oddala - wydaje się, że pomału pozostają trzej gracze z dzisiejszego podium, ale niczego jeszcze nie można wykluczyć skoro GP Korei jednak się odbędzie. To 75 punktów do ugrania i jeszcze wiele się może zdarzyć.


avatar
Luna

10.10.2010 19:22

0

fanko vettela dzisiaj twój pupil na jawnej, oficjalnej konferencji prasowej po wyścigu powiedział umyślnie z całą świadomością otwartej złośliwości i niechęci "kubika".


avatar
fankaVettela

10.10.2010 19:23

0

289. dafxf- nie wiem skąd takie pytanie, ale odpowiedź brzmi- nie. 290. jasne ,że pochwalę ;-) bardzo ładnie, doceniam starania. Miło że tak myślisz. I powiem Ci to co Ty mi kiedyś, bardziej mnie obchodzi Twoje zdanie niż tej całej większości ;)


avatar
szmalec

10.10.2010 19:47

0

Fanka Vettela to czlowiek pokroju jej idola.Czlowieczek, ktory jest przecietnym kierowca w bardzo dobrym bolidzie.Jego niedoleznosc mozna zaobserwowac gdy nie startuje jako pierwszy.Udowodnil to juz w wielu wyscigach.Vettel to kreacja niemieckich mediow, ktore po odejsciu Schumachera nie mialy godnego nastepcy i maszyny do robienia pieniedzy.To ze wyglada i zachowuje sie jak lolek to juz jego osobista zyciowa porazka.Niestety jego czas skonczy sie w 2011 roku.Bedzie bardzo rozczarowany, ze jednak nie jest najlepszy a poprostu srednim kierowca.Bedzie to bardzo bolesne doznani, ktore rowniez bardzo odczuje jego fanka z naszego forum.Fanko Vettela, jezeli to wszystko co piszesz i wierzysz jest prawdziwe to bardzo wspolczuje ci infantyllizmu i zaslepienia.


avatar
fankaVettela

10.10.2010 20:00

0

294. szmalec- pierwsze zdanie - być człowiekiem jego pokroju- można odebrać tylko i wyłącznie jako komplement.


avatar
strong1

10.10.2010 20:02

0

@Jacu Powiem więcej- ponieważ to nie pierwsza wpadka to spokojnie możnaby się pokusić o zwolnienia w razie błędu ludzkiego.Chociaż zespół w takim układzie nie miałby się doprawdy czym chwalić. Co do Mercedesa(jeszcze ) nie będzie team oders, ale z góry nadeszła już wiadomość, że w przyszłym sezonie Schumacher ma się pokazać z "lepszej strony"...i myślę, że pokarze się- a i owszem(bolid myślę mu w tym nieco pomoże), a Nico niech się przyzwyczaja. I tak nie ma co narzekać akurat dzisiaj, bo nikt "na chama", nie wywracał klasyfikacji w Pit Stopie:) Swoją drogą MSC i tak mnie zaskoczył tym, że w ogóle był jakby nieco szybszy od Rosberga, po ostatniej kompromitacji. A co tam Nickowi zależy, jak nie będzie jeździł w Sauberze w przyszłym sezonie? No, a poza tym pewnie właśnie chodziło o to, żeby pokazać owemu nowemu pracodawcy swą "zespołowość". Nick to taka "małą menda" , ale sprytna(sposób rozwiązania kontraktu z Mercedesem), a przy tym niezły driver-no może i bez większego błysku, ale jednak w drugim wyścigu z ekipą był na poziomie etatowego kierowcy Kobajashi;ego, który zresztą uratował ten wyścig. Na miejscu takiego Lotusa starałbym się zastąpić wypalonego Jarno Heidfeldem. Niemiec bowiem zmienił chyba swoje podejście i cele od zeszłego "sezonu ogórkowego". Pozdrawiam. @Nokke O już widzę tę wielką chęć niesienia pomocy w oczach Massy:) Na poważnie rodzimy tor, rzeczywiście zawsze bardzo pasował Brazylijczykowi, ale jego sytuacja z silnikami wygląda kiepsko, no i w ostatnich dwóch wyścigach znowu spisał się słabo ( nie zwalajmy wszystkiego na pecha) Myślę, że za to Lewis bardzo będzie chciał w ostatnich wyścigach udowodnić coś Buttonowi-skoro ma iluzoryczne szanse na Mistrza tak naprawdę. Ciekawe, co mu z tego wyjdzie. Aha no i nie przesadzajmy, z tym, że w F1 jakoś często nie da się jechać- teraz Japonia a w poprzednim sezonie Malezja to chyba nie aż tak dużo? Mnie akurat scenariusz GP Brazylii 0/9 bardzo się podobał:) Co do opanowania Kubicy to "spokojne nerwy" to przecież jeden z jego głównych atutów od zawsze. Poza tym może kanał F uruchamiał, choć Pietrow miał z tym ostatnio też akurat kłopoty:P Pozdro.


avatar
Siffredi

10.10.2010 20:03

0

szmalec czepiasz się:) zmieni za rok nick na jakiś aniołeczek, amanda89 lub coś w tym stylu. co do infantylizmu to nie możesz zarzucać wielbłądowi, że jest garbaty tak jak młodej dziewczynie, że ma swojego ukofanego idola. skupmy się lepiej na problemie, który nazywa się crash kid. to, że dziś nikomu nie zrujnował wyścigu uważam za wydarzenie miesiąca. kto wie jak będzie w Korei.


avatar
kierowca

10.10.2010 20:05

0

qwa, zaraz sie zrzygam ataru, fanka wymiencie sie mailami i wypie.... z takimi tekstami.


avatar
szmalec

10.10.2010 20:08

0

Fanka teraz juz wiadomo jak nisko siebie cenisz.


avatar
Siffredi

10.10.2010 20:08

0

298. kierowca nie reaguj tak w ten sposób. jest to celowe zamierzenie byś właśnie się uniósł. dzieci tak postępują? masz dzieci? pewnie nie masz to nie wiesz. ja kiedyś pracowałem z dziećmi to coś niecoś wiem.


avatar
szmalec

10.10.2010 20:09

0

297. Siffredi hehe no niezle:))


avatar
hbvrk

10.10.2010 20:27

0

300.Siffredi no dokładnie, im właśnie o to chodzi i jak ktoś będzie ich krytykował to napiszą, że jak mu się nie podoba to nie musi czytać, tak jak mi napisali, jak mi się nie podobało, że ta dziewczynka(bo sądząc po jej wypowiedziach ma ze 13lat)pisała o sobie jakieś badziewne historie na pół strony.Niech sobie założą stronkę "nikt-mnie-nie-kocha.pl" i tam wypisują takie rzeczy bo to jest profanacja stronki o F1


avatar
kierowca

10.10.2010 20:37

0

nie reaguje na infantylne analizy zakochanej dziewczynki dotyczace wyscigów i f1 ale szlag mnie trafia gdy zapluwa swymi wywodami to forum. mam nadzieje ze admini wykasują te nic nie wnoszace posty.


avatar
Siffredi

10.10.2010 20:46

0

302. hbvrk no zgadza się jest to jakiś dyskomfort na tym portalu spowodowany niektórymi osobami, ze każdy może napisać to co chce. nie powinniśmy ponosić odpowiedzialności za to. ciągle uważam, że moderator ma tu okazję do działania. jeszcze niedawno dosyć chętnie usuwał takie posty i userów. nastąpiło pewne rozluźnienie. uważam jednak, że niektórzy jednak są tu potrzebni. świat przez to jest ciekawszy. z kolei co po niektórzy zakładają podwójne konta by obrażać. przykładem jest fanfankivettela. nie ma z drugiej strony co pobłażać trolom internetowym. trzeba po prostu rozważyć ewakuację stąd, do takich wniosków doszedłem.


avatar
lechu55

10.10.2010 20:54

0

Niestety, ale coraz częsciej pod newsem o wynikach wyscigu, kwalifikacji, czy treningow, zamiast normalnej dyskusji na temat w/w rzeczy wystepuje tu cos w rodzaju wojny pomiedzy FankąVettela a jej "wrogami". Winne są obie strony tak naprawde. Bo fanka zbytnio sie obnosi z miloscia do Sebastania. Taka jest prawda. NIe chcę by moje slowa kogos obrazaly ale jakos trzeba to napisac. Jej wrogowie za bardzo to jej okazują i z tego wynika fakt, ze co drugi post to riposta FankiVettela na zaczepki. No sorry ale to portal o F1 i to dobry portal. Takie kłótnie nie są tu na miejscu.


avatar
QubaSPL

10.10.2010 20:55

0

Czy tu da się normalnie porozmawiać ? Mam czasem wrażenie , że są tu prawie same dzieci i tylko kilku normalnych takich jak fankaVettela . Co wy od niej chcecie , ja osobiście bardzo lubię jak ktoś oddanie kibicuje bez względu na wyniki . Co do rzekomych prowokacji z jej strony - może jestem ślepy , głupi nie wiem , ale czy wy nie dostrzegacie , że piszecie dokładnie tak samo o waszym faworycie . Cieszy się to wszystko. Podkreślam , że nie jestem fanem Vettela ( ba chyba najmniej go lubię z całej stawki ) , ale to co piszecie to po prostu wstyd. Pozdrawiam wszystkich , a przede wszystkim fankę :)


avatar
Ferrante

10.10.2010 21:20

0

Jeśli już emocje opadły, młodzież zajęła się swoimi grami a dzieci poszły spać, pozwolę sobie na subiektywną ocenę taktyki zespołu MacLarena. Przeglądnąłem kilka anglojęzycznych forów, polskich również i wszędzie spotykałem się z krytyką lub rozżaleniem co do strategii Buttona. Mnie uderzyło coś innego, nawet nasze "słoneczka" to odnotowały, choć bez wyciągania wniosków. Był taki moment, kiedy wszyscy w czołowej ósemce (poza BUT) wymienili opony i zaczęli zbliżać się do lidera, nawet ok. 1 sek/okrążenie. Logicznym wydałoby się, jak najszybciej wezwać Buttona do pitlane, aby straty po wymianie opon zminimalizować. Mimo wszystko czekali. Wtedy pomyślałem sobie, czy ta strategia to nie jest czasem stategia całego teamu, nie jedynie Buttona. Bo efekt mógłbyć taki, gdyby nie awaria skrzyni u Hamiltona, że Button ma za zadanie powstrzymać (spowolnić) RedBulle aby umożliwić Hamiltonowi szybsze dołączenie do czołówki. A w tłoku to wiadomo, że HAM sobie radzi. Byłaby to całkiem rozsądna taktyka zespołu, mająca zapewnić udział Hamiltonowi w walce o WDC na wysokiej pozycji. Tak sobie tylko dywaguję, ale ciekaw jestem czy jest ktoś, kto w trakcie wyścigu miał podobne odczucia.


avatar
kierowca

10.10.2010 21:20

0

@306, fanka ktory to juz twoj nick ?


avatar
mariusz-f1

10.10.2010 21:21

0

Kolego z postu 306. Czy przypadkiem nie założyłeś nowego konta :-) Bo coś, (kogoś) mi ten twój post.... przypomina ;-)


avatar
kierowca

10.10.2010 21:23

0

@307 oczywiscie, ze tak było, BUTTON mial spowolnic stawke. Tak samo wygladałaby sprawa w przypadku gdyby KUB jechał dalej. WEB raczej by nie atakował Roberta ale pilnowal Alonso. Tym bardziej, ze grałby dla siebie. No chyba, że Roobert nie trzymałby tempa, albo rozprawiliby sie z KUB w pitlane.


avatar
mariusz-f1

10.10.2010 21:24

0

308.kierowca - To nie fanka, ale jesteś blisko ;-)


avatar
kierowca

10.10.2010 21:26

0

@311 ze niby ataru ma cisnienie w kroku ?


avatar
mariusz-f1

10.10.2010 21:29

0

Kierowca - Ja tam, nic nie wiem :-)


avatar
kierowca

10.10.2010 21:37

0

ok, wracając do wyscigu, sa wypowiedzi Webbera : "Robertowi odpadła nakrętka na koło. Z jego samochodu odpadały części i wkrótce zjechał na pobocze. - Na torze był samochód bezpieczeństwa, więc musiałem poprosić Charliego (Whitinga - przyp. red.) o zgodę na wyprzedzenie bolidu Renault. W końcu jednak Robert sam zjechał." Wychodzi na uszkodzenie elementu blokującego koło.


avatar
Ferrante

10.10.2010 21:44

0

310. kierowca - więc czemu wszyscy wszędzie piszą, że strategia doboru opon Buttona nie przyniosła skutku, bądź ten skutek był mizerny - skończył tam gdzie zaczynał (z wyjątkiem Hamiltona)? Mało kto zwrócił uwagę gdy w pewnym momencie, kiedy trójka: BUT, VET, WEB jechała w odstępach 1,5 sekundowych, Alonso z 7 sekund zniwelował do 3,5 a Hamilton z 11 sekund do 7. Tych sekund dokładnie pewien nie jestem, ale taki był rząd wielkości. Innymi słowy byli w "kontakcie". I to był moim zdaniem efekt "strategii doboru opon Buttona".


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu