Esteban Ocon jeszcze przed swoim debiutem w F1 zyskał sobie uznanie obserwatorów, którzy jego talent porównywali nawet do Maxa Verstappena. Nie miał jednak tak prostej drogi do królowej motorsportu jak słynny już Holender. Mimo zdobycia tytułu mistrzowskiego w Europejskiej F3 wraz z zespołem Prema Powerteam już w 2014 roku, kolejny sezon spędził w GP3, w którym jako debiutant wywalczył tytuł mistrzowski.
Francuz szybko dostał się pod skrzydła drużyny Mercedesa, która nie mając dla niego miejsca w swoim zespole, najpierw wypożyczyła go w roli kierowcy rezerwowego do powracającego do F1 zespołu Renault. Następnie w połowie sezonu 2016 wykorzystała nadarzającą się okazję do ulokowania swojego zawodnika w wyścigowym fotelu Manora. Zastąpił w nim borykającego się z problemami finansowymi Rio Haryanto od GP Belgii. Debiutanckie starty zakończył bez żadnego zdobytego punktu.
Po zakończeniu kampanii 2016 ekipa Force India potwierdziła, że Francuz dołączy do niej na sezon 2017, startując u boku Sergio Pereza. Ocon tworzył duet z Meksykaninem przed dwa lata, dopóki stajni z Silverstone nie przejął Lawrence Stroll, który zamiast w jego miejsce umieścił swojego syna, Lance'a. Dla brytyjskiego zespołu wywalczył 136 punktów, a jego największym sukcesem było zdobycie 3. miejsca w deszczowej czasówce przed na torze Spa-Francorchamps w 2018 roku.
Niestety, zawodnik z Evreux nie znalazł angażu na sezon 2019. Wobec tego został kierowcą rezerwowym Mercedesa, ale nie otrzymał ani jednej szansy, by pojeździć bolidem W10. Na szczęście jego talent i narodowość popchnęło Renault do zatrudnienia go na lata 2020-2021. Po początkowych trudnościach z zaaklimatyzowaniem się w bolidzie R.S.20 Ocon zaczął podgryzać znacznie bardziej utytułowanego Daniela Ricciardo i zdobywać punkty. Pod koniec kampanii 2020 osiągnął swój (wówczas) największy sukces w karierze, zdobywając 2. miejsce w GP Sakhir.
W 2021 roku - już w samochodzie Alpine - Francuz spisywał się zdecydowanie lepiej, czego najlepszym dowodem było regularne pokonywanie powracającego z emerytury dwukrotnego mistrza świata, Fernando Alonso. Podczas GP Węgier Esteban odniósł historyczne pierwsze zwycięstwo w swojej i francuskiej marki historii. Jeszcze wcześniej, bo przed zawodami w Le Castellet potwierdzono, że będzie reprezentował narodowe barwy do sezonu 2024.
Zawodnik z Evreux w dobrym stylu zakończył zmagania w 2022 roku. Wygrał rywalizację z Alonso o 11 punktów, przyczyniając się do znakomitego 4. miejsca francuskiej ekipy w klasyfikacji konstruktorów. Nie punktował jedynie w sześciu wyścigach, z czego w dwóch z nich nie ujrzał flagi w szachownicę.
W latach 2023-2024 ścigał się u boku Pierre'a Gasly'ego, od którego dwukrotnie okazywał się słabszy. Na przestrzeni tych sezonów udało mu się jednak wywalczyć dwa podia, a zmagania kończył na 12 i 14. miejscu w klasyfikacji kierowców. Przed sezonem 2025 postanowił przenieść się do Haasa, a jego pożegnanie z Alpine nie należało do najładniejszych, gdyż nie wystąpił w GP Abu Zabi 2024.
