Więcej wyścigów, krótsze weekendy?
Dyrektor zarządzający Williamsa, Adam Parr, w Turcji wysunął postulat skrócenia weekendu wyścigowego, wyrzucając z formatu weekendu piątkowe sesje treningowe.Parr w wywiadzie dla Press Association podważył atrakcyjność dwóch piątkowych 90-minutowych treningów pod względem widowiska i zaznaczył, że takie rozwiązanie ograniczyło by liczbę transportowanych przez ekipy rzeczy.
„Jestem w stanie wyobrazić sobie kalendarz z 24 wyścigami w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat i nie jestem pewien czy logistycznie z dłuższymi weekendami będzie to łatwe do wykonania” mówił Parr.
Cytowany przez Motorsport-Magazin.com Bernie Ecclestone nie chce jednak zmian formatu weekendu wyścigowego.
Parr przyznał także, że poruszył tę sprawę już podczas weekendu w Barcelonie, a przedstawiciele takich ekip jak Ferrari, McLaren czy Renault nie przekreślili od razu pomysłu.
komentarze
1. Krokiet
pomysł ciekawy, tylko czy przy skróconym weekendzie ekipy będą w stanie dobrze przygotować bolidy do wyścigu?? z drugiej strony, słabiej przygotowany bolid pociągać może za sobą więcej niespodzianek, przetasowań, więc jest nad czym myśleć....
2. kempa007
pewnie testy musialby wrocic :D
3. marcin_114
im więcej wyścigów tym lepiej dla nas, kibiców
4. dziarmol@biss
Ciekawe kiedy testować przy 24 wyścigach ;-))
5. Konik_mekr
Ale co racja to racja, dwie półtora godzinne sesje treningowe to bardzo dużo, możnaby wprowadzić obowiązek wypuszczenia na tor kierowców testowych np. Mnie taka zmiana się podoba:).
6. skidmarks
Ja się nie zdzwie jak przyjdzie jeździć 2x po 24 okrążeń w jednym dniu. A żeby było ciekawiej w odwróconej kolejności przy RACE 2 :)))))))))))) Taik wydziwiają
7. Jimek
Pomysł dość dobry ale to nie ma znaczenia bo emeryt Berni nic nie da zmienić w F1 do póki żyje... cholerny dyktator. Szkoda, że zeszłoroczny bunt ekip F1 nie doszedł do końca bo nowa seria wyścigowa była by na pewno ciekawsza i każdy pomysł zmian brany byłby pod uwagę a o przejściu danego pomysłu decydowała by demokracja a nie dyktatura jednego człowieka.
8. mac7
Dla kibiców to dobrze, ale w takim układzie powinny wrócić testy w trakcie sezonu.
9. egonF1
Jestem tez za skróceniem weekendu, ale pod warunkiem wrócenia testow, a to czy ktos miałby na to czas..... pewnie kazda ekipa znalazłaby troche na przetestowanie paru nowinek ;)
10. Kojag
Nie podoba mi się. Lepiej byłoby wydłużyć sezon od początku marca, do końca listopada,
11. k.lebsky
Testy powinny wrócić jak najszybciej.
12. Budyn_F1
Glupi pomysl zespoly musza miec treningi zeby popracowac nad bolidem.
13. tomiirow
Dla nas - kibiców bardzo fajnie. Lecz z punktu widzenia teamów tragedia :D
14. Jaro75
Ja myślę że niedługo braknie roku bo tyle będzie wyścigów... Ale jak dadzą radę i się nie ugotują przy tym to niech nawet co niedzielę jeżdżą.
Testy? To kolejne koszty a tego przecież nie chcą.
Słyszałem że w Afganistanie chcą wybudować tor a Osama chce wystawić swój zespół ! Jeszcze paru jego kumpli też tak zrobi i Bernie będzie zachwycony !!
15. koal007
A ja słyszałem o nowym torze na Antarktydzie. Zamiast asfaltu - lód. Pirelli jest zainteresowany testowaniem opon z kolcami dla Skandynawów.
16. roko
Każdy kij ma dwa końce. Już była dyskusja na temat zwiększenia ilości wyścigów do 25 w sezonie. Tu proponuje sie ich tylko (!!!) 24 czyli o jeden mniej niż w planach. To naprawdę sporo. Jeśli policzyć że nie ma wyścigów w grudniu, styczniu, lutym, no i 3-tygodniowa przerwa letnia, bo odpoczynek musi być, odeszłoby ok. 16 weekendów wyścigowych i zostałoby ich 36 czyli np. 12 wyścigów co tydzień i 12 wyścigów co dwa tygodnie. Oki, przyjmijmy że w związku z tym by nie przemęczać kierowców oraz ekip i nie robić dużych kosztów, jest pomysł by zrezygnować z piątkowych sesji. I jest zacnie, bo to jakby przemawia do wyobraźni i jest w miarę logiczne, jest jednak spory haczyk. Hmm. Na większości torów odbywają się wyścigi także innych serii, pozwala to na lepsze wykorzystanie mocy organizacyjnej by w jednym cyklu zrobić kilka wyścigów róznych formuł. Należy tu zwrócić uwagę że te inne formuły są jednak bardzo mocno ograniczone budżetowo, jest zatem tak że jedna seria ma w planach np. 12 serii wyścigowyc,h inna 10 itd., nie wykluczam zatem sytuacji że np. w danym GP będzie ścigała się tylko i wyłącznie seria F1 i żadna inna. Możliwe jest więc że dla organizatorów zwiększy się tylko obciążenie finansowe bo zrobienie weekendu dla jednej serii czy kilku jest podobne ale kasę zamiast z kilku źródeł otrzymają tylko z jednego. Wydaje Mi się że to może być problem nie do przeskoczenia, chyba że z powodu "boom'u" na organizację wyścigów GP, będą urządzane przetargi - Kto da więcej !!!. Może być jednak i tak że np. co roku, oprócz kilku "klasyków", wyścigi będą się odbywały co rusz to gdzie indziej lub z powodu trudności finansowych danego gospodarza obiektu w ostatniej chwili taki wyścig z kalendarza wyskoczy. Sądzę że właśnie tu, Bernie się mocno zastanawia i chyba nie On jeden. Jeśli bowiem wyjdzie że mimo kar zawartych w umowach będzie się opłaciło zapłacić kare za nieodbyty wyścig niż go zrobić i stracić jeszcze więcej no to na taką sytuację bata się nie znajdzie. Ale to już nie Mój dylemat. Na szczęście :))).
17. jajjo82
ja wole tak jak jest teraz, fajnie się czeka i lepiej smakuje wyscig jak trzeba na niego poczekac, do tego piatek to takie sniadanko, sobota obiadek z deserem a niedziela na kolacje czyli konczy sie czyms co my faceci lubimy najbardziej....i wy kobiety tez:)))czyli ostra jazda, nieoczekiwane zwroty akcji i oblewanie szampanem....
18. marioblondi
Testy są konieczne , ale większa ilość wyścigów to świetny pomysł. Tyle, że jeśli wydłużą sezon to zespoły nie będą miały kiedy przygotować nowych bolidów i dobrze ich przetestować .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz