Mechanik McLarena nie stracił posady
Mechanik, który zaprzepaścił szanse Jensona Buttona na zdobycie kilku punktów w GP Monako według Martina Whitmarsha, szefa zespołu McLaren, zachował swoją posadę jednak jest bardzo zawiedziony.„To rozczarowujące, gdy stara się dać z siebie wszystko i popełnia się błąd” mówił Martin Whitmarsh.
Jenson Button początkowo był wściekły, jednak po pewnym czasie przyznał, że wszyscy popełniają błędy.
„Jestem pewny, że mechanik, który nie wyjął tego jest załamany. Przykro mi. Wszyscy popełniamy błędy” mówił po wyścigu Button.
komentarze
1. Borg
To jest praca zespolowa, raz blad popelnia mechanik, a raz kierowca.
2. Gwyn_Bleidd
#1 Borg
Dokladnie tak!! Czy mechanik jest wsciekly na kierowce ze zrobil blad mimo jego wysilkow? NIE. Oczywiscie ciezko porownac jazde bolidem a wyciaganie elementu chlodzacego, jednak praca zespolowa to praca zespolowa. tyle
3. arek2k
ach ten glupi buton, skoro wiedzial ze tak jest to sru do mechanikow zwlaszcza ze byl SC, a nie na sile, moze sie uda a moze nie, gdyby zjechal to pewnie wiecej by ugral, patrz Alonso
4. full pull
Początkowo narzekał na mechanika ale chyba sobie przypomniał, że sam zabrał z garażu pilota który potem wyrzucił .
5. kempa007
tak, ale to zdaje sie incydent z soboty :-)
6. full pull
Racja.
7. Uuk
Gdyby wyrzucili za to mechanika, to Hamilton powinien być katowany w wannie po niektórych wyścigach.
8. matito
następnym razem wyleci
9. 6q47
mam takie głupie pytanko:
- a jak to się stało, że nikt i ludzi zerkających na wskazania czujników nie reagowali przez niespełna 3 okrążenia?
- czy nie są odkładane na miejsce urządzenia do schładzania silnika czy też hamulców i nikt tego nie zauważył od razu? Nikt nie policzył ilości dmuchaw?
Przeciez silnik, układ chłodzenia, poziomy płynów, oleju i.t.p. i.t.d. są monitorowane na bieżąco i wina mechanika jest ewidentna - tylko co z resztą "oczu"? Czyżby nie tylko jego trzeba było zwalniać? Pewnie nieco więcej person odpowiadajacych za monitoring czujników... stąd darowanie kar.
Przecież mogli kazać Jensonowi zjechać np. na zmianę opon i szybkim ruchem zdiagnozować problem. Alonso pozwolił sobie na zrzucenie opon i na twardych doszedł na 6 miejsce...
No to tyle moich głupich pytań w tym momencie.
Pozdr.
10. Cwirs
Wg mnie taki blad nie powinien byl sie zdarzyc, niestety
11. kmicic
Niuniuś Kochany był wściekły, buahahahahahahahahaha!
12. MobiL
9. 6q47
masz racje skoro widza najmniejsza różnicę w temperaturach,cisnieni,itd to nik nic nie zrobil? no troche to smieszne jak dla mnie no ale coz tak bywa na tym swiecie
13. qaz777
Gdyby taka sytuacja zdarzyła Hamiltonowi to ten biedny mechanik od razu straciłby prace...
14. AndrzejOpolski
13. qaz777: Jak wynika z newsa mechanik nie stracił pracy. Dlaczego więc określasz go negatywnym zwrotem "biedny mechanik"? Przecież wpadka skończyła się dla niego dobrze. I Button i Withmarsh stwierdzili, że "wszyscy popełniają błędy". A co ma do tego Hamilton? Chyba tylko ty widzisz jakiś związek. Jakaś fobia czy mania prześladowcza?
15. ixxx
Bardzo dobrze :D BRAWA DLA MECHANIKA !!! Takich ludzi trzeba :) batona trzeba utępić. je*#@c go ! :) JESZCZE RAZ PODZIEKOWANIA DLA MECHANIKA :)
16. Ravfaaaaa
Gdyby normą było to, że po popełnieniu błędu osoba odpowiedzialna odchodzi to chyba z pół dawnego BMW Sauber musiałoby polecieć ;)
17. landryn
@ 9. 6q47 Button w jednym z wywiadów powiedział, że już na okrążeniu formującym wiedzieli o tym urządzeniu we wlocie powietrza. Powiedział też, że jeśli na torze nie byłoby SC to wszystko skończyło by się dobrze. Ale dlaczego zaraz po wjeździe SC nie zjechał do boksu tego nie wiem.
Zjazd od razu, zmiana opon i pewnie był by przed Alonso.
18. grinchi
@1 Borg - inaczej: raz nawali mechanik, a raz felga :D
19. rsobczuk
@landryn gdzieś przeczytałem, że zjazd do boxu dałby to samo co wleczenie się za SC. Silnik przegrzałby się. Button powiedział, że zjazd do boxu nie dałby też nic dobrego.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz