Alonso nic nie wiedział o ustawieniu wyścigu
Fernando Alonso na torze Monza przyznał, że nic nie wiedział o ustawieniu wyniku GP Singapuru z ubiegłego roku.Dzisiaj Fernando Alonso był przez dziennikarzy wielokrotnie pytany o jakikolwiek komentarz do kolejnej afery w świecie F1, jednak Hiszpan nie chciał na ten temat rozmawiać twierdząc, że nie miał z nią nic wspólnego.
„Nie miałem nawet czasu, żeby o tym pomyśleć czy zwrócić na to uwagę” mówił o niedawno ujawnionej aferze dwukrotny mistrz świata. „Ciężko jest mi w ogóle zrozumieć tą sytuację, te dochodzenia.”
„Oczywiście, że jestem bardzo zaskoczony- nie potrafię w ogóle sobie takich rzeczy wyobrazić.”
Członkowie zespołu Renault zostaną przesłuchani przez FIA na spotkaniu Światowej Rady Sportów Motorowych 21 września, na tydzień przed drugim wyścigiem o GP Singapuru. Jeżeli skandal okaże się prawdziwy zespół Renault może liczyć się z bardzo surowymi konsekwencjami, a sam francuski producent samochodów najprawdopodobniej może chcieć zakończyć swoje zaangażowanie w Formułę 1.
komentarze
1. vip015a
szkoda by było jakby on ponius trakże wielkie konsekwecje i jakby sie Renault wycofało z F1
2. lukasz1
Wątpie że coś takiego sie wydarzyło, ale nawet jeśli to nikt nie powiedział by tego Alonso żeby sie nie stresował nikt nie jest głupi.
3. pawelos211
„Ciężko jest mi w ogóle zrozumieć tą sytuację, te dochodzenia.” Widocznie nie grzeszysz inteligencją .Robi dobrą mine do złej gry IMAO
4. Janosoprano
Albo ze nie mial czasu pomyslec...kierowcy sa zajeci ale bez przesady.
5. bladehorn
Najlepszym sposobem byłaby zmiana szefa teamu. Flavio Briatore kompletnie nie spisuje się na swoim stanowisku. Moim zdaniem jego wielkie ambicje i to całe wywyższanie się nie pasuje do formuły 1 i tylko szkodzi Renault.
6. redux
bladehorn gdy wygrywał tytuły dla Renault to nikt tak nie gadał a wtedy Flavio nie był lepszy niż teraz. Wszystko zależy od punktu siedzenia.
7. tomek83f
kretyn z tego Ferdka i tyle,to tak jakby każdy kierowca nie znal swojej strategii,oczywiscie wszystko sie w wyscigu moze pozmieniac i takze strategia ale to bylo wszystko zaplanowane od A do Z a ten gosciu jak zwykle chce sie wymigac,jest smieszny robiac z siebie kozla ofiarnego
8. shad2pl
Ferdek trochę przegiął teraz. Lepiej jakby nic nie mówił.
Wielu kierowców natychmiast miało wątpliwości co do wypadku. Massa nawet oficjalnie o tym powiedział, a Alonso nie miał czasu pomyśleć o tym?
9. Master666
Alonso wiedział, nie powiedział, a to było tak...
10. Ezechiel
Taa a łyżka na to niemozliwe :P
11. Marti
Najlepiej zrobić się głupim...
W McLarenie uratował swój tyłeczek. Mam nadzieję, że teraz tak nie będzie i poniesie konsekwencje (oczywiście jesli wiedział o manipulacji).
12. Jarek fan F1
Renault może to wykorzystać do wycofania się z F1. Lepiej byłoby, gdyby to się rozeszło po kościach dla dobra F1.
13. krz08
znowu afera w F1
14. piotrek74
Biedny ALONSO .ceniłem go bardziej niż Szumaiego ,ale bardzo nie różnią się-po trupach do zwycięstwa
15. Junak 500
na końcu Flavio, "Pat i kot" i reszta z renówki się wyprą wszystkiego i piquet będzie miał niezły gnxx
16. Gosu
Przecież nie może jebnąć się w klatę i powiedzieć "mea culpa".
17. strong1
Hiszpan udaje Greka w multinarodowej produkcji za Brazylijską kasę.
18. strong1
Chciałbym mieć wariograf w tej sprawie i móc na tę okoliczność Ferdka przebadać,a tak na własny użytek...:)
19. dragomirov
zadziwiające jest to, że "przyjaciel" Flavio, Bernie Ecclestone dopuścił do tego, żeby wypłynęła taka manipulacja, która może skreślić Renault z F1. Wiadomym jest, że Bernie rządzi FIA z tylnej ławki i gdyby chciał, to Max zablokowałby jakiekolwiek dochodzenie. A jednak nie zrobił tego. Pytanie, dlaczego? Poza tym już wcześniej za incydent z kołem chcieli skreślić Renault z wyścigu. Czyżby Bernie chciał wykończyć Briatore.
20. Greg-bap
Na 100% wiedział, jeśli cokolwiek było na rzeczy. Już pisałem o tym, że jego i tak sprawiedliwość nie dotknie. Jest kryty. Wyobrarzacie sobie, że Alonso, właśnie on, nie wiedział dlaczego leją mu tak mało paliwa? Nie do pomyślenia.
21. dragomirov
ponoć miał jeszcze 8kg gdy go wezwano na polecenie Pata Symondsa. Tak czy owak, ktoś chce wykończyć Flavio. To już koniec Renault.
22. pz0
11. Marti - przede wszystkim jeżeli była manipulacja. Owszem, wygląda na to że coś było, ale jednak musimy poczekać do końca śledztwa.
Alonso takimi wypowiedziami robi z siebie głupca. Jednak cała intryga, o ile miała miejsce była z pewnością dziełem Briatore. Mącił już w Benettonie, on musi to już mieć we krwi/ Wygląda na to że Ron to mały pikuś przy Flavio.
23. kaaarol
Flavio Briatore = Anatolij Diatłow. Jak ktoś czytał coś lub oglądał filmy o Czarnobylu to wie o co chodzi, a jak nie to niech wpisze na YOUTUBIE "Katastrofa w Czarnobylu discovery".
24. walerus
i znów nie mamy pewności kto wiedział....?
25. Pajm
Dziwi mnie już tylko jedna sprawa. Kim trzeba być żeby zaryzykować własne życie lub zdrowie żeby zyskać w oczach Flavio? Wariatem? Piquet chyba nie dorósł do f1. To sport dla dorosłych i normalnych. Czy jakikolwiek inny kierowca rozbiłby się specjalnie?
26. b.stary
Najważniejszą poszlaką dla mnie że Alonso wiedział jest sugestia w sprawozdaniu dla Światowej Rady... "nic nie wiedział o rzekomym planie zakładającym celową kraksę”. Musiał wiedzieć bo znalazł się na pit stopie z paliwem i nie podnióśł krzyku!? Dziwne!
Alonso jest pod ochroną. Sledztwo ma być tak poprowadzone żeby wyeliminować Renault, nie zaszkodzić Fernando, Santander i w konsekwencji Ferrari. Powtórzę to co kiedyś już napisałem: Zawsze kiedy krążyły plotki o szpiegostwie w F1 towarzyszyły im włoskie nazwiska! Dlatego nie przepadam za Ferrari. Mają mafijny styl działania - eliminacja konkurencji. I cieszę się że RK tam nie jeździ!
27. Shotgun
24. walerus - Lepper już dawno wszystko wiedział ;)
28. pz0
25. Pajm - tak, np. Schumacher
29. Pajm
28. pz0 ok ale dla własnej korzyści i raczej niegroźnie
30. Pajm
28. pz0 Podobnie raz zrobił Prost. Ale Piquet to inna sprawa. Chłopak mógł drogo zapłacić za ten śmieszny układ. Bardziej chodziło mi o to, który z kierowców zgodziłby się na takie ryzyko tylko po to, żeby pierwszy kierowca mógł wygrać jeden nic nieznaczący dla Renault wyścig.
31. lechart
Sytuacja jest co najmniej "niesmaczna". Można podejrzewać,że "nieczysta gra" w F1, była już nie jeden raz (i będzie nadal). Osobiście, inaczej niż F.A. , bym nie powiedział. Natomiast u N.P. jest coś nie tak, z instynktem samozachowawczym..;))
32. fezuj
31. lechart- Gdyby Pikuś miał instynkt samozachowawczy to częściej by przebywał na torze a nie na poboczach :) .Jeśli to rzeczywiście była ustawka to Flawio świetnie to obmyślił - któż będzie podejrzewał szfindel jeśli rozwali się Piqet?? jeszcze jedna z wielu kraks w jego wykonaniu. jedna więcej .... jedna mniej miało być Ok.
33. pz0
30. Pajm - prosta też pamiętam, wprawdzie to był dopiero początek mojej przygody z F1 i byłem wtedy szczylem, ale zastanowiło mnie czy to nie było celowo.
Czy wyścig dla Renault był nic nie znaczący? Renault pokazało sponsorom i firmie że podnoszą się z popiołów. Być może Flavio tym sposobem uratował zespół oraz sobie dupsko.
Kto by się zgodził na taki śmieszny układ? Na przykład ja. Poszedłbym na to żeby się poszkolić ile trzeba tylko po to żeby wystartować choćby w jednym GP. W tamtym miejscu Piquet miał chyba około 100-120 km/h. To nie jest jakaś gigantyczna prędkość. Na dokładkę główne uderzenie poszło tyłem bolidu, żeby jakieś odłamki z przodu nie zaszkodziły za bardzo kierowcy. Piquet był raczej bezpieczny. Na dokładkę piquet ma chyba opanowany do perfekcji manewr rozbijania bolidu. Dostał zadanie w którym jest specjalistą.
34. robtusiek
33. pz0 czy można przewidzieć co wydarzy się przy takiej kontrolowanej kraksie? myślę że kaskaderzy nie do końca są pewni swoich manewrów, a co dopiero taki Piquet. Piszę jeszcze raz, albo jest takim IDIOTĄ, albo wielkim talentem kaskaderskim. Wracając do Alonso to też uważam że wiedział o wszystkim, świetnie napisał 22. tomek83f "hej stary nalejemy Ci paliwa na 12 okrazen to moze bedziesz mial szczescie i wyjedzie SC " haha a Alonso ,, no czemu nie co mamy do stracenia" popieram ten wpis całkowicie.
35. walerus
27. to jest... poniżej pasa....;-)
36. pz0
34. robtusiek - chłopie, czy jesteś w stanie wszystko do końca przewidzieć? Możesz zmniejszyć prawdopodobieństwo zrobienia sobie kuku. Jeżeli miałoby być wyeliminowane ryzyko do zera to trzeba by było zlikwidować całą F1. Ja w takim razie jestem IDIOTĄ bo za możliwość pojeżdżenia bolidem poszedłbym na układ rozwalenia bolidu. Jestem pewien że znalazłoby się wielu chętnych na otarcie się o ścianę przy prędkości około 100km/h w zamian za jazdę w GP.
37. robtusiek
36. pz0 hehe:), wybacz nie wiedziałem że więcej osób tak myśli jak Piquet. Poruszyłeś kwestię ryzyka... czy uważasz że umyślne walenie w ścianę nazywasz ryzykiem kierowcy wyścigowego, myślałem że kierowcy starają się w jak największym stopniu wyeliminować kolizje, a jeżeli już do nich dochodzi to są wypadki losowe które są wpisane w ten zawód (ale nie umyślne).
38. pz0
37. robtusiek - nigdy nie było umyślnych? Zdziwiłbyś się. Zwykli ludzie w zwykłych cywilnych samochodach również czasami polują na stłuczki. Pewien facet w robocie celowo obcinał sobie palca na maszynie żeby dostać odszkodowanie za wypadek przy pracy. Ciął sobie go co jakiś czas ''po plasterku''. Jestem pewien że gdyby zaproponować pełne szkolenie w bolidzie F1 i występ w jednym GP w zamian za otarcie się o ścianę przy niezbyt wielkiej prędkości jak na standardy F1, to tu, na tym forum znalazłoby się chętnych na pęczki.
39. robtusiek
38. pz0 ja też znam takich ludzi co robili własne auto o drzewko umyślnie aby dostać pieniążki z ubezpieczenia, ok...ale uważasz że to jest normalne zachowanie? dla mamony wszystko, dla kariery wszystko, dla miejsca w bolidzie wszystko? Poprostu mamy inne punkty widzenia tego problemu, dla mnie to jest chore! pz0 mówisz że rozbiłbyś bolid aby zająć w nim później miejsce, ale załóżmy, nie fart, masz ciężki uraz i co...myślę że zmieniłbyś zdanie i podejście do tego tematu. Pozdrawiam.
40. Skoczek130
Nawet jeśli wie, to nie powie, więc nie ma sensu się o to właśnie Jego pytac! :|
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz