komentarze
  • 36. Raven89
    • 2009-07-25 22:49:03
    • Blokada
    • *.chello.pl

    pietrucha: Tyle,że pocisk pędzący z prędkością 500 km/h jest lekki.Natomiast sprężyna przy około 200 km/h ważąca 800g to już naprawdę dużo.Dziękować opatrzności,że Felipe żyje...

  • 37. Rk3
    • 2009-07-25 22:52:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    oho mamy i polonistę

  • 38. black knight
    • 2009-07-25 22:57:25
    • *.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Rk3 - uwierz mi, że to jedyny błąd na który nie mogę spokojnie patrzeć, a polonistą nie jestem i nie będę - w tym roku maturę pisałem (sorki za offtop;)

  • 39. kasjan93
    • 2009-07-25 23:05:56
    • *.51.91.245

    może ktoś mi wytłumaczyć o co chodziło z tym wypadkiem toma pryce w 77 roku, bo na materiałach wideo nie wiele widać.

  • 40. Safut
    • 2009-07-25 23:06:29
    • Blokada
    • *.stargardszczecinski.vectranet.pl

    @22 Jacu

    "Nie mieszajcie wypadku Massy z fatalnym wypadkiem Toma Pryce.W feralnym wydarzeniu z 77 roku winien byl tylko i wylacznie nieodpowiedzialny palant z gasnica w reku."

    Ten jak go nazwales chlopaczku, "nie odpowiedzialny palant z gasnica w reku" (fajny przydomek dla kogos ktorego szczatek nie bylo sposob zidentyfikowac) wykonywal swoja prace. Oczywiscie kierowce F1 ktorego znaly miliony osob trzeba pozalowac.
    Niestety nie stawiaja podziemnych przejsc pod torami F1.

  • 41. Safut
    • 2009-07-25 23:07:18
    • Blokada
    • *.stargardszczecinski.vectranet.pl

    @39 kasjan93

    Wpisz w utube "Tom Pryce Death"

  • 42. Lilka
    • 2009-07-25 23:35:22
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Felipe miał szczęście w nieszczęsciu... Nie uważacie, że w tej sprawie ze spręzyną Barrichello, latającą sobie po torze nie powinna być jakaś kara dla Brawna GP ?
    W końcu to trochę ni normalne, aby części bolidu odlatywały bez żadnego powodu. Uważam, że powinno się zainteresować tym FIA.

  • 43. Dr Prozac
    • 2009-07-25 23:49:47
    • *.ipartners.pl

    Jeszcze taką wiadomość tu przekaże, że GPDA (stowarzyszenie kierowców) spotkało się w piątek i rozmawiało na temat poprawy bezpieczeństwa kierowcy w obliczu takich przypadków jaki miał miejsce w Formule 2 (i jak się okazało również dzisiaj..). Ogólnie ciekawi mnie jaki te dwa zdarzenia będą miały wpływ na bezpieczeństwo w sportach motorowych.

    42. Lilka : z pewnością będzie dochodzenie. Ale prawda jest taka, że zawsze może coś zawieść, szczególnie gdy obciążenia są znaczne. Oglądali bolid Buttona przed wznowieniem kwalifikacji - w sumie spodziewałem się że go nie puszczą po tym incydencie.

  • 44. Vaire
    • 2009-07-25 23:51:08
    • *.adsl.inetia.pl

    Hmmm, Ferrari też odlatywały części bez powodu. Konkretnie elementy wydechu u Kimiego we Francji. Na szczęście tylko "właściciel" na tym ucierpiał, tracąc niemal pewne zwycięstwo na rzecz drugiego stopnia podium.
    Tak w ogóle można już się pogubić ostatnio w plotkach, wiadomościach i komunikatach na temat Massy. Mam tylko nadzieję, że z Felipe będzie wszystko dobrze i jutro rano nie zaskoczy mnie jakaś przerażająca wiadomość...

  • 45. zet_usun
    • 2009-07-26 00:11:36
    • *.kwidzyn.mm.pl

    Ja powiem tylko jedno słowo ARAI !!! Sam jeżdżę GSX-eRem 1000 K7 i jeżdżę w kasku ARAI RX-7 Corsair Nakano Shuriken GP. Dlaczego??? Bo to najlepsze kaski na świecie!!! Uratowały między innymi Hammonda, Nakano, Kubicę i dziś Massę. Poczytajcie tu: http :// www . arai.com.pl/ ciekawostki. html

  • 46. hot dog
    • 2009-07-26 00:18:47
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    15. Dr Prozac najwidoczniej niedokladnie ogladales relacje. Zaraz po wypadku realizator pokazal jak owa sprezyna odpada od bolidu Rubensa po czym po chwil lecaca dalej sprezyna uderza w Felipe. miedzy obyma kierowcami byl spory odstep jednak przy tej predkosci zanim taki przedmiot opadnie mija jak widac chwila. Poza tym cale szczescie oczywiscie w wielkim nieszczesci ze sprezyna uderzyla w sam kask a nie w szybke bo obawiam sie ze nie bylo by co zbierac. Mam nadz ze Masa wyjdzie z tego bez szwanku najszybciej jak to mozliwe.

  • 47. hot dog
    • 2009-07-26 00:21:19
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    42. Lilka nie uwazam aby Brown powinno zostac ukarane. Komponenty dostarcza zapewne jakis producent i to on odpowiada ewentualnie ze jego pekniecie, urwanie etc. Zespol nie jest winien wadliwosci sprezyny...Byl to po prostu bardzo nieszczesliwy zbieg okolicznosci...

  • 48. Skoczek130
    • 2009-07-26 00:21:21
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Takie mało "gówienko", a tyle szkód może narobic z dużą prędkością. Mam nadzieje, że więcej do takiej sytuacji nie dojdzie!!!

    Trzymaj się MISTRZU!!!!

  • 49. konradp1
    • 2009-07-26 00:23:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Czy ze zdjecia ze sladami hamowania wynika, ze Ferrari oszukuje z ABSem?
    Moze tak uratowali Felipe zycie?

  • 50. zet_usun
    • 2009-07-26 00:32:57
    • *.kwidzyn.mm.pl

    A tu ja, mój gixxer i wspomniany przezemnie ARAI RX-7 Corsair Haga 41 (mój pierwszy kask) różni się tylko malowaniem:) http ://img190 .imageshack. us/img190/55 56/3004200 8096.jpg

  • 51. Slavregas
    • 2009-07-26 00:42:42
    • *.ronus.pl

    zecie Schubert ,Bell i Arai to jedyni producenci jacy mogą dostarczać kaski do F1 ;) pietrucha juz napisal część testów jakie przechodza ,ktos che wiecej przeczytać o kaskach w F1 to odwołuje do F1 Racing nr kwietniowy z 09' artykuł ewolucja kasku

  • 52. zet_usun
    • 2009-07-26 00:51:20
    • *.kwidzyn.mm.pl

    Dokładnie:)

  • 53. Skoczek130
    • 2009-07-26 01:24:32
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Felipe obecnie jest w śpiączce farmakologicznej (sztucznej). Taką informację podało Ferrari. Jutro rano będzie kolejna wiadomośc na temat zdrowia Filipka. Ponoc ma zostac wybudzony.

    Trzymaj się MISTRZU!!! Jesteśmy z TOBĄ!!!

  • 54. roko
    • 2009-07-26 07:22:33
    • *.limes.com.pl

    4. wielebny - Co do tego wypadku na Kyalami to porównanie z wypadkiem Massy jednak nie trafne. Teraz przytrafiła się jakaś usterka samochodu i wyleciała sprężyna akurat trafiając Massę to bardziej podobne do sytuacji na zwykłej drodze gdzie ciężarowe samochody łapią w bieżnik kamień lub inny przedmiot i z wielką siłą miotają go wokoło. Wypadek na Kyalami gdzie śmierć poniósł Pryce to także tragedia strażaka który widząc płonący bolid biegł (nierozważnie) by go ugasić. To także tragedia dla kierowcy (już nie pamiętam którego) który owego strażaka skosił jak zboże zabijając go na miejscu a skutkiem tego gaśnica którą w ręku trzymał trafiła nieszczęśliwie właśnie Pryce'a. Analogia zupełnie nie trafiona co nie umniejsza uwagi, że bezpieczeństwo ze wszech miar winno być zawsze numerem pierwszym. Co do różnorakich opisywań że szybka kasku traktowana także strzałem z pistoletu itd. to podam tylko że energia kinetyczna pocisku wobec tej nieszczęsnej sprężyny była 61,73 razy mniejsza.

  • 55. zenobi29
    • 2009-07-26 08:23:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    47. hot dog - Masz całkowitą rację ....Po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności . Nikt tu bezpośrednio nie jest winny......Wina jest pośrednia. A ileż to już było podobnych przypadków - i o różnych następstwach ?!... A to , czy któryś z kierowców ( i nie tylko ) ucierpi , lub nie , jest tylko i wyłącznie sprawą opatrzności .
    Niestety kierowcy mają wliczone to ryzyko i doskonale sobie zdają sprawę - co może się stać. Jednak nie myślą o tym w trakcie wyścigu ,kwalifikacji, treningów, testów- bo wcale by nie pojechali . A jeżeli już , to z bardzo miernym skutkiem ...Niestety ... Jest to , przerażające i bolesne. TYm bardziej , jeżeli dotyczy bardzo lubianego kierowcy. Ale przecież na tym polega ten sport . Właśnie na dramaturgi. To właśnie po to przychodzi tysiące kibiców , by oglądać zmagania najlepszych , z najlepszych. I to nie chodzi o to , by coś się komuś stało - tylko o walkę , dramaturgię i nieprzewidywalność . A jeżeli ktoś ucierpi - to jest to pieprzone ryzyko !
    Bardzo się martwię o Massę.....Tym bardziej , że na TVN24 (dosł przed chwilą) usłyszałem niepokojące wieści........Czy ktoś coś wie - co się dzieje z Felipe ?
    Pozdrówka Hot Dog i Dziarmol@biss

  • 56. tigi
    • 2009-07-26 09:20:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie znam przecieków informacyjnych, ale sądząc po zdjęciu, rozmiarach destrukcji kasku, asymetrii oczodołów oraz tym że wymagał pilnego zabiegu neurochirurgicznego, nie wygląda to optymistycznie. Taki uraz mózgu zawsze wiąże się z długą rehabilitacją, nie przesadzam, że Massa już nie wróci za kierownicę, ale wydaje mi się, że szanse na ten sezon są nikłe. Oczywiście pod warunkiem, że nie będzie powikłań które skończą się źle w najbliższych dniach. Rokowanie zależy wprost od zakresu zniszczeń mózgu. Optymistyczne komentarze opierane na tym, że ruszył reką lub miał otwarte oko po wypadku są niemiarodajne, niestety.

  • 57. kyn
    • 2009-07-26 09:29:05
    • Blokada
    • *.chello.pl

    Pęknięta kość czaszki, uraz mózgu i przecięte czoło - to efekt wypadku, jakiego doznał Felipe Massa. Brazylijski kierowca Ferrari podczas sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Węgier uderzony został przez fragment bolidu rywala. Stracił przytomność i pełnym impetem walnął w oponową barierę toru Hungaroring. Kierowca jest w śpiączce farmakologicznej.Brazylijczyk z zakrwawioną twarzą i w pełnym szoku pojechał do szpitala. Lekarze w Budapeszcie uspokajali, że stan Felipe Massy jest stabilny. Jak się jednak okazuje kierowca Ferrari doznał bardzo poważnych obrażeń. Ma pękniętą kość czaszki, uraz mózgu i przecięte czoło. Według Niemieckiej Agencji Prasowej (DPA) 28-letni Brazylijczyk jest już po operacji i, podłączony do respiratora, przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Budapeszcie.

    Te informacje potwierdzają lekarze z Budapesztu. Stan Felipe Massy określają wieczorem jako "poważny, zagrażający życiu, ale stabilny". Jak zapowiedział ordynator szpitala Peter Bazso w niedzielę zostanie podjęta próba wybudzenia Massy.

  • 58. pjc
    • 2009-07-26 10:15:31
    • *.acn.waw.pl

    Jestem smutny i przygnębiony tym co się stało.
    Trzymajmy za niego kciuki.
    Najważniejsze aby wrócił do zdrowia.

  • 59. Cycu69
    • 2009-07-26 12:17:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    800 gram i uraz czaszki, to teraz sie nie dziwie ze ten co dostal oponą przy 250 na godzine zmarl.

  • 60. kamur
    • 2009-07-26 12:20:57
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Jeszcze jedno słowo dotyczące wizjerów w kaskach - materiał z którego zbudowany jest kask wytrzymuje dużo mniejsze siły niż sam wizjer, dlatego też kask został przebity. Wizjer jest zrobiony w taki sposób aby wytrzymywał praktycznie bez uszczerbku (max 2,5 mm wejście w powłokę) stożek uderzający w niego z prędkością 500 km/h. Fakt jest jednak taki, że wytrzymuje dużo większe przeciążenia bez pęknięcia wiec prawdopodobnie przy takim kontakcie jaki nastąpił ze sprężyną by się tylko odkształcił, może zrywając nawet przyczepy, ale prawdopodobnie nie dopuścił by do kontaktu z ciałem.

  • 61. yogas666
    • 2009-07-26 12:54:11
    • *.sky24.pl

    35. black knight nie masz chłopie nic innego do pisania tylko czepianie się innych?? pisałeś maturę i nie myśl że najmądrzejszy jesteś:P ważne są wypowiedzi na temat a nie pisownia czy wiejska gramatyka:P wpisz coś ciekawego zamiast się czepiać:P

  • 62. dzdzownica
    • 2009-07-27 00:12:05
    • *.162.177.44

    54@roko, w jaki sposób określiłeś energię pocisku uderzającego w kask? Czy znasz masę pocisku używanego do testów (podaj jeśli tak).
    Maksymalna energia zderzenia sprężyny z kaskiem Massy wyniosła około 1496 J (jeśli jechał 220km/h) lub 1234,5 J (jeśli jechał 200 km/h).
    Biorąc pod uwagę, że nie było to zderzenie czołowe energia musiała być mniejsza ponieważ w ujęciach TV widać, że leci od czoła pod kątem około
    15 stopni zaś w płaszczyźnie poziomej także nieprostopadle (około 10 do 15 stopni). Dodatkowo nie trafiła [sprężyna] w centralną część kasku
    lecz lewą boczną płaszczyznę łuku. Mimo tego że nie całą energia lecącego elementu została zużyta to uszkodzenia kasku i głowy Massy są bardzo
    poważne. Dla porównania wymieniany powyżej (33@pietrucha)j element 3 kg zrzucony z 3 metrów uderza w kask z energią maksymalnie 88,29 J. Czyli około 17 razy mniejszą niż fatalna sprężyna.

  • 63. paw_ko
    • 2009-07-27 12:20:27
    • *.netia.com.pl

    61. yogas666 i inni tobie podobni- używajcie sobie słów niezgodnie z ich znaczeniem i zachwycajcie się tym, ale nie w miejscach publicznych i publicznych wypowiedziach. Zawsze mnie to fascynuje,że ludzie, którzy nie czytają, nie umieją mówić i pisać poprawnie- tak bardzo bronią innych nieuków.

  • 64. roko
    • 2009-07-27 14:34:14
    • *.15.172.160

    64. dzdzownica - przyznaję się bez bicia, że coś sknociłem w obliczeniach. Przyjałem prędkość bolidu Massy na 200 km/h czyli 55 m/s oraz wagę sprężyny 800g, dla porównania masę pocisku na 8 g i prędkość pocisku 600 m/s. Oczywiście wziąłem tu średnie dane dla pocisku pełnopłaszczowego a wartość prędkości określiłem dla przeciętnej prędkości początkowej wylotowej pocisku. Nie liczyłem żadnych kątowych trajektorii sprężyny tylko tak jakby zawisła w powietrzu. W rzeczy samej pomyliłem gdzieś wyliczenia bowiem wyszłoby że jednak pocisk 8 gramowy wystrzelony z prędkością 600 m/s miałby jednak energię kinetyczną niewiele ale jednak większą od tej feralnej sprężyny. Czy na testach strezlają ze zwykłych pocisków z użyciem broni palnej nie wiem, takie tylko przyjąłem założenie, całkiem możliwe że niesłusznie. Pomyłką w tekście było też to że opierałem się na własnej pamięci (heh!!!) z wydarzenia sprzed 30-ukilku laty, bo pamiętałem że jechały dwa pojazdy ale nie pamiętałem juz że jeden z nich ominął strażaka zaś nieszczęsny Pryce już nie. Za wpis nierzetelny przepraszam a dzdzownicy za zdecydowany odpór mym fałszywm tezom :))), dziękuję.

  • 65. Jacu
    • 2009-07-27 15:58:52
    • *.142.202.118

    @ 40. Safut po pierwsze nie "chlpoaczku" bo brudzia nie pilismy a po drugie widac ze mlody jestes kolego bo jakbys znal temat to bys wiedzial ze to byl jeden z sedziow, ktory calkowicie niekompetentnie sie zachowal i swoim brakiem kompetencji pozbawil zycia siebie i Pryce!! Za ten incydent zreszta calkowicie obarczono wlasnie owego ''sedziego" ktory biegl przez prosta startowa z gasnica zeby gasic nieplonacy pojazd, ktory dawno juz zdarzyl opuscic kierowca. Takie zachowanie nawet nie wiem jak nazwac. A ty zamiast mnie obrazac wez lepiej poczytaj troche o historii tego sportu - ten przypadek jest opisany chocby w ksiazce "Formuła 1 - legenda i rzeczywistość" Niny Lengyel !!!

  • 66. dzdzownica
    • 2009-07-28 19:38:15
    • *.162.169.65

    Wybacz jeśli moje niezręczne pytanie Cię uraziło.
    Pytanie było podyktowane wyłącznie ciekawością. Kiedy pytam złośliwie to używam dodatkowo wykrzyknika (?!).
    Moje porównanie z elementem uderzającym w kask odnosiło się do wypowiedzi 33@pietrucha nie do Twojej. Nie mam Tobie absolutnie nic do zarzucenia. Policzone wielkości w energii miały tylko zobrazować jakie potężne energie oddziaływały na kask Massy (wracaj na tor szybko) w porównaniu do standardowych testów. Oklaski dla speców od bezpieczeństwa i konstruktorów kasku. Gdyby nie oni to Massa miałby lewy oczodół przelotowo przez potylicę wykonany.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo