Verstappen i McLaren odebrali swoje mistrzowskie trofea na Gali FIA
Kolejna oficjalna ceremonia wręczenia nagród w świecie motorsportu przeszła do historii. Nie zabrakło na niej oczywiście przedstawicieli F1, na czele z Maxem Verstappenem i McLarenem. Ci odebrali swoje trofea za mistrzostwo świata odpowiednio wśród kierowców oraz konstruktorów.Gala FIA tym razem odbyła się w Rwandzie, która tuż przed jej rozpoczęciem potwierdziła złożenie oficjalnego wniosku o organizację wyścigu F1. Nie to było jednak przedmiotem zainteresowania środowiska serii. Wszyscy oczekiwali bowiem na wręczenie właściwych trofeum Maxowi Verstappenowi oraz McLarenowi.
Dla Holendra był to już czwarty (w dodatku z rzędu) zaszczyt. W 2024 roku wygrał dziewięć rund i dołożył cztery wiktorie w sprintach. Nie był to oczywiście tak spektakularny sezon jak 2023, co wynikało z niezwykle konkurencyjnej postawy innych ekip. Nie omieszkał o tym wspomnieć sam Verstappen podczas ceremonii:
"Konkurencja zdecydowanie poprawiła swoje bolidy, przez co było nam zdecydowanie trudniej, a zwłaszcza w klasyfikacji konstruktorów. Mieliśmy trudny okres w środku sezonu, aczkolwiek nawet przy takiej presji i ciężkim czasie trzymaliśmy się wspólnie jako zespół", powiedział 27-latek.
Efektem presji wywieranej przez inne zespoły okazało się zdetronizowanie Red Bulla w zespołowych mistrzostwach. Po 26 latach na tron powrócił bowiem McLaren, który po raz 9. osiągnął taki sukces, wyrównując wynik Williamsa. Trofeum to odebrali Zak Brown i Andrea Stella wspierani przez Lando Norrisa i Oscara Piastriego.
Norris - podobnie jak Charles Leclerc - miał do odebrania swoją nagrodę za wywalczenie miejsca na podium w klasyfikacji kierowców. Przy tej okazji Brytyjczyk odniósł się do swojego chwytliwego cytatu "o szczęściu, a nie talencie", jakiego udzielił po GP Sao Paulo w kontekście wiktorii Verstappena. Słowa te znalazły się bowiem w filmie FIA podsumowującym sezon 2024 F1:
"Przede wszystkim odwołuję ten komentarz dotyczący tego, że to szczęście, a nie talent. Wiecie, jak media potrafią zmieniać takie kwestie. Gratulacje należą się Maxowi. To, czego dokonał w tym roku i czego dokonał w Brazylii, oczywiście było niesamowite. Jestem pierwszą osobą, która zwraca na to uwagę, choć to ja rywalizuję z nim", przyznał zawodnik McLarena.
"To był trudny sezon. Starałem się dawać z siebie wszystko i walczyć jak tylko potrafię, ale to w tym roku nie wystarczyło. Z drugiej strony cieszę się z uplasowania się na 2. miejscu tuż za Maxem, bo takie osiągnięcie sporo znaczy."
"To był znakomity sezon z wieloma sukcesami. Sporo poprawy było po mojej stronie, choć mam świadomość, że muszę jeszcze zrobić więcej niż w tym roku. Nie mogę się zatem go doczekać i spróbowania tego."
Nieco kontrowersji dostarczył za to wybór akcji sezonu, która tym razem była wybierana osobno dla każdej serii. Chociaż głównym kandydatem do wygrania za to nagrody wydawał się Alex Albon dzięki swojemu znakomitemu manewrowi z GP Kanady, padła ona łupem Sergio Pereza. Meksykanin otrzymał ją za wyprzedzenie Fernando Alonso i Carlosa Sainza w czasie sprintu w Chinach.
Z innych formułowych wątków należy wspomnieć o odebraniu statuetki mistrza F2 przez Gabriela Bortoleto, który w 2025 roku będzie reprezentował barwy Saubera. Brazylijczyk został też wybrany debiutantem sezonu. Odznaczony za swoją wieloletnią działalność na rzecz F1 został również Bernie Ecclestone. Były szef królowej motorsportu dostał Medal Innowacji.
W Rwandzie nie mogło zabraknąć także polskich wątków, na czele z obecnością Romana Bilińskiego. 20-latek odebrał trofeum za mistrzostwo w serii Formula Regional Oceania Championship. W sezonie 2025 będzie ścigał się w F3 w ekipie Rodina.
Zdjęcia:
komentarze
1. tytus83
Akcja Pereza była najsłabsza z trzech zaprezentowanych.
2. NieantyF1
Już lepszego miejsce nie mogli wybrać tylko Rwandę? Komu się kojarzy ten kraj z motosportem xd
3. Artemis
@2 niestety Rwanda głównie kojarzona jest z ludobójstwem.
4. devious
@2
Posmarowali komu trzeba to są gospodarzem, od lat tak to wygląda w każdym "sporcie" z F1 i skopaną na czele :)
Natomiast "akcja roku" to nie kiepskie wyprzedzanie Pereza (które nie powinno się nawet w Top20 znaleźć, co za żart w ogóle z taką nominacją), tylko to, że Perez do końca sezonu utrzymał fotel i nie wyleciał :D Potężne plecy ma chłop :)))
5. FUNO
Wybór miejsca na Galę FIA to bardzo smutne wydarzenie. Miarą człowieczeństwa, empatii i myślenia o słabszych jest to że ci co mają więcej myślą także o tych co mają znacznie mniej. To tak jakby bardzo kosztownym samochodem pojechać do dzielnicy biedy ( z całym szacunkiem dla Rwandy i jej mieszkańców) i za przyciemnianych szyb zajadając tort przyglądać się otaczającej rzeczywistości i wrócić do swojej bezpiecznej przystani stwierdzając fajnie było!
6. Manik999
Wszystkie organizacje mają tego typu spotkania i obrady w krajach egzotycznych. Przypadek? Nie sądzę... To forma wakacji dla tych ludzi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz