Pirelli zmartwione wydajnością nowej mieszanki po testach
Mario Isola z ramienia włoskiego producenta wypowiedział się nt. testów opony C6 podczas sprawdzianu w Abu Zabi. Jak się okazało, ta mieszanka sprawiła trochę trudności ekipom.Już od maja przewijały się informacje o poszerzeniu wachlarza mieszanek na sezon 2025. Pirelli zdecydowało się bowiem opracować najbardziej miękką gumę oznaczoną C6 z zamiarem jej używania na torach ulicznych nieobciążających zbytnio ogumienia. Chodzi m.in. o Monako czy Singapur.
Włoski producent oczywiście kilkukrotnie sprawdzał tę oponę podczas tegorocznych swoich sprawdzianów między wyścigami, ale jej generalna próba miał miejsce w trakcie posezonowych jazd w Abu Zabi. Jak się okazało, szybki układ emirackiego obiekt mocno dawał w kość temu ogumieniu, przez co Pirelli musi przeprowadzić dodatkowe analizy:
"Mieszanka C6 sprawdzała się w przypadku niektórych zespołów - albo inaczej - radziły sobie nieco lepiej niż na oponie C5. Podobnie było w przypadku innych ekip. Ogumienie to sprawdzało się jedynie w pierwszej części toru, a w 3. sektorze - w którym trzeba mieć dobrą trakcję - degradacja była wysoka od otwierającego kółka", przyznał szef działu Pirelli F1, Mario Isola, cytowany przez Motorsport.
"Jeżeli to samo potwierdzą nam dane, będziemy musieli jeszcze raz rozważyć wyścigi, w jakich ma być używana opona C6. Początkowa koncepcja zakładała Monako, Montreal, Singapur i Las Vegas. Spojrzymy jednak w dane i ocenimy, jak spisywała się na tych torach mieszanka C5. Dopiero wtedy podejmiemy decyzję na sezon 2025."
Isola nie chciał jednak wprost potwierdzić, że degradacja nowej gumy okazała się większa niż oczekiwano:
"Naprawdę ciężko to zrozumieć, bo mieszanka C6 była sprawdzana tylko parę razy. Abu Zabi było dla nas ważne z tego względu, by ocenić, jak naprawdę jest ona miękka. Na część okrążenia jest odpowiednia, aczkolwiek prawdopodobnie nie na tyle, by wybrać ją na wyścig w Abu Zabi."
Jeśli chodzi o zmiany w pozostałych mieszankach, Włoch podkreślił, że jego firma spełniła wyznaczone cele:
"Jeżdżono w wyższych temperaturach, więc fakt jest taki, że przegrzewanie okazało się podobne. Dobra wiadomość jest jednak taka, iż w porównywanych warunkach przegrzewanie może być tylko mniejsze. Ziarnistość jest też mniejsza."
"Ten element również chcieliśmy poprawić, gdyż w tym sezonie mieliśmy trudności z grainingiem i chcemy go zredukować. Przetestowaliśmy wszystkie pięć mieszanek i różnice między nimi są dość dobre. C2 jest bliżej C3, a różnicami między nimi wynosi mniej więcej 0,5 sekundy."
komentarze
1. kawabandos
Tankowanie wraca z maksymalnym bakiem 60l (wymusi to dwa tankowania), a opony maksymalnie wydajne. To każdy by chciał zobaczyć. Bo rozumiem, że kombinują z tymi miękkimi, żeby w monaco nie dało się przejechać całego dystanstu na jednym komplecie. W monaco to niech przebudują tor. Mogą usunąć szykanę, poszerzyć za tunelem tor(tam jest jakaś alejka wzdłuż toru) i zacieśnić tabac. Będzie ze 300m więcej, żeby złapać się w cień, więcej miejsca na atak oraz będzie można wyprzedzić opóźniając hamowanie do tabaca, jeśli będzie to zakręt nie 150km/h tylko 90
2. alfaholik166
@1. kawabandos
Ta propozycja zmian w Monaco to chyba nieco zbyt odważna. Prawdopodobnie byłaby to recepta na katastrofę i niemal pewny wypadek śmiertelny, gdyby w tamtym miejscu ktoś przeszarżował i wylądował na barierce. Bałaganu pewnie byłoby tyle, że cała sekcja basenowa byłaby do odbudowania po jednym takim dzwonie.
3. Harman1997
Nwm kto komu laske robi pod stołem ale to jest nie poważne aby w F1 producent opon dostarczał takie gówno....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz