Po wyścigu w Austin kierowcy domagają się zmian w przepisach F1
Wyścig w Austin, a w zasadzie dwa wyścigi, pobudziły środowisko F1 do kolejnej dyskusji na temat wytycznych dotyczących standardów jazdy, które w ich opinii wymagają doprecyzowania. Czwartkowe rozmowy z kierowcami na torze w Meksyku zdominowały więc wydarzenia z poprzedniej rundy.Grand Prix USA wywołało sporo kontrowersji za sprawą sędziowskich werdyktów w kwestii przestrzegania limitów torów oraz ich interpretacji podczas manewrów wyprzedzania.
Dlatego kierowcy uważają, że sprawą po raz kolejny powinien zając się regulator. Część zawodników domaga się również fizycznych granic na torach, które na kilku obiektach w tym roku zostały z powodzeniem wdrożone.
W trakcie weekendu w Austin sędziowie przyznali łącznie pięć kar za wypychanie kierowcy z toru lub zyskanie przewagi poprzez szeroki wyjazd. Na uwagę zasługują jednak dwa, które wzbudziły najwięcej kontrowersji wśród samych kierowców.
Chodzi o manewr Oscara Piastriego z sobotniego sprintu, kiedy to miał wymusić na Gaslym szeroki wyjazd oraz najbardziej widowiskowe wyprzedzanie Maksa Verstappena przez Lando Norrisa, do którego doszło w samej końcówce niedzielnego wyścigu.
Gasly twierdzi, że niektórzy zawodnicy wykorzystują obecne przepisy w "niesprawiedliwy" sposób.
"Wyścig w Austin pokazał, że na pewno coś trzeba zmienić" mówił Francuz. "Myślę, że mamy zapisany przepis, w takiej a nie innej formie, i jest zdrowy rozsądek co do podejścia do wyścigów. Obecnie istnieje szara strefa, która pozwala nam, kierowcom, korzystać z przepisów w pewien niesprawiedliwy sposób."
"Wydaje mi się, że wszyscy się z tym zgadzamy i będzie to omawiane z FIA, jak poprawić sytuację, ponieważ było kilka incydentów, które wywołały mieszane odczucia co do podjętych decyzji. Myślę, że wszyscy potrzebujemy jasnych i lepiej sformułowanych przepisów, aby poprawić wyścigi w przyszłości."
Mimo iż Charles Leclerc w zeszły weekend uniknął problemów i rozmów z sędziami również uważa, że przepisy wymagają zmiany i przyznaje, że temat najprawdopodobniej zostanie poruszony podczas piątkowej odprawy z dyrektorem wyścigów.
"Jest kilka rzeczy, które zauważyłem w Austin i które może powinniśmy omówić z FIA, ponieważ uważam, że kary były momentami trochę zbyt surowe" tłumaczył Monakijczyk. "Musimy upewnić się, że jesteśmy zgodni - FIA i my, kierowcy - aby wszystko było jasne, co możemy, a czego nie możemy robić."
"Mówiąc o tym, mam na myśli głównie wyprzedzanie Oscara w sobotę, które moim zdaniem nie zasługiwało na karę. To jest jednak proces, który stale staramy się optymalizować z FIA i jestem pewien, że omówimy to podczas najbliższego briefingu."
Alex Albon z kolei uważa, że FIA musi podjąć działania, aby ograniczyć możliwość stosowania przez kierowców taktyki, jaką wykorzystał w końcówce wyścigu mistrz świata Max Verstappen. Holender wypchnął atakującego po zewnętrznej Lando Norrisa i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że sam również opuścił tor, a wszystko wyglądało tak, jakby as Red Bulla w ogóle nie próbował zmieścić się w zakręcie a ścigał się z rywalem do szczytu zakrętu, aby znaleźć się w nim przed nim i móc bezkarnie go wypchnąć z toru.
Albon wskazał jednak, że większość ze spornych sytuacji wynikała z konfiguracji toru COTA i potężnych asfaltowych poboczy, które na innych torach w tym roku zostały zastąpione niewielkimi pułapkami żwirowymi, które skutecznie powstrzymały kierowców przed podejmowaniem nadmiernego ryzyka.
"Tak naprawdę to w ogóle nie powinniśmy o tym rozmawiać" mówił dla oficjalnego kanału F1 tajski kierowca. "Uważam, że sposób w jaki projektuje się teraz tory, pozwala nam na zbyt wiele."
"Jako kierowcy, stosujemy się do przepisów i wiemy, co robimy. Nie ma co tego ukrywać. Jeśli jesteś autem z przodu i wypychasz kogoś z toru, doskonale wiemy, co robimy."
"Jeśli jesteś autem na zewnętrznej i twierdzisz, że ktoś cię wypycha, a mimo to pozostajesz na zewnętrznej, również wiemy, co robimy. W pewnym sensie potrzebujemy więc torów, które na to nie pozwolą."
"Red Bull Ring jest świetnym przykładem z pułapką żwirową, którą tam umieszczono. Wyeliminowało to problem z granicami toru, ale także wyeliminowało ten rodzaj ścigania, gdzie wszystko jest na zasadzie pół na pół. Myślę, że to byłoby właściwe podejście."
"Wiem, że nie zawsze jest to logiczne lub łatwe dla organizatorów, ale sprawiłoby, że taki wyścig byłby o wiele łatwiejszy do śledzenia i zrozumienia, a kierowcy wiedzieliby, kiedy nie angażować się i nie zjeżdżać poza tor."
komentarze
1. EnderWiggin
Szkoda, że wszyscy kierowcy, oprócz Verstappena, są tacy dyplomatyczni i ważą słowa. Może ktoś w końcu powiedziałby w prosty co myśli o tym jak w brzydki, chamski i niesprawiedliwy sposób rywalizuje Verstappen na torze. Wszyscy inni kierowcy potrafią ze sobą rywalizować uczciwie, tylko Verstappen ciągle ma z tym problem. Może to nie z przepisami jest coś nie tak?
2. Tom9001
A może wprowadzić taki przepis:
Jeśli kierowca w obronie nie mieści się w limitach toru, to ten wypchnięty na zewnątrz może go wyprzedzić poza limitami toru
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz