Red Bull na Monzy traci jeszcze więcej, ale liczy na tempo wyścigowe
Zespół Red Bulla dawno nie był tak zagubiony, jak na Monzy. O tym, że problemy z opanowaniem auta nie od dzisiaj miewa Sergio Perez wszyscy dobrze wiedzą, ale dzisiaj z RB20 ogromnie walczył też Max Verstappen. To wszystko wystarczyło jedynie na wyprzedzenie zespołowego kolegi i wywalczenie dopiero czwartego rzędu na starcie GP Włoch."To była dość mieszana sesja kwalifikacyjna. Q1 i Q2 były całkiem dobre i udało nam się ustanowić bardziej konkurencyjne czasy okrążeń w tych sesjach. W Q3 mieliśmy problemy z balansem, złapałem dużo podsterowności w porównaniu z wcześniejszymi przejazdami, więc nie mogłem właściwie atakować zakrętów. To się wcześniej nie zdarzało, więc teraz tego nie rozumiem - musimy to dokładnie przeanalizować przed jutrzejszym wyścigiem. Naszym największym wyzwaniem było znalezienie stabilnego balansu między tyłem a przodem, nad czym pracowaliśmy ciężko przez cały weekend. Jutro wszystkim będzie ciężko, oczywiście mamy nadzieję, że będzie bardziej lepiej niż dzisiaj i będziemy mogli coś zdziałać, ale w tej chwili to trochę niewiadoma."
Sergio Perez, P8
"Myślę, że ten tor bardziej ujawnia nasze problemy. Sądzę, że mamy brak spójności jeżeli chodzi o balans, a przy takim poziomie docisku jest to jeszcze trudniejsze. Miałem świetny przejazd na używanej oponie w Q3, ale potem założyłem nową oponę i wszystko stało się bardzo niestabilne. Było ciężko - musimy zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Straciłem ostatnie okrążenie w Q3 i trochę wypadłem z toru, wiedziałem, że Max jest za mną, więc próbowałem go trochę podciągnąć, ale to nie miało większego wpływu. To naprawdę słaby występ, z którego jestem bardzo rozczarowany, podobnie jak cały zespół. Wszystko jest teraz zbyt czułe w bolidzie i to jest główny problem, z którym się teraz borykamy. Ogólnie rzecz biorąc, zbyt mocno walczymy z balansem i tym, jak wszystko jest na limicie, a samochód jest trudny do opanowania. Ale to jutrzejszy wyścig jest istotny i musimy utrzymać wysoką motywację w całym zespole, ponieważ musimy zaliczyć mocny występ. Wierzę, że to właśnie w tym leży nasza siła- tempo na długich przejazdach wygląda pozytywnie, więc spróbujmy zminimalizować straty i zdobyć kilka dobrych punktów obydwoma bolidami."
komentarze
1. ryan27
Brak Neweya...
... nie kierowca, nie szef zespołu, nie mechanicy nie inżynierowie ale Newey jest tutaj gwiazdą i teraz to widać.
2. giovanni paolo
1. Nie wiedziałem, że newey nakreślił bolid mclarena na rok 2024.
3. Danielson92
@2 Czemu nagle Red Bull przestał jechać?
4. Michael Schumi
Dość do przewidzenia wynik, bo Red Bullowi zwykle ten obiekt i tak nie pasował (wygrali na tym torze tylko 4 razy, tj. w 2011, 2013, 2022 i 2023), tj. mając wtedy deklasujący bolid na tyle, że pozostałe obszary bolidu nie robiły aż takiej różnicy, no ale dzisiaj to jest jednak przepaść. Musiałoby się coś ciężkiego odwalić w czołówce, żeby przesunęli się wyżej, albo ewentualnie spróbować podciąć rywali strategią.
5. giovanni paolo
3. Nagle? Od niemal pół roku gadacie o upadku red bulla. Wolałbym gdyby osoby, które popłakały się po pierwszych 2 wyścigach sezonu dotrzymały słowa i odpuściły oglądanie tego sezonu.
6. przesio
Redbull to musi liczyć raczej na jakiś safety car i to w dogodnym dla nich momencie . Inaczej fiasko. Tempem wyścigowym maxymalnie p3 , i to przy dobrych wiatrach i nieszczęściu rywali .
7. Danielson92
@5 No nagle, bo początek sezonu mieli taki, że nawet Perez dowoził. Potem jakby ktoś im prąd odciął i niespodziewanie przestali dominować.Tylko geniusz Maxa potrafił ich ratować. Swoją drogą potrafisz coś napisać z sensem a nie tylko pieprzyć bzdury o Hamiltonie i Mercedesie :-D
8. Lulu
Pałolo obudź się i przestań gadać głupoty. Z wyścigu na wyścig Byki tracą coraz więcej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz