Magnussen: wszystkie kary były zasłużone, grałem zespołowo...
Kevin Magnussen po sprincie w Miami nie ma sobie nic do zarzucenia. Przyznaje, że trzy kary jakie dostał na dystansie zaledwie 19 okrążeń za agresywną obronę przed Hamiltonem były zasłużone, ale tłumaczy się działaniem na rzecz zespołu.Duński kierowca słynie z agresywnej jazdy, zwłaszcza jeżeli chodzi o obronę swojej pozycji. Niegdyś przekonał się o tym jego zespołowy kolega, który po opuszczeniu własnego kokpitu i zdobyciu dwóch punktów za siódme miejsce, przyznał, że Magnussen "nigdy nie odpuszcza".
Dzisiaj taktyka Magnussena wzbudzała jednak nie małe kontrowersje. Każdy obserwator dobrze wiedział, że zawodnik Haasa robiąc to, co robi działa na rzecz obrony pozycji jadącego przed nim zespołowego kolegi.
Podobnie zresztą budował przewagę za jego plecami podczas wyścigu w Arabii Saudyjskiej i już tam jego jazda wzbudzała drobne kontrowersje, ale w Miami weszła na nowy poziom.
Doświadczony kierowca jechał bez szacunku dla rywala i w niebezpieczny sposób bronił się przed atakami szybszego kierowcy, bezpardonowo opuszczając granice toru, a w pewnym momencie doprowadzając nawet do kolizji.
Co ciekawe Lewis Hamilton po opuszczeniu kokpitu wydawał się niespecjalnie przejmować jazdą rywala i z uśmiechem na ustach odpowiadał na pytania dziennikarzy, twierdząc, że czasem w bezpośredniej walce każdemu zdarza się przekraczać granice.
Magnussen zapytany przez Sky Sports o trzy kary jakie dostał, broniąc się przed Hamiltonem z rozbrajającą szczerością odpierał: "Wszystkie kary były zasłużone, bez wątpienia, ale znowu musiałem grać w tę grę."
Zasugerował, że jego zespołowy kolega mógł pomóc mu w obronie pozycji przed Hamiltonem udostępniają mu możliwość skorzystania z systemu DRS. Aby tak się stało musiałby utrzymywać się za nim w dystansie mniejszym niż sekunda.
"Musiałem stworzyć przerwę, tak jak w Dżuddzie. Zacząłem więc stosować tę głupią taktykę, której nie lubię" dodawał na swoją obronę. "Ostatecznie jednak uważam, że moim zadaniem jest granie zespołowe, a Nico zdobył punkty, gdyż zrobiłem mu tę przerwę."
komentarze
1. TomPo
Nie, grales jak debil.
Przepisy nalezy zmienic, bo co takiego Magnusena dzis obchodzilo, czy ma 20s kary czy moze 20 minut?
Powinien wylapac tyle punktow karnych, by nie wystapic w kolejnym wyscigu, bo inaczej to nie ma sensu.
2. Supersonic
@1. No raczej nie jak debil, bo dzięki jego jeździe Hulkenberg spokojnie dowiózł 2 punkty. Inaczej musiałby walczyć z Hamiltonem czy Tsunodą.
3. sapphire
To wina FIA i punktacji, nie wyciagaja wnioskow, on i Hass wiedzieli ze nie maja nic do stracenia procz punktow Hulka. Jedyna mozliwoscia bylo (tym razem latwiejsza bo ciasny tor) przestawieniem tego pajaca w Miniter of Defense, co też zrobili, stąd znowu 2punkciki Hulka
4. Michael Schumi
Z jednej strony Kevin zawsze taki był, ale z drugiej strony to też drwina z FIA. Tak chętnie wymierzają kary Alonso za różne przewinienia i od lat kontynuują ich własną niekonsekwencję a tutaj Magnussen celowo zajeżdża drogę Lewisowi, gdzie normalnie mógłby dostać czarną flagę za kompletnie nieprzepisowe i niesportowe zachowanie. On wie, że tymi karami w jego sytuacji aktualnej pozycji wyścigowej to może sobie co najwyżej (tu każdy może sobie dopowiedzieć) :)
5. sapphire
@4 naskoczyć :D
6. kiwiknick
Jak nie wprowadzą karnego przejazdu przez alejkę serwisową, to będziemy takie zagrywki zawsze mieli.
Brawo Kevin!
A obrażanie kierowcy za jazdę dla zespołu świadczy o tym, że niektórzy pochdzą z nizin społecznych, gdzie dzieci są płodzone w upojeniu alkoholowym co odbija się na inteligencji ich potomstwa;)
7. sapphire
6 dokladnie albo jedziesz dla kogoś albo siebie. KMag jezdzi dla chyba już nikogo. Mysle ze on wie ze to jego ostatni sezon i próbuje ile moze zaistniec
8. tytus83
@2 debil do kwadratu
9. NieantyF1
Powinni pogonić starego dziada
10. Diavel
Wy chyba oglądacie F1 od tygodnia. Takie (i znacznie gorsze) zagrywki były zawsze, tylko teraz robi się z tego wielką sprawę. A Pittman narzekanie że F1 jest coraz nudniejsza.
11. Proctor
@6 Jprdl człowieku weź wprdlaj z tym zyeahbunnym tekstem o nizinach przygłupie yeahbunny
12. hubos21
Tyle mieli przez to roboty, że nie zdążyli z karą dla HAM za przekroczenie prędkości w pitlane.
13. TomPo
@2
Tym tokiem myslenia, to moze niech zacznie tak blokowac i wywozic kazdego, lacznie z tymi ktorzy beda go dublowali.
Dzieki niemu Hulk moze zostac mistrzem swiata!
No jednak zostane przy swoim stanowisku, ze zachowal sie jak debil.
14. kdarecki
powinni go zdyskwalifikować na 1 - 2 wyścigi, w przeciwnym razie dojdzie do tego że każdy zespół będzie miał sprintera, który będzie miał za zadanie zdobyć jak najlepsze miejsce w kwalifikacjach i debila za nim który będzie jechał slalomem i wypychał innych z toru. Dziś na taką jazdę ma szansę ferrari.
15. antonelli-herta
Powinien zostać Drive Of The Weekend. Magnussen oraz Haas Team. To jest proszę Państwa umiejętność zdobywania punktów dla zespołu w ramach obowiązujących przepisów oraz palety dostępnych kar. Haas ma znakomitego defensywnego kierowcę, na pewno przepisy, zwłaszcza dotyczące kar opanowali do perfekcji i mają je w jednym paluszku. Znakomita taktyka, jeden kierowca spowalnia stawkę realnych rywali Haas by drugi dysponujący mocnym tempem jak na taki bolid budował przewagę i zdobywał punkty dla zespołu. Przy takiej skuteczności (już drugi raz w tym sezonie) Haas może sobie pozwolić nawet na dyskwalifikację Magnussena w kolejnym wyścigu. Ważne, że punkty wpadają. Co złego w tym, że ktoś świetnie interpretuje przepisy? A sam kierowca nie stworzył realnego zagrożenia zdrowia innego zawodnika więc po co bić pianę? Szkoda, że ten znakomity duet kierowców nie będzie kontynuował współpracy. Choć... drugie miejsce w Audi nadal wolne! ;-)
16. sapphire
Nie jego, ale Haasa? Oni wiedzą co robią
17. antonelli-herta
@16 ale dlaczego Haasa? Haas (jego kierowca) zostali już przecież ukarani najwyższą możliwą karą. To max jaki można wymierzyć wg aktualnych przepisów, więc wszystko jest OK. Niech inni lepiej grają w tą grę niż Haas.
18. kiwiknick
@11 wygoń starego z łóżka to będziesz miał mniejszy ból tyłka.
19. Kazik
Kevin "bankowo" straci w tym sezonie wyścig...chyba Bearman go zastąpi na próbę.
20. zawist
Strach pomyśleć co by było gdyby każdy tak robił w wyścigu jak Kevinek. Zresztą on zawsze po chamsku jeździł także nie jest to jakaś sensacja.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz