Ferrari poświęciło sporo czasu na poprawę działania tylnego skrzydła
Zespół Ferrari przed sezonem 2024 postanowił pójść drogą Red Bulla i kompletnie zmienił projekt tylnego skrzydła, aby nadrobić straty wynikające z korzystania z systemu DRS.Zespół z Milton Keynes w zeszłym roku zaskoczył wszystkich skutecznością swojego tylnego skrzydła, zwłaszcza gdy aktywowany był system DRS. Max Verstappen nie miał często najmniejszych problemów, aby "mijać" rywali na prostych z wyjątkowo dużą różnicą prędkości.
Rywale szybko zorientowali się, że coś musi być na rzeczy i zaczęli pracę nad własnymi systemami wspomagającymi pracę tylnego skrzydła. McLaren już w zeszłym roku sprawdzał nowe rozwiązania, a Ferrari podczas prezentacji również zapowiedziało całą serię nowych projektów związanych z tym obszarem.
Dyrektor techniczny Scuderii, Enrico Cardile, podczas prezentacji nowego auta, SF-24, przyznał, że jego zespół poświecił sporo czasu na dopracowanie kwestii efektywności systemu DRS.
Zapytany o to, czy jego ekipa koncentrowała się na rozwiązaniu pokazanym przez Red Bulla w zeszłym roku, odpierał: "Tak. To znaczy część rozwoju tego bolidu poświęcona była zupełnie nowemu tylnemu skrzydłu."
"Bolid został pokazany z nowym, charakteryzującym się średnim dociskiem, tylnym skrzydłem i stosowanie zmieniamy również pozostałe pakiety jakie mamy. Skupiamy się również na tym obszarze."
Zespół Ferrari dość mocno zmienił układ tego skrzydła także jeżeli chodzi o jego mocowanie i centralny pylon.
Mimo iż wszystkie te działania wskazują na duże wzorowanie się pomysłem Red Bulla, Cardile przekonuje, że Ferrari cały czas rozwija się własną ścieżką.
"Na pewno idziemy naszą własną ścieżką" mówił. "W zeszłym roku wykonaliśmy ogromną robotę rozumiejąc o co chodzi bolidem jeżeli chodzi o kształtowanie map aerodynamicznych, tak więc kierunek jest nasz."
"Nie potrafię powiedzieć w jakie ustawienia celował lub celuje Red Bull. Jak tylko ustaliliśmy cel, sprawdziliśmy kilka opcji i stwierdziliśmy, że obecna jest najlepszym sposobem na osiągnięcie naszych własnych celów."
Cardile zdradził również, że dopiero, co pokaźna specyfikacja bolidu będzie tą która pojedzie na pierwszy wyścig w Bahrajnie, a poprawki pojawią się dopiero po zapoznaniu się z charakterystyką nowego auta.
"Jedyne co mogę powiedzieć to to, że obecny bolid zrobił postępy i ewoluował w stosunku do tego co pokazaliśmy podczas prezentacji. Potem zdecydujemy, kiedy będzie lepiej dostarczyć pierwsze poprawki na tor. Pierwszym krokiem jest sprawdzenie jak wypadamy na tle rywali."
komentarze
1. Markok
Chłopaki może niech jak jedna osoba pisze artykuł, to przed opublikowaniem niech sprawdza tekst inna. :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz