Norris miał ubaw z problemów Verstappena
Kierowca McLarena nie współczuł swojemu holenderskiemu koledze w trakcie problematycznego dla niego weekendu w Singapurze. Brytyjczyk przekonuje jednak, że za tydzień na Suzuce Red Bull powróci na optymalny poziom.Minione dni spędzone w Singapurze były pewną anomalią w kontekście całego sezonu 2023. Obecni czempioni nie przyjechali bowiem z odpowiednimi ustawieniami na tor, przez co walczyli ze swoim bolidem praktycznie przez cały weekend. Oznaczało to oczywiście zakończenie wielu zwycięskich serii, jakie trwały od pierwszych zawodów w Bahrajnie.
Problemy Byków szczególnie obnażyły się w czasówce, kiedy Max Verstappen i Sergio Perez nie weszli nawet do Q3. Dzięki temu stawka trochę się przemieszała, co doprowadziło do kapitalnej walki o zwycięstwo w niedzielę. Uczestniczył w niej m.in. Lando Norris z McLarena, który po zakończeniu rywalizacji ochoczo wypowiedział się nt. trudności Red Bulla:
"Powrócą na właściwe tory w przyszły weekend. Nie wiem, z czym walczyli w ten weekend, ale gdy wczoraj oglądałem jego onboard, roześmiałem się, bo nigdy wcześniej nie widziałem tak źle [prowadzącego się] samochodu. Zresztą Max też z tego się śmiał. Zobaczymy, co będzie w przyszły weekend, ale prawdopodobnie wrócą na sam top", mówił Brytyjczyk na konferencji prasowej.
Norrisa zapytano również o to, czy w przyszłości na przestrzeni całej stawki mogą toczyć się takie wyrównane batalie:
"Zawsze mamy świetne rywalizacje pomiędzy najlepszymi z reszty stawki. Obecnie o miano the best of the rest walczymy nie tylko my. Nie uważam, że Aston Martin jest daleko z tyłu, choć oczywiście na początku sezonu byli bardzo blisko, a później trochę obniżyli loty."
"AlphaTauri była bardzo szybka w ten weekend, aczkolwiek nie złożyli wszystkiego w jedną całość, kiedy było to potrzebne. Najlepsze zespoły dominują i odbierają show całej reszcie, bo zabierając Mercedesa sprzed kilku lat czy teraz Red Bulla, batalie o pozycje byłyby niesamowite."
"Pojawiłoby się wielu różnych triumfatorów w każdym wyścigu i wszystkich sezonach. Dotyczy to też tego roku. Gdybyśmy mogli nieco bardziej rywalizować z Red Bullem, wygrałby Mercedes czy Ferrari, a potencjalnie nawet my moglibyśmy wygrać na Silverstone i w Budapeszcie. Marzę trochę o tym!"
komentarze
1. fan_93
Heh mam nadzieję Panie Norris że nie będziesz miał nigdy okazji walczyć o tytuł, z resztą jak i wszyscy brytole
2. MB4ever
odezwał się zakompleksiony kibic MAXA
3. BekowySzyderca
Lando sarkastycznie zażartował, ale już w blokach startowych czeka jakiś frustrat, bo Maxia tylko trzeba po główce głaskać. Co za żenada. Na tym portalu zrobiliście syf rodem z piłkarskich boisk. Przynajmniej wiadomo, że nie rozmawiam już z kibicami F1 tylko fanatykami pewnego kierowcy.
4. NieantyF1
Jak typowe dziecko, miał ubaw
5. ekwador15
co za trolle, fanbojka maxa sie zleciała. powiedział, że sam Max też się z tego śmiał. zreszta wygląda pooglądać onboardy, to walka w kazdym zakręcie, wiec pozostaje się tylko smiac, bo najwolniejsze auta w stawce az tak się źle się nie prowadzą.
6. Ksys
Szczerze to nie interesuje mnie kto wygra, mimo, ze komus kibicuje, interesuje mnie walka a to widzialem w ten weekend . Fsjnie bylo, bo brakowalo tego od dawna. Przypominaja mi sie srzony gdzie pierwszych 6 wyścigach bylo roznych 6 zwycięzców. Tego mi brakuje. Pozdrawiam
7. Manik999
Problem z tym wszystkim mają tylko ludzie, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Max z Lando to dobrzy kumple, spotykają się także poza torem. W Singapurze bolid Red Bulla kompletnie się nie prowadził, co raczej zwiastuje, że w Japonii już wszystko powinno wrócić do normy.
8. fan_93
@2 dla Twojej informacji jak już chcesz wiedzieć jak już komuś z obecnej stawki kibicuje to jest to Alonso a nie Max. A po prostu nie mogę tej brytyjskiej propagandowej armii, a między innymi należy do niej Norris
9. Fan Russell
@1 @8 Pan Manik999 chyba wyraźnie napisał? Czytać ze zrozumieniem.
Max i Lando to dobrzy kumple.
10. dexter
Przeciez sportowcy zartuja ze soba, a dzieci robia afere w Internecie. Ponadto: obaj rozumieja sie dobrze poza torem. Lando czesto lata z Maxem na wyscigi, bo obaj mieszkaja w Monte Carlo, a Niederlandczyk ma wlasny privat-jet (Falcon-900EX). Kiedys nawet rozmawiali ze soba na luzie i Lando zartobliwie stwierdzil: "Max, Twoim kolega zespolowym nie chcialbym byc." :-)) I matki obu sportowcow pochodza tez z Belgii. Max ma belgijskie korzenie, tak samo Lando.
Coz, Lando Norris zawsze wzbudzal u mnie entuzjazm: byl bystry, bezczelny (w pozytywnym tego slowa znaczeniu), mlodzienczy (figle w glowie) i porywczy. Jednoczesnie taki szarmancki i po prostu totalnie cool. To troche szalone, ze w moim wieku jestem fanem 23-latka, ktory w chwili swojego debiutu mial zaledwie 19 lat. To naprawde zwariowane ... :-)
11. Jacko
@7. Manik999
Problem leży również w różnych pseudo-dziennikarzach (jak ten powyżej), którzy specjalnie wrzucają kontrowersyjne i krzykliwe tytuły, a które nie mają żadnego odniesienia w rzeczywistości.
A drugim problemem jest rzeczywiście to, że takie tytuły wabią jak lep na muchy różnych frustratów, którzy bez przeczytania całości wylewają swoje "filozofie"...
12. dexter
@ Jacko
To typowy clickbaiting. Takim sposobem mozna zbierac klikniecia za pomoca sensacyjnych fraz i naglowkow aby zwiekszyc traffic, a tym samym przychody z reklam. Czesto oglaszane sa niewiarygodne lub nieoczekiwane wiesci. Odpowiedzialni chca torturować czytelnikow, szokowac ich i wzbudzac ciekawosc. Praktyke te stosuje sie przede wszystkim w Internecie.
To, ze artykuly z reguly nie zawieraja zadnej wartosci ani przydatnych informacji, jest zwykle widoczne dla uzytkownika dopiero po kliknieciu. To tez podejscie manipulacyjne, w ktorym liczba klikniec jest wazniejsza niz tresc informacyjna.
To zawsze ten sam trick, poniewaz portale zawsze korzystaja z tych samych wzorcow i slow kluczowych. Wszystkie elementy - czy to struktura, ton czy dobor slow - maja na celu wywolanie emocjonalnej reakcji uzytkownika. Podejmujesz kontrowersyjne tezy, mowisz o ludziach, ktorzy polaryzuja i w ogole poruszasz tematy, na temat ktorych wiekszosc ludzi ma zdanie. Kazdy przekaz jest bardzo emocjonalny, a slowa sygnalizacyjne sa czesto podobne. Mocne przymiotniki, superlatywy itp.
13. Manik999
@Jacko - tak, jak @dexter raczył napisać, clicbait. Dziennikarze żyją z sensacji, poczytalności. Userzy-trolle nakręcają z kolei całą karuzelę. Adminom pasuje, że robi się burza, bo im więcej wejść i komentarzy, tym lepiej. Co tam, że dyskusja stoi na niskim poziomie. Kasa ma się zgadzać. Co poradzić...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz