Mercedes próbował zwerbować Neweya?
Niemieckie media rzuciły nieco szerszą perspektywę na niedawne przedłużenie umowy Adriana Neweya z Red Bullem. Wiele wskazuje na to, że była to odpowiedź na podchody Mercedesa pod transfer wybitnego inżyniera.Sprawa zakulisowego przedłużenia kontraktu Adriana Neweya z Red Bullem przeszła praktycznie bez echa z powodu doniesień o sprytnym planie Ferrari dotyczącym przenosin Laurenta Mekiesa. Dodatkowo, żadne oficjalne potwierdzenie nie wypłynęło z austriackiego obozu, a o wszystkim poinformował raport Motorsportu okraszony PR-owską wypowiedzią Christiana Hornera.
Zważywszy na agresywne działania Scuderii w kontekście werbowania wysokiej rangi inżynierów konkurencji, zaczęto naturalnie łączyć ze sobą te dwie kwestie. Do włoskiej stajni byli przymierzani bowiem Pierre Wache czy Enrico Balbo, więc nie można było wykluczyć także potencjalnej oferty dla uznanego speca. Ogłoszenie jego nowego kontraktu w oczywisty sposób ucięło wszelkie takie sugestie.
Jak jednak dowiedział się serwis F1-Insider.com, to nie Ferrari próbowało zwerbować Neweya. Miał to uczynić Mercedes za pośrednictwem... byłego pracownika byków, który teraz działa w Brackley. Guru techniczny Red Bulla miał od razu odrzucić taką propozycję, dając do zrozumienia, że nie zamierza opuszczać Milton Keynes.
W artykule niemieckiego portalu nie omieszkano umieścić uszczypliwego komentarza Helmuta Marko w tej sprawie. Austriak musiał oczywiście nawiązać do ostatnich problemów Mercedesa z samochodem W14, w wyniku których zostały przeprowadzone ważne zmiany personalne:
"Wygląda na to, że pan Wolff nie miał całkowitej pewności w kwestii tego, czy jego ludzie rozwiążą te problemy z bolidem", stwierdził konsultant obecnych mistrzów świata.
Red Bull musi natomiast rozwiązać sprawę Laurenta Mekiesa, za którego Ferrari chciałoby ściągnąć do siebie jego ważnych inżynierów. I pomimo jasnych deklaracji Hornera, że nie będzie żadnych takich głośnych transferów F1-Insider.com przekonuje, że ekipa z Maranello wciąż naciska na sprowadzenie trzech istotnych speców, włączając to np. wywołanego wyżej Wache.
Marko zabrał głos również w tym temacie i podobnie jak szef Red Bulla - dał do zrozumienia, że w taki sposób na pewno nie zostanie załatwiona sprawa wcześniejszego przejścia Mekiesa do AlphaTauri:
"Wszyscy chcemy, żeby Ferrari było konkurencyjne, jednakże to tak nie działa. Nie jesteśmy przecież na jakimś arabskim rynku. Pomijając już nawet kwestię tego, że Wache nie chce niczego zmieniać, nie będziemy ustalać żadnych warunków."
komentarze
1. Iron Man
Ależ to są desperaci
2. bartexar
Desperaci bo chcieli ściągnąć najlepszego człowieka? XD
To normalne zachowanie, każdy z 4 topowych budżetowo teamów chce go mieć u siebie. Nie ma w tym nic desperackiego.
3. BekowySzyderca
@2
Że masz ochotę na odpisywanie dzbanowi, któremu zbanowano 7 lub 8 kont i dalej nadaje. Niedawno znowu skleił bloka i wrócił. Aby się czegoś nauczył, to prostu trzeba go nie karmić.
A to, że czołówka robi zakupy wśród najlepszych to nic nowego. Najlepszym przykładem i tak był ... RBR w 2021, a nawet w 2005, gdy kupili z Maka Neweya i Promodou. Dziś AN ze względu też na wiek nie ma już ochoty na "nowe rozdanie", tylko czeka na zarys na 2026 i czeka go emerytura w stylu Byrne'a, gdzie będzie dostawać siano, za niewspieranie konkurencji.
Skoro Horner nie poszedł do Ferrari, to Wache tego też nie zrobi. IMO Ferrari kilka lat temu powinna być byłą ściągnąć Wilka z Hamiltonem, gdy Zetsche odchodził na emeryturę. Z Fredem na czele nie wrócą na szczyt. Sama wymiana kierowców to żadna gwarancja zmian na lepsze, skoro nawet taki tuz jak Alonso nic nie wygrał z Ferrari.
4. Cube83
Zdziwiłbym się jakby nie próbowali go zwerbować.
5. Frytek
Wprowadzili ograniczenia budżetowe to zaczęło się podkupowanie najlepszych inżynierów, bo tak naprawdę to w nich teraz jest nadzieja. Lepiej wydać grubą kasę na inżynierów niż na projekty lub poprawki które są jeszcze droższe a i tak nie przynoszą efektu.
A o tym, że Newey jest najbardziej pożądanym inżynierem to raczej każdy wie i nie ma co się dziwić ze każdy chciałby go mieć I będzie robił podchody aby go zwerbować
6. BigBen
@1
Desperacko to zakładasz kolejne konta żeby tłuc głupoty w klawiaturę jak tylko mama pozwala ci trochę posiedzieć przy komputerze.
7. goralski
@6 ja obstawiam że to ktoś z rednaczy tak podbija burze, żeby kliki byli. Kasa musi się zgadzać
8. Krukkk
Czemu nie zwerbuja kolegi Davien 78, doradzilby im jak skopiowac od Bykow "deske" i sukces gwarantowany.
A moze za duzo zielonych chcial i Toto powiedzial NIE...?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz