Hamilton uważa, że Mercedes może mieć większą stratę niż rok temu
Lewis Hamilton twierdzi, że jego ekipa może mieć w tym roku jeszcze większe problemy niż w zeszłym, gdy W13 okazał się być wyjątkowo podatny na efekt podskakiwania.Zespół Mercedesa już podczas przedsezonowych testów nie wydawał się w najwyższej formie. Po pierwszym dniu, kiedy z garażu niemieckiego zespołu tryskał dobry humor na skutek zażegnania efektu podbijania auta, reszta testów przebiegła pod znakiem dużej zmienności formy.
Przed weekendem wyścigowym kierowcy Mercedesa również nie widzieli siebie w roli faworytów, a dzisiejszy dzień tylko potwierdził te przypuszczenia. Jeżeli wierzyć Lewisowi Hamiltonowi, jego zespół dał dzisiaj z siebie wszystko i zdaniem 7-krotnego mistrza świata jest na "złej ścieżce".
Hamilton, drugą, bardziej reprezentatywną sesję treningową w Bahrajnie zakończył na 10 pozycji, jedno oczko przed swoim zespołowym kolegą.
Niespodzianką, mimo iż przez wielu przewidzianą, okazał się za to Aston Martin, który zdaniem Hamiltona wysuwa się na drugą ekipę w stawce.
Brytyjczyk zapytany o to, czego dowiedział się dzisiaj na torze, nie krył swojego rozczarowania: "Dowiedzieliśmy się, że wiele tracimy."
"Nieco wiedzieliśmy już na ten temat podczas testów, ale nasza strata jest duża. Próbowałem wszystkiego."
Hamilton twierdzi, że jego Mercedes tracił dzisiaj do rywali zarówno w szybkich, jak i w wolnych zakrętach. Przewagę Red Bulla 7-krotny mistrz świata F1 oceniał na całą jedną sekundę.
Wydawać by się mogło, ze po zażegnaniu problemów z porpoisingiem, ekipa Mercedesa nie może znaleźć się w gorszej sytuacji niż 12 miesięcy temu. Lewis Hamilton uważa jednak, że to całkiem możliwe, gdyż obecnie wyprzedza ją nawet Aston Martin.
"Sądziłem, że to Ferrari będzie drugim zespołem w stawce" mówił. "Ale po długich przejazdach sadzę, że jesteśmy dość blisko z Ferrari i wygląda na to, że to Aston jest drugi."
"My jesteśmy gdzieś między trzecim, a czwartym miejscem. Jesteśmy więc gdzieś, gdzie byliśmy w zeszłym roku lub nawet nieco gorzej."
"Wszyscy mają ciężko. Nie jest to miejsce, w którym chciałby się znaleźć ktokolwiek w naszym zespole i na pewno nie jest to miejsce na jakie zasługujemy, gdyż wszyscy ciężko pracują i naprawdę są tak odważni i rozważni w tym procesie."
"Jesteśmy na złej ścieżce. Musimy więc po prostu dalej cisnąć i odszukać sposób, aby znaleźć się na właściwym torze. Ale w tej chwili jesteśmy daleko od chłopaków z czołówki."
Brytyjczyk był do tego stopnia podłamany formą swojego zespołu, że poddał w wątpliwość koncepcję nowego auta jeszcze przed pierwszym wyścigiem.
"Musze mieć nadzieję" mówił. "W zeszłym roku mieliśmy dobry rozwój w trakcie sezonu, ale nasza strata nie była tak duża jak teraz."
"Czy wierzę, że możemy na pewnym etapie ją zmniejszyć? Tak, ale z tą koncepcją może to być dość trudne."
komentarze
1. Michael Schumi
Lewis to jedno, bo osiągnął już bardzo dużo, ale szkoda mi George'a, który przechodził do Mercedesa z nadzieją na walkę o regularne zwycięstwa a tym sprzętem zdołał rok temu wygrać jedynie jeden raz. Nie wiadomo jak będzie następował rozwój bolidu w trakcie roku, gdzie Mercedes na pewno zaliczy progres, ale szkoda mi po prostu w tym wszystkim George'a, zwłaszcza po tym ile się już najeździł Williamsową taczką.
2. Falarek
W 2021 mieliśmy Astona Martina który był kopią Mercedesa w 2024 będziemy mieli Mercedesa który będzie kopia Aston Martina :)
3. hubos21
Piękna zagrywka, nudne to już
4. Litwak
Dziwię się bardzo,Mercedes taki zespół, a nie zmniejszyłoby straty ? Ten samochód wygląda nieźle, więc w czym jest problem hmm
5. hubos21
@4
Nikt nie wie tak do końca jak wygląda ostatecznie układ sił ale HAM już wie, że mają większą stratę. Najwyżej Toto popracuję trochę pod stolikiem.
6. Supersonic
@1
Wygląda na to, że George nie trafił w odpowiedniej chwili do Mercedesa. Takie samo szczęście miał Ricciardo jak trafił do Red Bulla (2014), Alesi i Berger do Benettona (1996), czy Rosberg do Mercedesa (2010, no ten chociaż wygrał tylko dużo później). Trafiali do mistrzowskich ekip, a tu okazuje się że mogą tylko zbierać ochłapy. Ważne są umiejętności, ale znalezienie się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie jeszcze ważniejsze. Oj George chyba będzie musiał sobie poczekać. Ciekawe czyj los podzieli.
7. nonam3k
Kolejny sezon pokaze ze Zespół Mercedesa to przeciętniak i wszystko co zdobyli zawdzięczają tylko silnikowi który opracowali kilka lat przed konkurencja .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz