Ferrari ponownie z najlepszym bolidem na starcie sezonu?
Ostatnie doniesienia medialne z Włoch pokrywają się z tymi sprzed 12 miesięcy. Ferrari znów ma przygotowywać kapitalną konstrukcję, która może być nawet o sekundę szybsza niż ta z 2022 roku. Mają to potwierdzać dane z symulatora.Sezon 2022 przyniósł ogromne rozczarowanie sympatykom Scuderii. Po obiecującym jego początku, gdy miała najwydajniejszy bolid i wygrała dwie z pierwszych trzech rund, kompletnie poległa na polu rozwojowym, okraszając to wieloma wpadkami strategicznymi i kłopotami z niezawodnością. Z tego powodu ponownie doznała sromotnej porażki - tym razem w bezpośrednim starciu z Red Bullem.
W Maranello nie wyobrażają sobie kolejnego takiego niepowodzenia i obecnie - już pod okiem Frederica Vasseura - pracują pełną parą, by to się nie powtórzyło. Wszyscy skupiają się na poprawie wydajności projektu oznaczonego kodem 675, czyli tegorocznego samochodu.
Już grudniowe raporty mówiły o znaczących zyskach Ferrari - szczególnie w kwestii wagi i lepszego zarządzania ogumieniem. Bardzo optymistyczne wieści ujawnił jednak dopiero dziś zazwyczaj świetnie poinformowany serwis Formu1a.uno. Powołując się na dobrze zaznajomione źródła, włoska strona przekazała, że tegoroczna czerwona maszyna ma być... co najmniej sekundę szybsza niż F1-75. Tak przynajmniej wynika z prac symulacyjnych.
Takie stwierdzenie jest o tyle zaskakujące, zważywszy na niedawne słowa Nikolasa Tombazisa, że zespoły mogą nawet stracić 0,5 sekundy z powodu drobnych, odgórnie narzuconych modyfikacji technicznych. Te dotyczą z kolei np. podniesienia krawędzi podłóg.
Nie do końca wiadomo, gdzie Włosi mogli urwać aż tyle czasu. Formu1a.uno zwróciło jedynie uwagę na nieco ulepszone opony Pirelli. Szczególnie te przednie mają zmniejszyć dużą podsterowność z poprzedniego roku i przyczynić się do lepszego zarządzania nimi. Innym wytłumaczeniem może być wspomniana wyżej mniejsza waga.
Być może medialny progres Czerwonych jest powiązany z jednostką napędową. Ostatnie wydanie La Gazetty dello Sport wspominało o zyskaniu aż 30 koni mechanicznych. Bardziej prawdopodobne wydają się natomiast wcześniejsze sugestie o 15 KM, ponieważ inżynierowie skupili się tylko na poprawie problemów z niezawodnością, jakie pojawiły się w kampanii 2022.
Co ciekawe, włoski dziennik zakomunikował także, że odpowiednio 16 KM i 10 KM mieli zyskać Mercedes oraz Red Bull (Honda). Miało to bardzo zaskoczyć Renault, które mimo własnych aktualizacji silnikowych prawdopodobnie nic nie zyskało po stronie osiągów. Dlatego też Francuzi mieli stać się bardzo "podejrzliwi" wobec większych ulepszeń swoich rywali.
Wygląda na to, że czeka nas sezon bogaty na emocji. Podobnie jak w przypadku klasyfikacji kierowców Formuły 1 bukmacherzy wystawili kursy na to, jaka ekipa sięgnie po tytuł najlepszego konstruktora w 2023 roku. Nawet przed rozpoczęciem sezonu można sprawdzić, czego spodziewają się znawcy F1. Eksperci z najlepszych stron bukmacherskich opierają swoje analizy na wielu czynnikach, a ich przewidywania są godne zaufania.
Wracając do tematu Ferrari, Formu1a.uno przekazało jeszcze dwie ważne nowiny o charakterze organizacyjnym. Pierwsza z nich dotyczy nowych rządów Vasseura, który 9 stycznia oficjalnie rozpoczął prace na Półwyspie Apenińskim. Francuz miał bowiem zasugerować, że nie zamierza wprowadzać żadnych zmian na najważniejszych stanowiskach kierowniczych, co przyjęło się ze sporym zadowoleniem w fabryce.
Druga informacja związana jest z prezentacją nowej maszyny, która ujrzy światło dzienne w walentynki. Scuderia planowała połączyć to wydarzenie z tzw. dniem filmowym na torze Autodromo Enzo e Dino Ferrari, natomiast ze względów logistycznych odbędzie się ono najprawdopodobniej w Maranello.
komentarze
1. hubos21
Mercedes też miał mieć legendarne osiągi i sekundę przewagi w symulatorze. Na początku sezonu mogą być mocni, RBR zazwyczaj ma słabe początki później idą w lepszym kierunku. Jak czerwoni zaczną sezon jak przed rokiem to zawsze duża zaliczka.
2. FanCypis3
Nawet jeśli faktycznie poprawią bolid o 1 sekundę albo więcej to nadal jeszcze nie wiadomo jak Red Bull czy Mercedes. A po za tym muszą przestać popełniać błędy bo conz tego że Ferrari będzie najlepsze i będzie wygrywał początki skoro potem popełnią błędy i zadyszka. A po za tym może też tak samo Red Bull poprawić bolid o 1 sekundę ale tego nie wiadomo.
3. Raptor Traktor
W symulatorze - szybszy o sekundę
Na torze - eksplozja silnika na pierwszym kółku
4. Grzesiek 12.
To konkurencja nie ma innego wyjścia i już dziś skupić się na sezonie 2024 :-D
5. TomPo
Bolid: -1 sekunda na kolku
Stratedzy: +2 sekundy na kolku
6. Manik999
Podstawa to wykorzystać swoje osiągi, a Ferrari ma z tym od lat problemy. Zamiast korzystać na potknięciach rywali, sami potykali się o swoje "nogi". Bardzo chciałbym zobaczyć ich na szczycie, ale póki się nie ogarną w wielu aspektach, nie będzie to możliwe. Strategia, niezawodność, tempo rozwoju - od lat to u nich kuleje.
7. borek87
Wywalili Binotto i już na symulatorze widać -1s to na żywo będzie z -5s bez niego :)
8. F1driver12
@1borek, jesli rzeczywiście mają sekundę plus, w co wątpię, to jest ona jeszcze efektem pracy Binotto.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz