Verstappen potępił kibiców rzucających flarami
Przed weekendem na Zandvoort wszyscy obawiali się powtórki wydarzeń z GP Austrii, gdzie holenderscy kibice dopuścili się agresywnego zachowania względem innych fanów i o ile póki co nie ma żadnych sygnałów o niewłaściwym zachowaniu w Holandii, podczas wczorajszej sesji kwalifikacyjnej doszło do dwóch "głupich incydentów" z flarami rzuconymi na tor, które natychmiast zostały potępione przez Maksa Verstappena.Zaraz po czasówce Max Verstappen odniósł się od wydarzeń, które chwilowo zakłóciły przebieg sesji kwalifikacyjnej. Na początku Q2 jeden z fanów rzucił na tor odpaloną flarę, zmuszając kierownictwo wyścigu do wywieszenia czerwonej flag.
W Q3 również doszło do podobnego incydentu, ale tym razem flara nie trafiła bezpośrednio w tor i sesja tylko chwilowo została zakłócona żółtą flagą.
Po zdobyciu pole position Max Verstappen określił zachowanie kibiców "głupim i nierozsądnym".
"Trzymanie flar jest po prostu głupotą" mówił Holender, który na mecie wyprzedził Charlesa Leclerca o tylko 0,021 sekundy. "To miłe, ale jest pewna granica. Rzucanie flar na tor to już w ogóle głupota."
Osoba, która doprowadziła do przerwania Q2 została zidentyfikowana i natychmiast wyrzucona z toru przez ochronę.
"Nie róbcie tego. To nic dobrego" dodawał Verstappen apelując do swoich fanów. "Zostaniecie wyrzuceni z trybun i nie zobaczycie wyścigu, my z koli mamy zatrzymaną sesję, gdyż rzeczy zalegające na torze stwarzają zagrożenie. Nie powinniście tego robić."
Leclerc i Sainz podzielili zadanie swojego kolegi z toru. Leclerc liczy, że "w przyszłości uda się tego uniknąć", a Sainz dodał, że fajni powinni mieć możliwość ekspresji swoich emocji, ale tylko w odpowiednich momentach i zwrócił przy okazji uwagę na kwestię widoczności w kluczowych częściach wyścigu.
"Uważam, że ważne jest zakomunikowanie fanom kiedy mogą używać flar, a kiedy nie" mówił Hiszpan. "Gdy Max zjeżdżał do boksu świętując zdobycie pole position fajnie to wyglądało, ale nie używajcie ich w trakcie wyścigu czy na pierwszym okrążeniu, gdy walczymy o pozycje."
"Przy 300 km/h w tych autach nie chcesz być rozpraszany dymem. Mam nadzieję, że organizatorzy wykonają dobrą robotę w przekazywaniu informacji o tym kiedy wolno, a kiedy nie wolno używać flar, a przede wszystkim, że nie wolno ich wrzucać na tor."
Formuła 1 wprowadziła już zakaz używania ich używania, ale holenderscy fani notorycznie go łamią.
komentarze
1. Globtrotter
wystarczyłoby żeby powiedział "jeśli robisz takie rzeczy, nie jesteś moim fanem"
Może do durniów by to dotarło
2. Krukkk
@1. Z holota trzeba postepowac zupelnie inaczej:
-Zakaz sprzedazy rac, flar czy jak to sie tam zwie w obrebie toru.
-Zakaz wnoszenia tego typu rzeczy na trybuny.
-Surowe karanie ( z zakazem wstepu wlacznie) idiotow uzywajacych na trybunach zabawek powodujacych dymienie, otwarty ogien, nadmierny halas itd.
3. Gumek73
Choć kibicuję Maxowi/Redbullowi, to najlepsza karą dla takich cymbałów na trybunach byłaby czerwona flaga wczoraj w kwalifikacjach, w takim momencie aby Max już nie pojawił czasu.
4. brain87pl
@3
I po jednej takie czerwonej fladze za rok to fani Mercedesa albo Ferrari wrzucą jedną na tor. Nie możemy karać zawodników za zachowania kibiców bo szybko antyfani zaczną to wykorzystywać.
5. mattimek
Czy ja dobrze zrozumiałem że jedyną karą dla winnego było wyproszenie go z trybun i niemożliwość oglądania reszty sesji??? A kara finansową i zakaz wstępu na wyścigi to gdzie? Jeśli F1 w ten sposób chce udaremnić przyszłe tego typu sytuacje to życzę im powodzenia
6. VinniV
jeżeli holendrzy (celowo z małej) ignorują zakaz, to wywalić ich beznadziejny tor z kalendarza. Niech bydło ogląda wyścigi dyliżansów.
7. matito
Myślę że to wrzucają tacy kibice których Max gówno obchodzi i cała reszta stawki.. tak jak u nasz pseudokibice których nie interesuje wynik meczu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz