Galsy: Piastri zagrał odważnie, odmawiając Alpine jazdy
Pierre Gasly, który jest łączony z transferem do Alpine przyznaje, że odrzucenie oferty jazdy dla tego zespołu w przyszłym roku przez Oscara Piastriego było "odważnym ruchem" ze strony zawodnika i nie ukrywa, że mocno zaskoczyło go takie podejście młodziana.Piastri i Alpine toczą obecnie spór dotyczący jego kontaktu. W tym tygodniu pochyliła się nad nim powołana do takich celów Rada ds. Rozstrzygania Sporów Kontraktowych FIA. Cały czas nie znamy jej werdyktu, natomiast jasne jest, że zespoły zobowiązują się do przestrzegania jej wyroków, podpisując się pod Concorde Agreement.
Bez względu na wyczekiwaną przez wszystkich decyzję wygląda na to, że Piastri zamierza i tak opuścić Alpine i dołączyć McLarena w 2023 roku, gdyż nikt nie wyobraża sobie możliwości, aby kierowca ten po tak szczerej wypowiedzi względem zespołu, który pomagał mu w pięciu się po szczeblach juniorskiej kariery, mógł reprezentować jego barwy.
W mediach aż huczy od tego iż Alpine obrało sobie za cel ściągnięcie do siebie Pierre'a Gasly'ego, który cały czas związany jest z Red Bullem i AlphaTauri. Media spekulują nad czym teraz głowi się Helmut Marko, a jedną z rozważanych opcji ma być ściągnięcie w miejsce Francuza utalentowanego Amerykanina, Coltona Herty.
W tym przypadku sprawa również jest zawiła, gdyż Kalifornijczyk przede wszystkim nie posiada jeszcze punktów pozywających mu na uzyskanie superlicencji, ale co ciekawe jest również związany z McLarenem, który niedawno umożliwił mu testy swojego starszego bolidu F1.
Pierre Gasly podczas parady kierowców w Spa uchwycony został za to przez czujne mikrofony kamery jak chwalił się swoim kolegom na temat "finalizacji szczegółów kontraktu". Francuz zapewnia jednak, że nie chodzi o rozmowy z Alpine, mimo iż nie ukrywa, że "ma oko" na rynek transferowy po tym jak ruch Pistriego wywołał na nim niemały chaos.
"Uważam, że to odważny ruch ze strony Oscara. Odmówić jazdy dla zespołu F1, który pomagał ci, wiedząc jak ciężko jest się tutaj dostać" mówił Gasly.
"Zaskoczył mnie taki ruch."
Dotychczasowy szef Piastriego, Otmar Szafnauer, w jednym z wywiadów stwierdził, że chciałby, aby Australijczyk miał w sobie "nieco więcej uczciwości". Podejście młodego kierowcy ogólnie nie zostało dobrze odebrane na padoku. Toto Wolff stwierdził, że "młodzi zawodnicy muszą uważać co mówią na temat międzynarodowych organizacji na Twitterze". Podobnie uważa z resztą Christian Horner z Red Bulla.
Pierre Gasly, który przez większość swojej wyścigowej kariery na najwyższym szczeblu związny był z Red Bullem, również podkreśla to jak ważna jest lojalność w tej sprawie i dobrze wie o czym mówi zważywszy jak duży rollercoaster przeżywał, gdy Red Bull najpierw promował go do głównego zespołu, aby później ponownie go zdegradować do AlphaTauri.
Kierowca nie miał możliwości ucieczki do innego zespołu i ostatnio temat ten był nawet poruszany przez samego Helmuta Marko, który wskazywał, że Francuz za bardzo nie ma nawet gdzie się przenieść. Wygląda jednak na to, że splot wydarzeń umożliwi mu w końcu uniezależnienie się od Red Bulla. Pytanie tylko czy podzieli los Daniela Ricciardo, czy może jego historia lepiej potoczy się po rozstaniu z dobrze znanym sobie zespołem.
"Ostatecznie, tak to wszystko pracuje. Myślę, że jestem odpowiednią osobą, aby o tym porozmawiać" mówił Gasly. "Jestem z Red Bullem od dziewięciu lat. Mieliśmy wiele wzlotów. Jedynym upadkiem był sezon 2019 z nimi. Mimo to zawsze jestem wdzięczny za to co się wydarzyło i za wszystkie szanse."
"Nigdy nie dostałbym się do Formuły 1, gdyby nie ich pomoc i zaangażowanie mnie do ich programu juniorskiego w 2013 roku."
"Zawsze musisz pamiętać kto ci pomagał. Zawsze musisz to doceniać i być wdzięcznym za to."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz