Alpine coraz bardziej koncentruje się na wykupie Gasly'ego
Poniedziałek przyniósł kolejne informacje odnośnie pomysłu francuskiej stajni z wykupem kierowcy AlphaTauri. Ma być to bowiem teraz jej główny priorytet. W tle natomiast rozstrzyga się kwestia kontraktowa Oscara Piastriego.Jeszcze przed przerwą wakacyjną nikt w Alpine zapewne nie przypuszczał, że będzie najbardziej aktywnym zespołem na tegorocznym rynku transferowym F1. Tymczasem po niespodziewanych decyzjach Fernando Alonso i Oscara Piastriego zostało ono - przynajmniej chwilowo - z pustym fotelem na sezon 2023.
Szczególnie zachowanie tego drugiego zaskoczyło ludzi w Enstone. Młody Australijczyk w mediach odmówił bowiem reprezentowania francuskich barw w przyszłym roku. Najprawdopodobniej jest już dogadany z McLarenem jako zastępca Daniela Ricciardo i stąd wzięło się takie postanowienie.
Dotychczas wydawało się, że Alpine tak łatwo nie odpuści młodemu kierowcy i mimo wszystko będzie chciało go zaangażować na kampanię 2023. Dlatego też cała sprawa trafiła pod lupę komisji FIA zajmującej się sporami kontraktowymi. Formalne dochodzenie rozpoczęło się dzisiejszego poniedziałku, ale czas na przedstawienie jego wyników wynosi trzy dni.
Niekoniecznie jednak Francuzom musi zależeć na pozytywnym rozpatrzeniu tej sprawy. Wedle ostatnich doniesień, mają oni bardziej koncentrować się na zyskaniu potężnego odszkodowania od obozu Piastriego bądź McLarena, które potem trafiłoby na konto Red Bulla.
Dlaczego akurat na nie? Odpowiedź jest prosta. Coraz więcej osób potwierdza sobotnie pogłoski, jakoby Alpine było zainteresowane wykupem Pierre'a Gasly'ego, a ewentualne środki za Australijczyka rozwiązałyby ten problem. Poinformował o tym dziennikarz Sky Sports, Craig Slater:
"Dziś komisja zajmująca się sporami kontraktowymi w F1 spotka się na specjalnej wideokonferencji, by zadecydować, kto posiada wiążącą umowę z aktualnym kierowcą rezerwowym Alpine, Oscarem Piastrim. To mistrz F2 i McLaren chce, żeby zastąpił Daniela Ricciardo. Mają już z nim podpisaną jakąś umowę, natomiast Alpine upiera się, że to ich kontrakt jest wiążący", powiedział znany żurnalista.
"Jednakże Piastri nie jest już preferowaną opcją dla Alpine odnośnie dalszej współpracy z nimi. Pytali już o wykup Pierre'a Gasly'ego, który jest w rodzinie Red Bulla i jego umowa z AlphaTauri obowiązuje jeszcze tylko w następnym sezonie. Jeżeli Alpine będzie w stanie za niego zapłacić, to będzie mógł do nich przejść. Dlatego też poczekają oni na ewentualną rekompensatę, a jeśli wygrają tę sprawę, to być może dostaną je od McLarena."
Oczywiście nie po raz pierwszy Gasly łączony jest z przejściem do Alpine. Już w poprzednim roku wiele osób stawiało go w roli ewentualnego zastępcy Estebana Ocona, z którym popadł w konflikt jeszcze za czasów startów w kartingu. Wówczas jednak Francuzi zdecydowali się podpisać wieloletnią umowę ze swoim kierowcą, a ich drugi rodak musiał pozostać w AlphaTauri.
Obecna perspektywa ściągnięcia 26-latka zrodziła więc wątpliwości, co do potencjalnej współpracy tej dwójki. Mogła ona też tłumaczyć tak ciepłe słowa Ocona o Micku Schumachera, którego ten z chęcią powitałby w Enstone. Zwycięzca ubiegłorocznego GP Węgier przekonuje jednak, że jest również otwarty na współpracę z Gasly'm:
"Jest dobrze. Szanujemy się nawzajem i myślę, że to ważne", oznajmił zawodnik Alpine, cytowany przez Autosport. Zapytany wprost o to, czy dwóch Francuzów mogłoby ze sobą współpracować w jednym teamie, Ocon odpowiedział krótko: "tak".
komentarze
1. TomPo
No i dobrze, niech Go biora, bo patologiczna rodzina RBR niczego mu zaproponowac nie moze.
Czy to lepszy wybor niz RIC? Jest mlodszy i pewnie sporo tanszy, no i mowi po francusku ;)
2. Raptor Traktor
Weź Gasly'ego do zespołu, w którym jeździ Ocon. Za rok znowu będziesz szukał sobie kierowcy, albo i dwóch.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz