Gasly odniósł się do ostatnich plotek i filmu dotyczącego "finalizacji umowy"
Kierowca z Rouen skomentował ostatnie pogłoski łączące go z przejściem do Alpine. Francuz dał jasno do zrozumienia, że na razie nie rusza się z AlphaTauri, a tajemniczy klip wideo, na którym zasugerował "finalizację kontraktu", miał nie być powiązany z tematem F1.Pierre Gasly stał się ostatnio postacią numer jeden, jeśli chodzi o transferowe plotki. Wszystko przez sugestie, jakoby miał być priorytetem dla zespołu Alpine, które straciło Fernando Alonso i najprawdopodobniej Oscara Piastriego. Francuzi mają być gotowi - nawet w przypadku wygranej w komisji kontraktowej - na oddanie Australijczyka McLarenowi. Oczywiście nie za darmo.
Zdaniem mediów, ewentualne środki od Brytyjczyków bądź samego obozu Australijczyka mają zostać przeznaczone na wykup Gasly'ego z rodziny Red Bulla. Wprawdzie 26-latek podpisał już umowę z AlphaTauri na sezon 2023, natomiast Helmut Marko i spółka są w stanie umożliwić mu odejście, jeśli jakiś team wpłaci na ich konta odpowiednie pieniądze.
Smaczku tym plotkom dodał również film z belgijskiego weekendu Ferrari, na którym Gasly w rozmowie z Charlesem Leclerciem oraz George'em Russellem powiedział: "wciąż pracuję nad ostatecznymi szczegółami kontraktu". Wielu obserwatorów podchwyciło te słowa i natychmiast zaczęto spekulować o porozumieniu między nim a Alpine. Sam zainteresowany jednak temu zaprzeczył dzisiaj w Zandvoort:
"Gdybyście wiedzieli, o czym rozmawialiśmy, prawdopodobnie zaczęlibyście się śmiać. Mogę zagwarantować, że nie było to nic związanego z F1", oznajmił francuski zawodnik, cytowany przez Motorsport.
Komentując natomiast plotki odnośnie Alpine, Gasly jasno stwierdził, że nic nie zmieniło się w tym temacie od wyjazdu z Belgii:
"Na razie nie mam ochoty tego komentować. Jestem w AlphaTauri i będę dawać z siebie wszystko, dopóki będę jeździć w tym zespole. To właśnie tu otrzymałem swoje pierwsze miejsce w F1 i umożliwili mi też pierwsze zwycięstwo. Nie będę tego więc komentować. Dopóki będę się ścigać w tym teamie, będę dawał z siebie 110%."
Później jednak Francuz zasugerował, że jego kolejne decyzje będą się już opierać na osiągach poszczególnych ekip:
"Mamy tylko jedną karierę i trzeba ją jak najlepiej wykorzystać. Ostatecznie skupiamy się tylko na jednym celu. Chcemy być jak najlepsi. Oczywiście czynnik osiągów zawsze będzie ważniejszy niż czynnik emocjonalny. Pod tym względem zawsze łączę się z innymi osobami. Dla mnie to naprawdę ważne. Natomiast jako kierowca F1 musisz myśleć pod kątem konkurencyjności. To inny poziom."
komentarze
1. Aeromis
Troszkę można się obawiać o ten transfer. Życzę mu jak najlepiej. Nie ma zbyt wielkiej renomy, przypuszczam że nawet po poprzednim sezonie nie był należycie doceniany, a obecny sezon jest "skomplikowany". Przenosiny do Alpine, gdzie jednak Ocon mając sponsorów będzie w lepszej pozycji może być trudne. Być może to przedwczesne pójście na swoje. Patrząc na formę Pereza Gasly mógłby być lepszym rozwiązaniem, a w Red Bullu nawet jako dwójka gdyby się sprawdził lepiej niż ostatnio Serio to mogłoby to być dla niego dobre.
Być może jednak AT podpisało z nim kontrakt tylko po to by go sprzedać / wymienić i niekoniecznie chcą go mieć u siebie. Wówczas to już niezbyt zależy od samego Francuza.
Najchętniej widziałbym Gaslyego w RBR i to w końcówce tego sezonu. Za pierwszym razem ani nie miał szczęścia (jak Albon - awarie u VER), ani nie dostał prawdziwej szansy (1/3 wyścigów które miał Albon). Wydawanie go przez RBR wydaje mi ze szkodą tak dla RBR jak i samego Gaslyego.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz