komentarze
  • 1. hubertusss
    • 2022-08-29 15:06:42
    • *.30.0.60.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    "Z tego powodu po odejściu Hondy woleli stworzył własny dział silnikowy niż wiązać się z Renault czy Ferrari."
    Musieli woleć. Ferrari nigdy nie sprzedało by im silnika. Tak jak Mercedes.

  • 2. biskit
    • 2022-08-29 15:45:33
    • *.77.af9e.ip4.static.sl-reverse.com

    @Kacper Trzostek
    Jak się samemu nie umie to może trzeba poszukać jakieś podpory jak LanguageTool bo niektóre babole językowe to aż w oczy szczypią..
    A w samym temacie artykułu to wydaje się że to jest burza w szklance wody... bo dla czego RBR miałby się nie dogadać.
    Po pierwsze "primo" koszta związane z opracowaniem nowego silnika, wiadomo jest to ewolucja dotychczasowego jednak wyprodukowanie go i rozwijanie też kosztuje a jeśli można tymi kosztami się podzielić to trzeba mieć nie równo pod sufitem żeby z tego nie skorzystać
    Po drugie "primo" czy RBR na prawdę myśli że to jest jedyna opcja dla Porsche? Jak nie dogadają się z RBR to jest cała kolejka innych zespołów z MCL na czele i więc co mieli by ot tak podarować producenta konkurencji nie sądzę.

  • 3. Jacko
    • 2022-08-29 16:44:04
    • *.

    @2. biskit
    "trzeba mieć nie równo pod sufitem żeby z tego nie skorzystać" - zapominasz, że jest jeszcze stojąca w rozkroku Honda, która sama nie wie czego chce. Już teraz mówi się o ich możliwym "powrocie". Skoro teraz tak dobrze idzie, to RBR wolałby pewnie powrót do współpracy na normalnych zasadach z Hondą, niż z nowym producentem, stanowiącym wielką niewiadomą. A poza tym, Japończycy są pewnie też wykorzystywani jako jedna z kart w negocjacjach, żeby nie było, że RBR stoi pod ścianą i nie ma żadnego wyboru.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo