komentarze
  • 3. Tomek_VR4
    • 2022-07-09 21:03:35
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Jak ferrari dalej bedzie się balo używać TO to predzej czy pozniej zakończy się to grande tragedia czyt. Wypadkiem ich obu

  • 4. Rafii
    • 2022-07-09 21:31:17
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    No miny mieli nie tegie, jeden bo tak jak w artykule drugi bo ostro go przyhamowywał Leclerck, tacy przyjaciele na instagramie Ferrari ale juz w oczach widac cos innego

  • 5. seba1b
    • 2022-07-09 21:39:04
    • *.itfutura.com

    Tą chorą sytuację Potter sam wykreował niepotrzebnie bo gdyby od początku każdy znał swoje miejsce w szeregu nie było by teraz tego cyrku. Gość kompletnie nie ogarnia tego stanowiska, rozwój samochodu leży, dosłownie leży, pion odpowiedzialny za strategie nie ogarnia podstaw podczas wyścigu, a na deser sam zaserwował konflikt między kierowcami. Nie wiem czy szefowie SF tego nie widzą czy nie chcą widzieć.

  • 6. Andrzej369
    • 2022-07-09 21:53:24
    • *.mt.pl

    W 2019 jak Binotto przejmował kierowanie zespołem twierdziłem, że Arrivabene był w porządku, tylko nie ogarniał strategów i włoskich mediów. Za Binotto stratedzy działają dokładnie tak samo (już w 2019 był choćby Singapur, gdzie sami podcięli Leclerca Vettelem, tylko po co?), a do tego bajzel z hierarchią kierowców jakiego nie pamiętam od dawna, niestety jeśli Binotto wyleci to kolejny może być jeszcze słabszy, a tam by się przydał ktoś kto tak jak Jean Todt zrobi porządek i w wieloletniej perspektywie będzie umiał zarządzić zespołem.

  • 7. I_am_speed
    • 2022-07-09 22:05:59
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Niewiarygodne jak jeszcze niedawno tyle osób tu wylewało hejt na RB za to, że jasno stawiają na lepszego kierowcę i była mowa, że trzeba dawać kierowcom walczyć. A ostatnio co nie spojrzę to teraz wszyscy się domagają, żeby postępować jak RB bo to wzorowo funkcjonujący zespół. Oj jak pięknie czas tu niektórych weryfikuje ;)

  • 8. poppolino
    • 2022-07-09 22:33:01
    • *.gpon.bialnet.pl

    @7 No właśnie to jest coś na co niedawno zwracałem uwagę. Dla tych którzy nie wiedzieli czemu RB stosuje TO tłumaczyłem że właśnie dlatego żeby se nie wrzucać kłód pod nogi. Zdaje się że faktycznie powoli zaczyna to docierać do ludzi. Chociaż są jeszcze tacy którym ogarnięcie tego zajmie trochę czasu, jak chociażby dobrze nam znany pan na G. Ostatnio widziałem komentarz że Ferrari zachowując się w ten sposób zachowuję się z ,,klasą''. Rzecz jasna krytykę za stosowanie TO poniósł tam tylko Red Bull, bo jak wiadomo nikt inny w historii F1 tak nigdy nie robił. :D

  • 9. elin
    • 2022-07-09 22:43:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ferrari, to zespół, który powinien wystawiać do mistrzostw tylko jeden bolid i jednego kierowcę. Wtedy ( może ) by nie mieli problemu kogo wspierać ... i strategię w wyścigu byłoby łatwiej ogarnąć ;-).

    A poważnie - ja za TO nie jestem, ale to co wyprawia Ferrari prowadzi jedynie do coraz większej straty punków względem Red Bulla i Maxa. Na coś takiego może sobie pozwolić zespół, który " o nic " nie walczy, ale nie taki, który ma szansę na wygranie przynajmniej jednego tytułu.
    Dlatego myślę, że uczciwie względem zawodników byłoby postawienie sprawy jasno - ten, który od początku sezonu radzi sobie lepiej i ma większą szansę na pokonanie Maxa, zostaje Nr 1 i dostaje wsparcie od zespołu i kolegi - wszystko żeby zmaksymalizować wyniki. W tym sezonie jest to Leclerc, co chyba każdy widzi ( oprócz " włoskiego chaosu z Maranello " ).

    A od nowego sezonu, niech startują na równych prawach i niech znowu tor wskaże tego, który w kolejnym roku będzie Nr 1.

  • 10. I_am_speed
    • 2022-07-09 22:54:03
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @8
    Tak to właśnie jest, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ludzie szybko zmieniają zdanie ;)

    Oj gościa na G raczej to przerośnie, to jest ewenement na cały internet...
    Ferrari to z "klasą" traci coraz więcej, wisi w powietrzu moment, w którym Carlos i Charles skończą razem w żwirze. Ludzie w tym zespole brzmią jakby sprzedawali pizzę, a nie ścigali się w Formule 1, dawno się tak nie uśmiałem w trakcie wyścigu jak ostatnio na Silverstone gdy puszczali inżynierów Sainza i Leclerca :D

    Oczywiście, że tylko Red Bull taki zły i "toksyczny" kto to widział żeby jakikolwiek inny zespół robił podobne rzeczy (a często zdecydowanie mniej "w porządku") No na pewno nie zespół, którego nazwa zaczyna się na M, a kończy na ercedes - toż to wzór sportowej postawy, wspólnie zmieniają świat na lepsze ;))

    Pozdro!

  • 11. poppolino
    • 2022-07-09 22:56:46
    • *.gpon.bialnet.pl

    Pozdrawiam również i życzę udanego jutrzejszego dnia, a szczególnie jakiegoś domowego dubleciku byków ;)

  • 12. kiwiknick
    • 2022-07-09 23:13:11
    • *.

    Ale ten Charles marudzi, przecież wyprzedził Carlosa.
    Chyba na tym ten sport polega a nie na przepuszczaniu.

  • 13. Ilona
    • 2022-07-09 23:21:18
    • *.

    Sebastian w swoim czasie też musiał przez to przechodzić. Jak święte Ferrari miało wieczny problem, żeby wydać proste polecenie. Ciągneli tego Raikkonena na siłę choć nie miało to najmniejszego sensu i tak między innymi przegrali Vettelowi tytuł, a teraz historia może się powtórzyć.

  • 14. Raptor Traktor
    • 2022-07-09 23:26:11
    • *.fiberway.pl

    @13 Vettel ten tytuł i tak by przegrał, bo był ogórkiem i nawet strategia Ferrari nie była mu potrzebna do kręcenia bączków w losowych momentach.

  • 15. Ilona
    • 2022-07-09 23:50:51
    • *.

    14. Może Ty jesteś ogórkiem. Vettel w tamtym czasie był w stanie rywalizować z mocniejszym Mercem, w którym wszystko chodziło jak w zegarku, ale ciężko rywalizować kiedy własny zespół zamiast pomagać w każdej możliwej sytuacji, to utrudnia.

  • 16. berko
    • 2022-07-10 07:48:01
    • *.191.212.199.ipv4.supernova.orange.pl

    Nigdy nie zrozumię tego zespołu. Pamiętam wypowiedź Carlosa z tego sezonu, po paśmie kilku awarii/wypadków z rzędu, w której mówił, że on już o mistrzostwo w tym roku nie walczy, a Charles tak. Jaki więc problem ma Binotto aby stawiać wszystko na Leclerca. Wiem, że teraz nie dzieli ich duża różnica punktowa, ale to tylko i wyłącznie przez niezrozumiałe decyzje Włochów.

  • 17. Frytek
    • 2022-07-10 08:23:51
    • *.

    Ferrari to Ferrari. Mieć tak dobry bolid ,kierowców i nie potrafić tego wykorzystać . Grande skandal. Póki kudłaty będzie tam siedział to nigdy nie zdobędą mistrzostwa. Ale nawet jak jego wygonią to znowu wezmą jakiegoś gościa o pizzy. Ech tam, niech Redbull skopie im tyłek należy im się, szkoda tylko Leclerka, zasługuje na lepszy team bo bolid już ma

  • 18. sliwa007
    • 2022-07-10 08:30:14
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    8. poppolino
    A gdzie byłeś z tym swoim tłumaczeniem, jak fani Maxa jeździli po Wolffie i Hamiltonie, że zrobili z Bottasa pomocnika?

    9. elin
    I to jest właśnie zdrowe podejście do rywalizacji wewnątrz zespołu, model który funkcjonował chociażby w latach gdy ścigali się Raikkonen z Massą.
    Niestety Ferrari, które od zawsze w kwestii zarządzania kierowcami lubiło mieć "brudne rączki", teraz nagle gdy w końcu mają/mieli szansę na tytuł postanowiło być czyste i pozwalają na otwartą walkę w zespole. Ot całe Ferrari.

    13. Ilona
    Jest i nasza oderwana od rzeczywistości Ilonka. Przecież Kimi robił za totalnego pomocnika dla Vettela, w co drugim wyścigu niszczyli mu strategię bo Vettel potrzebował pomocy. Leclerc może sobie pomarzyć o takiej pozycji jaką miał Vettel w tamtych czasach.

  • 19. Manik999
    • 2022-07-10 08:50:22
    • *.toya.net.pl

    Ferrari boi się stosować poleceń, chcąc uniknąć krytyki. A są przez to jeszcze bardziej krytykowani. W ich przypadku to klucz do walki z Maxem. Dlatego niech skończą się kompromitować i zaczną działać zespołowi - to w końcu przede wszystkim sport zespołowy.

  • 20. Jacko
    • 2022-07-10 09:01:34
    • *.

    Jacy się nagle wszyscy zrobili wyrozumiali... Szkoda, że tacy nie byli w czasach Rosberga czy Bottasa i jeździli po Mercedesie jak po burej suce ..

  • 21. Krukkk
    • 2022-07-10 09:48:38
    • Blokada
    • *.ipv6.abo.wanadoo.fr

    @20. Dlatego, ze Toto zarzekal sie zapewniajac rowne traktowanie w Mercedesie wykluczajac TO :D Malo tego- "Srebrna Wojna" raz na zawsze wybila im z glowy przyzwolenie na rywalizacje miedzy kierowcami wewnatrz zespolu :D

    W czasach rywalizacji HAM-ROS wystarczylo oficjalnie (nieoficjalnie oczywiscie bylo) wprowadzic TO, a w trakcie rywalizacjo HAM-BOT potwierdzic TO i wtedy zadnych burych suk nie widzialbys :D

  • 22. hubos21
    • 2022-07-10 10:08:02
    • *.8.182.156

    @20
    No i dalej można po nich jechać, powodów jest dosyć

    SAI i LEC dzieli 13 punktów a ostatnio jakoś SAI zaczyna się lepiej spisywać za to LEC tak chyba stracił trochę błysku

  • 23. TomPo
    • 2022-07-10 10:16:10
    • *.99.105.250

    LEC jest szybszy, ale SAI wnosi Santadera - i tu jest chyba problem w Ferrari.
    Byc moze nie za bardzo moga ustawic jedynke, bo sponsor nie pozwala, albo boja sie go utracic.
    Natomiast to, ze Ferrari jest beznadziejnie zarzadzane, no to chyba wszyscy sami widza.
    LEC z SAI walcza miedzy soba, marnujac czas, niszczac opony, a w tym czasie VER odjezdza w wyscigach i w statystykach.
    Jak to E. Jordan (chyba on) podsumowal: majac takich strategow jak w Ferrari, nie potrzebujesz miec rywali, czym oczywiscie parafrazowal powiedzenie, ze majac takich przyjaciol nie potrzebujesz juz miec wrogow.
    Nie wiem czemu decydenci w Ferrari pozwalaja jeszcze na to, by robic z tej marki takie posmiewisko. Binotto juz dawno powinien siedziec w fabryce w pionie technicznym, z dala od zarzadzania calym teamem i ludzmi.

  • 24. Jen
    • 2022-07-10 11:01:29
    • *.188.142.83.hornet.pl

    Z uśmiechem na ustach czytam komentarze niektórych osób tutaj:)
    W latach 2017-2018 była cała grupa, która była oburzona, że Ferrari postawiło na Vettela walczącego z Mercedesem, a Raikonnen jest traktowany jako pomocnik. Wielu domagało się równej rywalizacji, kiedy w tym samym czasie Mercedes stawiał wszystko na Hamiltona.
    Teraz te same osoby są oburzone, że Ferrari nie stosuje TO jak Red Bull i nie stawia na Leclerca:):):)

    Pozycja Leclerca w zespole słabnie. Ferrari to taki twór gdzie dalej panuje przekonanie o swojej boskości. Jeśli kierowca niezależnie od okoliczności nie przywiezie mistrzowskiego tytułu to zaczynają się niesnaski. Doświadczyli tego już Lauda, Massa, Alonso, Raikkonen oraz Vettel. Dlaczego więc z Leclerkiem miałoby być inaczej?
    Zespół traci wiarę w niego, zaczynają spoglądać w stronę Sainza. Do tego jak ognia boją się TO.
    Za chwilę zacznie się tam otwarta wojna w zespole.
    Jedno jest pewne- na całej sytuacji zyska RBR i Mercedes.

  • 25. poppolino
    • 2022-07-10 11:43:03
    • *.gpon.bialnet.pl

    @18 Nie było mnie, bo nie miałem tu jeszcze konta :)

  • 26. kiwiknick
    • 2022-07-10 11:52:19
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    A może stwierdzili, że Charles nie dorasta Maxowi do pięt.
    A tak chociaż jest ciekawa rywalizacja w zespole.
    :)

  • 27. Moria
    • 2022-07-10 11:55:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 24.
    Ależ boli dupcia że pupilek Seb dostał baty od Leclerca. Oj boli i dobrze ;), aż miło patrzeć, jak hieny wracają na forum. Niestety nic nie poradzą, że Leclerc jest w formie, a Vettel odstawiamy tyły ;)

  • 28. TomPo
    • 2022-07-10 12:12:34
    • *.99.105.250

    @24
    Chyba zyjesz w alternatywnej rzeczywistosci.
    LEC ma zdecydowanie lepsze tempo wyscigowe (i kwalifikacyjne) od SAI.
    Stad jest taka fala komentarzy na swiecie, ze Ferrari odwala popeline, bo nie stosuje TO w momencie gdy uklad sil jest oczywisty, a do tego wymagane jest TO by walczyc z VER.
    Gdyby bylo jak mowisz, ze SAI jest lepszy, to by sie nikt za glowe nie lapal przez to co odwala Ferrari dajac im sie scigac, czy wrecz sabotujac LEC.
    W RBR rozwoj bolidu poszedl w kierunku VER (co dla RBR jest oczywiste) i od razu PER juz nie stanowi zagrozenia dla Maxia, ktoremu PER potrafil odbierac punkty przy inaczej skrojonym bolidzie (bardziej po styl jazdy PER).
    Tak wiec nie wiem w jakiej rzeczywistosci zyjesz, moze ciagle cie boli ze VET zostal wygryziony przez LEC, bo po prostu byl slabszy i mial lata na to, by udowodnic swoja wartosc w Ferrari czego kompletnie nie zrobil.

  • 29. hubos21
    • 2022-07-10 12:13:42
    • *.8.182.156

    @27
    Tak jeszcze napisz, że RAI jeździł na takim samym poziomie jak VET to brawo.

    Polecenia zespołowe są też w innych zespołach i czasem wynika to też ze strategii. Ferrari ma duży problem bo ma dwóch bardzo dobrych zawodników a SAI po problemach z początku sezonu mocno się ogarnął i wcale od LEC nie odstaje mocno. Ferrari czego nie zrobi to będzie źle, jak zaczną poniewierać SAI to się zaczną tarcia w zespole nie tylko między kierowcami a dla nich mistrzostwo konstruktorów jest ważniejsze niż tytuł LEC. W RBR mają lepiej bo PER jakoś blisko VER w wyścigach się nie kręci a nawet jakby była okazja to na atakowanie VER się porwie.

  • 30. Moria
    • 2022-07-10 12:41:18
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 29.
    Tak, tak... Perez nie jest blisko Ver w wyścigach, a Sai nagle pokonuje w wyścigach Lec ;). Dalej wierz lub opowiadaj te swoje bajki, możesz zaklinać rzeczywistośc jak chcesz, a jaka jest prawda i tak każdy widzi ;).
    Perez przepuszcza Maxa kiedy tylko może, kosztem własnych wyników, a Carlos za każdym razem w czystej walce i tempie dostaje baty od Leclerca, podobnie jak dawniej Seb :)

  • 31. Raptor Traktor
    • 2022-07-10 13:03:24
    • *.fiberway.pl

    @29 Wypalony, rozleniwiony dziadek to faktycznie doskonały punkt odniesienia :) ten sam Raikkonen jeździł później na porównywalnym poziomie z Giovinazzim (który był słabszy od Ericssona).

    @30 Perez ma tyle wspólnego z walką z Verstappenem, co Vettel miał z objeżdżaniem Leclerca (nawet przy poleceniach zespołowych sprzyjających czterokrotnemu). To, że raz na pięć czasówek z nim wygra, nie oznacza, że nagle ma do niego podejście w tempie wyścigowym. Tak samo było z Bottasem w Mercedesie. Co z tego, że potrafił czasem pokonać w kwalifikacjach Hamiltona, skoro regularnie dostawał od niego w cymbał w wyścigach? W przypadku Sainza i Pereza wygląda to podobnie.

  • 32. Jen
    • 2022-07-10 13:47:25
    • *.188.142.83.hornet.pl

    @27 @28
    Uderz w stół a nożyce się odezwą:):)

    Mnie dupcia nie boli z powodu tego co się dzieje w Ferrari, bardziej widzę powtarzający się schemat i hipokryzję niektórych osób:)

  • 33. Aeromis
    • 2022-07-11 16:12:32
    • *.adsl.inetia.pl

    @6. Andrzej369
    Arrivabene był najgorszym możliwym szefem Ferrari. Przez 4 lata trzymał jeden z najsłabszych składów w historii zespołu: Vettela i Raikkonena. Z całym szacunkiem do ich osiągnięć i izolując się od rozmowy jakości ich tytułów - za wspólnych czasów w Ferrari to byli partacze do potęgi. Nie ważne co i jak zawali Binotto, zawsze będzie lepszy od Maurizio.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo