komentarze
  • 1. Michael Schumi
    • 2022-06-20 23:52:14
    • *.

    Co by nie mówić o Magnussenie to ma rację i też się z nim zgadzam. Podał w sumie ciekawy i dość świeży przykład, gdzie Lewis wjechał bardziej w Maxa w zeszłorocznym wyścigu w Arabii Saudyjskiej, ale w ogóle nie kazano mu zmieniać przedniego skrzydła, a tutaj Kevin tylko nieznacznie uszkodził swoje własne i dostał wkrótce nakaz wymiany. Jeszcze lepszy przykład to Vettel w Brazylii 2012, gdzie po kontakcie z Senną na pierwszym okrążeniu miał dobrze widoczne uszkodzenia z bocznej części bolidu, a i tak jechał cały wyścig. No ale niestety, z F1 wielu sędziów robi pośmiewisko, tak samo propo deszczowych wyścigów. Gdy spadnie deszcz to od razu czerwona flaga, gdzie w takiej ulewnej Malezji 2001 r. w ogóle nie przerwano wyścigu czerwoną flagą, tylko użyto samochodu bezpieczeństwa (a należy dodać, że technologia, zabezpieczenia, itp. nie były jeszcze na takim poziomie co dzisiaj).

  • 2. Denieru
    • 2022-06-21 00:20:28
    • *.

    @1
    W przypadku Hamiltona nie było ryzyka odłamania się elementów przedniego skrzydła u Magnussena takie ryzyko istniało, samo FIA zwlekało z wywieszeniem flagi aż do momentu w którym mieli pewność że w/w element odpadnie i widać to doskonale na powtórkach, dodatkowo jadący za Duńczykiem Ocon zameldował swojemu inżynierowi w jak słabym stanie jest skrzydło Haasa i jak duże ryzyko stanowi dla innych kierowców którzy wciąż jechali stosunkowo blisko siebie.

  • 3. Andrzej369
    • 2022-06-21 00:32:57
    • *.mt.pl

    @2 Weź proszę jeszcze raz przeczytaj wypowiedź Magnussena, bo jasno z niej wynika, że Ocon nie mówił tak z żadnej troski o bezpieczeństwo itp.
    Poza tym zawsze przy uszkodzonym bolidzie na torze istnieje ryzyko dalszego odłamywania się elementów.

    W takim razie FIA jak to uznała za ryzykowne, to gdy jakikolwiek bolid wraca ze żwiru i zostawia na asfalcie trochę kamyczków, to też powinna być czarno-pomarańczowa flaga, zawieszenie wyścigu, sprzątanie...

  • 4. Denieru
    • 2022-06-21 06:45:27
    • *.117.99.7

    @3
    Dziwne że Ocon który już zarobił w twarz od pewnego kierowcy wolał tym razem uniknąć konfrontacji z agresywnym Duńczykiem znanym ze swojego szacunku do innych kierowców.

    W zależności od specyfiki uszkodzeń owszem istnieje takie ryzyko, w tym sezonie mieliśmy taką sytuacje w Baku i teraz w Kanadzie i zarówno w jednym i drugim przypadku kierowcy zostali potraktowani w ten sam sposób.

    W takim przypadku zarządzono by żółtą flagę w danym sektorze lub SC/VSC a czarno-pomarańczowa flaga używana jest w przypadkach w których auto będące na torze stanowi zagrożenie dla reszty uczestników jak i samego kierowcy.

    Magnussen na własne życzenie pozbawił się szans na dobry wynik a teraz próbuje usprawiedliwić się zrzucając odpowiedzialność na innych.

  • 5. TomPo
    • 2022-06-21 10:37:09
    • *.180.61.222

    Zgadzam sie z sedziami.
    Ten fragment byl spory i to byl fragment wklokna weglowego.
    Urwanie sie tego przy 300km/h mogloby doprowadzic do tragedii, gdyby kierowca jadacy za nim, dostal tym w kask.
    Natomiast jak zwykle przeraza niekonsekwencja sedziow, bo pamietam jak wygladal np bolid Raikonena, ktory kleili pod czerowna flaga, a bolid sie rozsypywal w oczach.

  • 6. Zirdiel
    • 2022-06-21 12:50:38
    • *.internetia.net.pl

    Łatwiej wydaje się takie decyzje kierowcom, którzy nie walczą o najwyższe pozycje. Wiadomo, że konsekwencją tej decyzji, było zniszczenie wyścigu dla Kevina, ale to nie wywołuje tyle hałasu, gdyby np. kazali zrobić takie coś Sainzowi walczącemu z Verstapenem.
    Niekonsekwencja sędziów w decyzjach jest bezsprzeczna, ale akurat w takich przypadkach uważam, że raczej powinno się to rozpatrywać indywidualnie. Gdyby tylko ten fragment się oderwał, co było całkiem prawdopodobne i wylądował gdzieś na środku lini wyścigowej, musieliby wprowadzi VSC, albo nawet SC, a to odbiłoby się na wszystkich.
    Dla Magnussena też jest to kolejna nauczka, bo już drugi raz próbuje się wpychać w zakręt, który nie jest jego.

  • 7. I_am_speed
    • 2022-06-21 18:59:24
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Magnussen ma rację, nie zmienia to jednak faktu, że sam jest sobie winny. Kolejna niepotrzebna akcja na pierwszym okrążeniu w jego stylu.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo