FIA w ogniu krytyki po wypadku Sainza i Ocona
Esteban Ocon uważa, że sytuacja w jakiej FIA zlekceważyła ostrzeżenia Carlosa Sainza po piątkowym wypadku w zakręcie numer 13 jest "nie do przyjęcia" po tym jak on sam przekonał się o twardości betonowej bandy w tym miejscu w sobotę rano.Wypadek Ocona wydarzył się w trzecim treningu i wyglądał niemal identycznie jak ten Carlosa Sainza z drugiej sesji treningowej. W zdradliwej, krętej części toru, z wydawałoby się niewielką prędkością zarówno bolid Ferrari, jak i Alpine zostały dość mocno uszkodzone po kontakcie z nieosłoniętą, betonową ścianą.
Czujnik zamontowany w aucie Francuza wykazał potężne przeciążenie aż 51G, przez co konieczne było przewiezienie zawodnika do centrum medycznego znajdującego się na torze.
Po wstępnej kontroli medycznej został on szybko wypisany, ale po czasówce stwierdził, że dość mocno odczuł skutki tego wypadku. Co więcej zdradził, że w piątek temat braku barier Tecpro w tym miejscu zgłaszał sam Carlos Sainz, a FIA zignorowała ten apel.
"To jest nie do przyjęcia. To było uderzenie o sile 51G, a nie powinno ono tyle wynosić" mówił poszkodowany. "Gdyby to był pojedynczy przypadek dla jednego bolidu, ale Carlos narzekał do dyrektora wyścigu na tę kwestię a my wszyscy tego słuchaliśmy. Nic nie zostało zrobione w tej sprawie."
"Zeszłego wieczoru pojawiła się dyskusja. Carlos stwierdził, że uderzenie było zbyt duże jak na taki wypadek. Dzisiaj poczułem, że to było potężne uderzenie. Szczerze, to prawdopodobnie największe uderzenie w mojej karierze."
"Wczoraj Carlos odczuł to. Ja dzisiaj też. FIA powinna bardziej dbać o nasze bezpieczeństwo. Najważniejsze, że jesteśmy w stanie się ścigać, ja również."
Ocona przyznał, że najbardziej poszkodowane w jego przypadku były kolana, które przyjęły dużą część bocznego uderzenia w ścianę. Zawodnik Alpine uważa również, że gdyby w tym miejscu były bandy Tecpro, nie doszłoby do tak poważnych uszkodzeń bolidu i ten mógłby wziąć udział w czasówce.
"Gdy zawodowy kierowca kalibru Carlosa, ścigający się dla Ferrari mówi coś takiego jak wczoraj, uważam, że minimum co powinno się zrobić to wziąć to pod uwagę i zrobić wszystko co możliwe, aby wprowadzić tam zmiany."
Francuz nie chciał wdawać się w szczegóły wyjaśnień dyrektora wyścigu Nielsa Witticha dotyczące braku barier Tecpro w tym miejscu, ale przyznał, że kwestia ta będzie jeszcze dyskutowana po wyścigu.
Wypowiadając się dla stacji Sky Sports Carlos Sainz potwierdzał, że w jego odczuciu tego typu wypadek nie powinien mieć aż tak dużych skutków i generować aż tak dużych przeciążeń.
"Przykro mi, że jestem tak krytyczny, ale wczoraj zwróciłem uwagę FIA, że wypadek na drugim biegu nie powinien być aż tak mocny. Moja szyja dzisiaj cały czas mnie boli" mówił Hiszpan. "Powiedziałem im, żeby założyć tam bandy Tecpro, gdyż to twarda betonowa ściana. Esteban rozbił się i jestem pewny, że też to odczuł. To jedna z tych spraw, których nigdy nie zrozumiem."
Pozostali kierowcy w stawce również nie kryli swojego oburzenia i niedowierzaniem przyjmowali do swojej wiadomości to jak duże przeciążenia wygenerowały relatywnie drobne i odbywające się przy niewielkiej prędkości wypadki Sainza i Ocona.
Valtteri Bottas stwierdził, że "nie widzi powodu", dla którego w tym miejscu nie miałoby być barier Tecpro i potwierdził, że kwestia ta zapewne będzie dyskutowana na odprawie przed GP Hiszpanii.
Sergio Perez i Pierre Gasly również okazali duże zakończenie skutkiem tych kolizji, a Lance Stroll określił to jako "niedorzeczny żart".
komentarze
1. Mayhem
Oj tam zaraz w ogniu krytyki, ważne, że FIA zajęła się biżuterią, to jest teraz najważniejsze... Coś czuję, że ten cały Niels Wittich skończy jak Masi.
2. sylwek1106
Brzmi jak reklama tecpro...
3. sliwa007
FIA ma ważniejsze sprawy na głowie, na razie są na wojnie z Hamiltonem o kolczyki bo podobno zagrażają jego życiu. A betonowe bariery i nienadający się do jazdy asfalt? Dajcie spokój, przecież to są pierdoły...
4. Globtrotter
tutaj pasuje idealnie mem z Drake'iem
Betonowe bariery - nie, dzięki.
Biżuteria i gacie - to właśnie to!
5. belzebub
To jest kpina. Podobno bezpieczeństwo powinno być na pierwszym miejscu, a nic bardziej niebezpiecznego jest brak odpowiednich barier. Za to FIA zajmuje się bzdetami typu biżuteria...
W ogóle ten tor to jakaś farsa, nawierzchnia do niczego, pierwszy wyścig a w 17-tce jakieś łaty nowego asfaltu... I to ma być dbanie o bezpieczeństwo? Ten wyścig nie powinien się odbyć dopóki nie zostaną wprowadzone poprawki, ale najwyraźniej bardziej istotne jest show i kasa.
6. Markok
Nie zapominajcie o sztucznej marinie z jachtami, może pod to gdzieś zużyli te bandy.. :P
Murica, świat klaunów.
7. ekwador15
zróbmy tory jak w Abu Dhabi, lotniska z wielkimi poboczami i barierami pol kilometra dalej. bedzie ekscytująco, będzie pięknie. bardzo dobrze, że przez lata poziom bezpieczenstwa rosnie, że wypadkow smiertalnych w F1 nie ma, no ale zachowajmy jakiś balans. chcemy 100% bezpiecznie, to musimy budować tylko tory jak Abu Dhabi.
Ocon i Sainz wielcy pokrzywdzeni, non stop bledy popelniają. to Russell i Hamilton ktorzy non stop się ślizgają jakos przejechali 3 sesje i kwali bez wypadków a tu zmieniac caly tor pod ocona i sainza ktorzy czesto sie rozbijają
8. Denieru
@7
Przecież na te betonowe bloki zwracają uwagę nie tylko Sainz i Ocon ale również: Bottas, Gasly, Perez i Stroll i faktycznie brak jakichkolwiek zabezpieczeń jest absurdalny szczególnie jeżeli spojrzymy na zwiększenie nacisku jaki F1 wywarło na kierowcach w kwestii biżuterii jako argument podając bezpieczeństwo, i jak ten sport ma się zmienić na lepsze jak sędziowie wciąż nie są konsekwentni w swoich działaniach ?
9. Aeromis
@7. ekwador15
Oni o bezpiecznych barierach, ty o lotnisku. Typowy argument "porównam do ideału", dzięki czemu można zbesztać wszystko, choćby wszechmogącego. To zawsze oznaka braku argumentacji.
Niech się rozbijają, ale o beton - proste.
10. Aeromis
*ale nie o beton. :]
11. Zaps
oj tam, są ważniejsze rzeczy. Zadbali o Hama i drukują mu majstra. Zdjął błyskotki, bolid lżejszy to i stabilniejszy w zakrętach i w ścianę nie wjechał. A nie zaraz.. on się dawno sam z siebie nie rozbił hm..
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz