Williams był gotowy usunąć farbę z całego bolidu
Pomysł z usuwaniem malowania w celu zmniejszenia wagi samochodu wyraźnie przypadł do gustu inżynierom z Grove. Byli oni bowiem gotowi zdjąć farbę z całego bolidu. Na szczęście do tego jednak nie doszło.Od początku sezonu 2022 zespoły mocno walczą nadwagą samochodów i poszukują różnych sposobów, by nieco je odchudzić. Jednym z pomysłów, na jaki wpadli inżynierowie, jest usuwanie części malowania, zostawiając jedynie surowe włókno węglowe.
Jako pierwsi zapoczątkowali to Aston Martin oraz McLaren, a później dołączył do nich Williams, u którego brak farby najbardziej rzuca się w oczy. Podczas GP Emilii Romanii nie było jej już na tylnym skrzydle, pokrywie silnika czy sidepodach.
The Williams actually looks better with less paint pic.twitter.com/OBy5Ae7XN3
— kyle🇦🇹 (@kyl926) May 1, 2022
O zmienioną kolorystykę maszyny FW43 został zapytany szef zespołu ds. osiągów, czyli Dave Robson. Brytyjski specjalista wyjawił, że jego ludzie zbadali nawet możliwość całkowitego usunięcia niebieskiej farby:
"Oczywiście. Natomiast jest to też coś, co łączy inżynierię z marketingiem. Wszyscy chcą, by bolid wyglądał zjawiskowo, co jest ważne w tym sporcie. A kolorystyka samochodu nadaje ton całej marce", mówił Robson, cytowany przez Motorsport.
"W pewnym sensie jest to na pewno kompromis. Bolid sam w sobie musi mieć jakąś widoczną osobowość. Z kolei w interesie sponsorów jest zrobienie tego tak szybko, jak to tylko możliwe."
Inżynier Williamsa zasugerował także, że ludzie odpowiedzialni za stworzenie nowych regulacji F1 źle ocenili obecną minimalną wagę samochodów:
"Od dłuższego czasu mieliśmy świadomość, że osiągnięcie tego limitu będzie dość trudne. Dodatkowo, kwestie związane z limitami budżetowymi to komplikują, a już zwłaszcza u tych największych. W pewnym stopniu to arbitralna liczba. Jeśli przykładowo FIA ustawi tę granicę na poziomie 500 kilogramów, to i tak jej nigdy nie osiągniemy, więc zależy to od tego, jak my jako sport pochodzimy do tego."
"Obecnie zdecydowana większość zespołów albo inaczej - wszyscy poza jednym [Alfą Romeo] - opowiada się za tym, żeby podnieść tę liczbę. Osobiście całkowicie rozumiem takie zachowanie. Jeśli nie muszą tego zwiększać, to po co mają się na to godzić."
Co ciekawe, Robson nie wyklucza nawet, że do końca sezonu Williams będzie jeździł z widocznym włóknem węglowym:
"Schemat malowania to coś więcej niż tylko decyzja inżynierów. Natomiast może się zdarzyć tak, że pozostanie ono takie samo, gdyż odchudzenie bolidu w inny sposób będzie kosztowne oraz czasochłonne. Jeżeli jesteśmy zadowoleni z obecnej kolorystyki, to pieniądze lepiej przeznaczyć na coś innego. Choćby na to, by samochód był jeszcze szybszy."
komentarze
1. szachu1991
To po co ten płacz, że limit jest za mały i się nie da jak alfa pokazała, że się da zmieścić w limitach.
2. Vendeur
"surowe włókno węglowe"
To nie jest "surowe" włókno węglowe, bo ono ma postać włókna, jak sama nazwa wskazuje. To włókno z żywicą, która nadaje mu kształt, po zastygnięciu.
3. Frytek
@2
Strasznie się lubisz czepiać widzę. To może jeszcze cały dklad chemiczny powinien podać, oprócz żywicy zapewne tam jest jeszcze utwardzacz i grom wie co jeszcze. Jak nie brak przecinków to za mało lub za dużo kropek, jak nie ą to om.
Naprawdę nie masz nic ciekawszego w życiu do roboty?
Teraz twoja kolej, pojedź po mnie a najlepiej powyzywaj. Bo to akurat umiesz najlepiej
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz