Haas odrzucił żądania Uralkali i domaga się odszkodowania
Pojawiły się nowe informacje ws. zakończenia współpracy Haasa i Uralkali. Rosyjska firma domagała się zwrotu pieniędzy za sponsoring w sezonie 2022, natomiast Amerykanie nie zamierzają ich oddać. Co więcej, żądają dodatkowej rekompensaty od niej. Najprawdopodobniej cała sprawa trafi do sądu.Po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę, uwaga środowiska F1 skoncentrowała się na zespole Haasa, który blisko współpracował z osobami pochodzącymi z tego kraju. Sponsorem tytularnym tejże ekipy była firma Uralkali należąca do Dmitrija Mazepina, dzięki czemu jego syn, Nikita, mógł liczyć na regularne starty. Królowa motorsportu oczekiwała stanowczych działań ze strony Amerykanów i do takich też doszło.
Team Gene'a Haasa natychmiast poinformował o zakończeniu wszelkich powiązań z Uralkali. W jego miejsce przyszło kilku mniejszych sponsorów, a 23-latka zastąpił Kevin Magnussen. Szybko jednak okazało się, że to nie koniec tego amerykańsko-rosyjskiego wątku.
Firma należąca do Mazepina zakwestionowała bowiem decyzję Haasa o rozwiązaniu umowy i zażądała zwrotu pieniędzy, które wpłacano na jego konta przed sezonem. Według informacji Motorsportu, chodzi o około 12 milionów euro. Co więcej, Rosjanie, powołując się na zapisy w kontrakcie, mieli domagać się też 8 milionów odszkodowania i przekazania jednego z amerykańskich bolidów z sezonu 2021.
Amerykanie wszystkie te prośby jednak odrzucili i postawili własne żądania. Nie zamierzają oddawać żadnych pieniędzy Uralkali. Uważają też, że to oni powinni otrzymać jeszcze wspomniane 8 miliona euro ze względu na utratę przychodów, które mogłyby zostać osiągnięte, gdyby kontynuowano dalej tę współpracę. Dopóki nie dostaną tych pieniędzy, nie wyślą konstrukcji VF-21 do Moskwy.
Stanowisko Haasa miało mocno zaskoczyć Rosjan:
"Wszyscy rozumiemy, że świat znajduje się w trudnej sytuacji, aczkolwiek twierdzenia Haasa, że mają prawo do zatrzymania pieniędzy z tej umowy, są absurdalne. To oni jednostronnie rozwiązali ten kontrakt, bez świadczenia żadnej z wcześniej uzgodnionych usług", przekazało anonimowe źródło.
"Nie mają żadnych problemów z wydawaniem rosyjskich pieniędzy. Ba, proszą nawet o więcej, przy okazji nie chcąc mieć w pobliżu żadnych Rosjan. To naprawdę szokujące traktowanie swojego sponsora tytularnego, który uratował ich w zeszłym roku, gdy potrzebowali pieniędzy. Wówczas zaoferowano nawet większe pieniądze, by zapewnić dodatkowe premie dla personelu. Wszystko po to, aby osiągnąć lepsze rezultaty."
Nie wiadomo, jak cała sprawa dalej się potoczy, natomiast Motorsport przekonuje, że trafi ona na salę sądową. Może jedynie coś zmienić się wtedy, gdy Haas złagodzi nieco swoje stanowisko.
komentarze
1. gzr
Ktokolwiek, jakikolwiek sąd, będzie chciał rozpatrywać sprawę orków?
2. nonam3k
Amerykanie to jak ruscy , wystarczy byle jaki pretekst żeby przywłaszczyć coś co nie jest twoje . Moim zdaniem kasa powinna być zwrócona skoro rozwiali umowę nie z winy sponsora.
3. ahaed
@2. Dokładnie.
Zapłacili i co mają? Nic. Zwrot kasy i tu nie ma co kombinować. Sądzę, że żaden sąd nie przyzna racji Haas-owi. Zerwali umowę i tyle.
4. Tomek_VR4
Usunięty
5. belzebub
@4 To nie zabawa w ideologię, tylko zasady biznesowe. Ktoś kto zrywa jednostronnie umowę nie może się domagać kasy i jeszcze jakiegoś odszkodowania - to nieprofesjonalne podejście ze strony Haasa. Haasowi do tego roku nie przeszkadzało skąd biorą kasę. Trzeba było myśleć i szukać innego sponsora.
6. Jacko
@2,3,5
Nie macie pojęcia jak wygląda umowa, kto i na jakie paragrafy się powołuje, a wydajecie jakieś wyroki. Typowe. W takich kontraktach są zazwyczaj zawarte zapisy (i to dwustronne) o dobrym wizerunku, odpowiednim zachowaniu, braku kontrowersyjnych działań, polityce klubu/zespołu/firmy itp. itd. Bez dokładnej znajomości umowy i znajomości prawa kraju w którym ta umowa została zawarta, absolutnie nie da się powiedzieć kto ma rację. Być może Hass jest w stanie udowodnić, że Rosjanie złamali jakieś zapisy.
7. Jacko
*Haas. Czeski błąd.
8. Aeromis
@5. belzebub
Otóż może, jeśli wykaże swoją szkodę, a z tym problemu mieć nie powinni.
9. Aeromis
Swoją drogę scenariusz, że Haas będzie musiał oddać kasę ale jakaś część z niej wróci w formie odszkodowania wydaje mi się całkiem realny. To nie jest tak, że można oderwać prawo od polityki, bo prawo musi dotyczyć rzeczywistości i to jej służyć, a nie samemu sobie.
10. ahaed
@6. Z punktu widzenia biznesowego: zgodziłbyś się zainwestować kasę by nic z tego nie mieć? Pomyśl. To nie chodzi o Rosję, tylko o kontrakt. Kontrakt to kontrakt. Nie wywiązałeś się? Nie masz pieniędzy. Proste.
11. Jacko
@10. ahaed
Nie masz zielonego pojęcia co było zapisane w tym kontrakcie, więc nie, nie takie proste.
12. ahaed
Powiedz mi jakie przepisy złamali Rosjanie? Kasę przelali, naklejki dali. W czym Oni są winni? Nie bronię ich, bo też nie jestem zadowolony z wojny na Ukrainie itd. Racja, nie znam szczegółów umowy. Ale w tej sytuacji (biznesowej) nie widzę absolutnie ich winy. Wywiązali się ze wszystkich swoich zobowiązań wobec Haas-a. Druga sprawa, już bardziej prywatna... osobiście coś widzę, że gdyby oni im nie dali kasy rok temu, to tego team-u mogło by już nie być.
13. Woa-VooDoo
#6 To samo chciałem napisać .
Komentarze #2, #3,#5 oraz #10 to parodia.
Nie macie pojęcia żadnego ( tak jak i ja) jak skonstruowana została umowa. Można tylko wnioskować, że Mazepin jeśli chodzi o stronę reklamową i wizerunkową stoi na przegranej pozycji w sądzie.
14. Woa-VooDoo
#12 "Wywiązali się ze wszystkich swoich zobowiązań wobec Haas-a"
Ty w ogóle gościu wiesz co piszesz ?
Przepraszam, ale ty myślisz,ze deal między sponsorem a zespołem odbywa się na podobnej zasadzie jak między dwoma kumplami z podwórka , gdzie obaj chcą kupić tą samą maszynkę Philips do golenia i zastanawiają się kto komu ma przelać pieniądze , aby jeden z nich kupił dwie maszynki aby zaoszczędzić 50% kosztów z transport.
W firmach zajmujących się sportem jest jedna zasada " nie mogą działać na szkodę firmy" a aktualnie, każdy zaangażowany rosyjski oligarcha, tego punktu nie spełnia.
15. FanForFun
O czym wy ludzie piszecie? rosja napadła na niepodległy kraj i dokonuje w nim ludobójstwa, czyli zbrodni przeciw ludzkości. W efekcie napaści rosji na Ukrainę cały świat nałożył sankcje na agresora i na oligarchów, którzy wspierają reżim putina, a w tym na oligarchę będącego byłym sponsorem Haasa. Jedyne co należy się mazepinowi to całkowity przepadek majątku zgromadzonego wbrew prawu.
16. belzebub
@14, @15 To chyba Ty nie masz pojęcia jak funkcjonuje biznes. Temat artykułu nie dotyczy tego co dzieje się na wschodzie. Ba! Umowa została podpisana nie tylko o wiele wcześniej, a poza tym wszyscy wiedzieli kim jest Mazepin i jakoś dziwnym trafem nikomu nie przeszkadzało kim jest, kogo zna i skąd daje kasę. W tym czasie już część Ukrainy była zajęta przez Rosję, ale jakoś Geene Haasowi to zupełnie nie przeszkadzało. Więc o czym Wy piszecie...
17. giovanni paolo
Słuchajcie, ja wiem, ja czytałem umowę i tam jest zapis. Teraz cuchnące pieniądze cara ze wschodu muszą być po dziesięciokroć wypłacone amerykańskiemu zespołowi w ramach zadośćuczynienia za straty wizerunkowe.
Kto mógł takie rzeczy przewidzieć gdy podpisywali umowę, że z "nimi" w interesy się nie wchodzi. Nie godzi się w cywilizowanym świecie nie przestrzegać litery prawa i przesuwać granic państw na własną rękę. Jednakże prawo nie może stać ponad demokracją, a demokratycznie cały świat wie jakim diabelskim nasieniem oni są. I należy ich karać.
Gdyby prawo rzeczywiście było respektowane to bym się nie zdziwił, gdyby to firma ze wschodu wygrała. Ale "prawo" to tylko jeden z wielu sloganów którymi można sobie, w ostatnim czasie w stosunku do rosjan, wytrzeć pewną część ciała, co raczej dumy nie przynosi.
Może by należało z okazji nadchodzących świąt życzyć wielu z wam byście nie utracili człowieczeństwa, ale na to jest już za późno...
18. Markok
Usunięty
19. Jacko
Z innego miejsca:
"Haas wskazał na jedną z klauzul w umowie sponsorskiej, która pozwala na zakończenie współpracy w przypadku, gdy firma Uralkali wpływa negatywnie na wizerunek zespołu. Amerykanie twierdzą, że powiązania Mazepina z Putinem i Kremlem, a także nałożenie na oligarchę sankcji przez Zachód, w pełni wypełniają zapis o negatywnym wpływie na wizerunek Haasa"
"Zgodnie z jednomyślnymi opiniami prawników i dotychczasowym orzecznictwem, strona rozwiązująca umowę, z powodu naruszenia jej warunków przez drugą stronę, nie ma obowiązku zwrotu kwoty, jaką otrzymała na jej podstawie. Roszczenia Uralkali dotyczące zwrotu zaliczki w wysokości 13 mln dolarów są bezpodstawne i zostają odrzucone" - napisano w piśmie Haasa do Uralkal"
20. seybr
Usunięty
21. Szaakal
@Markok, uspokój się, nikt o zdrowych zmysłach nie neguje wojny na Ukrainie, a sama Rosja powinna być wykluczona ze wszystkiego, z czego się ją da wykluczyć (najlepiej, gdyby się rozpadła, a atom skonfiskowała UE).
Ale w przeciwieństwie do Ciebie i większości społeczeństwa znajdują się ludzie, którzy odstawiają emocje na bok i kierują się zdrowym rozsądkiem, stąd takie dywagacje kto komu co powinien oddać.
Sam jestem zdania, że jeśli Haas zerwał umowę jednostronnie, to powinni oddać pieniądze, ALE @Jacko zacytował argument, który przekonał mnie, że nic oddawać nie muszą, natomiast rozszerzenia do pozostałej części pieniędzy wydają się bezsensowne.
22. Jacko
@21. Szaakal
To też nie takie proste, bo jeśli dobrze pamiętam, to oni zerwali współpracę jeszcze przed nałożeniem sankcji przez UE i USA. Dlatego jak pisałem wcześniej, wszystko zależy od szczegółów tej umowy, a także ustawodastwa kraju w którym została zawarta. Przecież inne prawo obowiązuje np. w Rosji, inne w Szwajcarii czy WB, a jeszcze inne w USA.
My tu na pewno tego nie rozstrzygniemy.
23. Szaakal
@22. Jacko, samo nałożenie sankcji akurat dużo według mnie nie zmienia, jeśli bierzemy pod uwagę "negatywny wpływ na wizerunek zespołu". A w czasie gdy zerwali umowę każdy, kto tego nie zrobił był postrzegany wrogo, a oni jeszcze się malowali na wiadomo kolor.
24. Jacko
@23. Szaakal
Zgadza się. Ja to też tak widzę, ale...
25. seb_2303
Widzę, że nie którzy na forum posuwają się do określeń kto zasługuje na miano Polaka czy nawet człowieka, ba jeszcze chcieli by narzucać innym co mają robić i jak myśleć. Na szczęście jest część ludzi na tym forum a jeszcze więcej takich spotykam na co dzień, którzy posługują się zdrowym rozsądkiem i robią co uważają za stosowne a nie to co narzuca propaganda.
26. Tomek_VR4
@25
Aha czyli wojna na Ukrainie dla ciebie jest nawet spoko...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz