2022-04-09
Kierowcy Red Bulla zaskoczeni sporą stratą do Leclerca
W austriackim obozie panują mieszane nastroje po czasówce. Z jednej strony Max Verstappen i Sergio Perez są zadowoleni z wywalczonych pozycji, ale z drugiej są rozczarowani tym, że nie byli w stanie powalczyć z Charlesem Leclercem o pole position. Obaj zwracają jednak uwagę na to, iż Monakijczyk przejechał świetne okrążenie. Red Bull może jednak ograć go jutro strategicznie, gdyż Carlos Sainz zajął dopiero 9. lokatę.R E K L A M A
Max Verstappen, P2
"Do tej pory ten weekend był trochę trudny. Owszem jest przepaść między mną a Charlesem, aczkolwiek 2. miejsce nie jest złe. Poza tym w samochodzie jest o wiele większy potencjał niż to, co obecnie pokazujemy. Tak naprawdę nie czułem się dzisiaj w stu procentach komfortowo w bolidzie. Próbowaliśmy zmienić kilka rzeczy w ustawieniach, ale to nie przyniosło poprawy, na którą liczyliśmy. Mamy jednak dobry samochód w tempie wyścigowym i miejmy nadzieję, że jutro będziemy mieli świetne zawody."
Sergio Perez, P3 "Kwalifikacje przebiegały dobrze, a szczególnie w Q2. Potem pojawiło się kilka czerwonych flag, przez co nie mogliśmy poeksperymentować z oponami. Kiedy co rusz pojawiają się czerwone flagi, naprawdę trudno jest coś zrobić ze strategią. Zrobiliśmy trzy okrążenia i pozbyliśmy się trochę paliwa, a na końcu chcieliśmy się dowiedzieć, czy dwa okrążenia nie sprawdzą się lepiej niż pokonanie jednego "kółka". To nie była dobra decyzja i kosztowała nas kilka dziesiątych. Natomiast Charles przejechał niesamowite okrążenie. Wszystko dobrze poskładał, czego ja nie zrobiłem. Mam nadzieję, że jutro w wyścigu będziemy znacznie bliżej. Lubię ten samochód. Wszyscy uczymy się tych nowych bolidów, a jutro chcę zrobić kolejny duży krok na tym polu."
Sergio Perez, P3 "Kwalifikacje przebiegały dobrze, a szczególnie w Q2. Potem pojawiło się kilka czerwonych flag, przez co nie mogliśmy poeksperymentować z oponami. Kiedy co rusz pojawiają się czerwone flagi, naprawdę trudno jest coś zrobić ze strategią. Zrobiliśmy trzy okrążenia i pozbyliśmy się trochę paliwa, a na końcu chcieliśmy się dowiedzieć, czy dwa okrążenia nie sprawdzą się lepiej niż pokonanie jednego "kółka". To nie była dobra decyzja i kosztowała nas kilka dziesiątych. Natomiast Charles przejechał niesamowite okrążenie. Wszystko dobrze poskładał, czego ja nie zrobiłem. Mam nadzieję, że jutro w wyścigu będziemy znacznie bliżej. Lubię ten samochód. Wszyscy uczymy się tych nowych bolidów, a jutro chcę zrobić kolejny duży krok na tym polu."
komentarze
1. Krukkk
Jest dobrze. Max jechal ostroznie a i tak zgarnal P2, natomiast cieszy rowna forma Checo i to, ze pewnie czuje sie w RB18.
2. I_am_speed
@1
No nie wiem czy tak ostrożnie, ostatni przejazd wyglądał jakby Max chciał wycisnąć ile się dało ale samochód nie reagował tak jakby sobie tego życzył, rzucało nim wyraźnie na wyjściach.
Ewidentnie Max się nie dogaduje z tym bolidem tak jakby chciał i to widać już trzeci weekend z rzędu, może potrzebuje trochę więcej czasu żeby znaleźć swoje ustawienia i wyciskać z RB18 ile się da, no nie wiem, podobno Max lubi dosyć specyficzne ustawienia. Oczywiście te nowe bolidy to zupełnie inne konstrukcje ale tak się zastanawiam czy głównym powodem nie jest to, że z oczywistych powodów w tych samochodach już nie występuje coś takiego jak "high rake" czyli to co charakteryzowało bolidy RB poprzedniej generacji, Max przecież od zawsze jeździł w bolidach o takiej filozofii i miał je opanowane do perfekcji. Z drugiej strony Perez przed przyjściem do RB jeździł z "low rake" i może stąd właśnie bierze się to, że Meksykanin lepiej się czuję w tej nowej konstrukcji, a ubiegłorocznego Red Bulla nie mógł odpowiednio opanować, sam zresztą poruszał tą kwestię low rake vs high rake i mówił jak to trudne żeby się nagle przystosować do innego rozwiązania.
No nie wiem, może totalnie bredzę ale tak jakoś mi to przyszło do głowy, wydaje się mieć trochę sensu.
Pewne jest to, że Max jeszcze nie pokazał pełni swoich umiejętności w RB18, widać ewidentnie, że coś go tam jakby blokuje, oby jutro było dobrze :)
3. Max_71
Moim zdaniem Max nie dogaduje się z autem z prostego powodu, tym powodem jest 1 na aucie. A tak serio to ten sezon dobitnie pokazuje co znaczy dobre auto. Widać to szczególnie u Hamiltona , czar prysł i jest problem, podobnie u Maxa, (oczywiście inna skala).
Najważniejsze że mamy świetny początek sezonu.
Jutro wyścig i Max ma kolejna szansę, czy ja wykorzysta zależy w dużej mierze od Ferrari.
4. Davien 78
Słaby jest poprostu i tyle. Ma szczęście że z Per jeździ (taki drugi Ocon, walczyli łeb w łeb w różowym bolidzie). Z Ric się męczył a Ric słabiutki na tle Nor. Nie ma co zaklinać rzeczywistości wzorem SS Marko. Z Vet też robił Boga dopóki na Lec nie trafił. I jak tu mówi jakiś frytek ten go wyjaśnił. Może jeszcze trafi na dobrego partnera zespołowego to papierzaki zrozumieją że idol nie taki mocny (chociaż tempo wyścigowe ma dobre). Ale w kwalifikacjach był, jest i będzię słaby.
5. sliwa007
Po Perezie, który jest co najwyżej solidnym zawodnikiem widać, że ten bolid jest na poziomie Ferrari albo i wyżej. Na razie to co widzimy to jest nieporadność Verstappena, który nie potrafi wydobyć wszystkich osiągów. Na szczęście dla Maxa, kolejny zespół jest lata świetlne za nimi więc nawet słabsze wyścigi/kwalifikacje oznaczają pewne podium.
6. Krukkk
@2. Jezeli rzuca bolidem RBR to oznacza, ze jest moc napedowa i tutaj jestem bardzo zadowolony z serca bolidu.
Wszystko co napisales w swoim komentarzu ma sens i oczywiscie na tym etapie mistrzostw jest wiele niewiadomych, natomiast trzeba zwrocic uwage na to, ze Max to nie Seb.
Verstappen ma juz za soba sezon, w ktorym moc Hondy zaskoczyla Neweya i Szalony Holender wyszedl obronna reka (sezon 2020). Czesto musial kontrowac kierownica uslizg tylnej osi i w wywiadach mowil otwarcie: "Mamy problem z balansem i postaramy sie nad tym popracowac". Jezdzac w sezonie 2021 czul sie w skladaku RB16B jak u siebie w domu na kanapie, gdyz Honda postawila sobie za punkt honoru udowodnienie niezawodnosci a co za tym idzie byli ostrozni z odkrecaniem mocy, wiec mial do dyspozycji bezpieczna trakcje bolidu kosztem straty w osiagach do W12 (przed zamontowaniem ostrego silnika).
Kolega sliwa007 chyba za bardzo przesiakl dominacja Mercedesa i zdobycie P2 w kwalifikacjach uznaje za porazke?
7. sliwa007
6. Krukkk
Skończ już te docinki z Mercedesem, bo piszemy tutaj o Red Bullu. Max w tym roku na tle Pereza w kwalifikacjach wygląda przeciętnie a Perez to nie jest żaden wybitny kierowca. Max na razie nie wyciąga wszystkiego z tego co ma, liczne błędy to potwierdzają.
Zresztą sam przyznaje, że potencjał bolidu jest większy niż to co pokazał więc nie próbuj bawić się w adwokata bo to nie ma sensu.
8. Krukkk
@7. Dobrze! Juz ani slowem o Mercedesie, bo dopoki "Maszyna do wygrywania" nie odzyska formy to jest temat tabu. Moglem przytoczyc czasy panowania Czerwonego Barona w Ferrari, w ktorych liczylo sie sztuczne nabijanie statystyk-trudno, moj blad.
Preferuje bazowac na skutecznosci wykorzystania tempa wyscigowego, bo za to kierowca i zespol inkasuja punkty a ostatni wyscig pokazal, ze Verstappen jako pierwszy zobaczyl flage w szachownice.
9. devious
@7
"Lewis w tym roku na tle Russella w kwalifikacjach wygląda przeciętnie a Russell to nie jest żaden wybitny kierowca. Lewis na razie nie wyciąga wszystkiego z tego co ma, liczne błędy to potwierdzają."
:)
Jak dla mnie to, że Max jest na P2 a nie P1 to bomba - bo będzie ciekawszy wyścig. Leclerc wydaje się ciut lepszy w kwalach - zresztą on od początku tak mocny był, w 2019 już zgarniał PP za PP - a Max za to jest naprawdę bestią w niedziele. Leclerc też nie odstaje tempem wyścigowym, a to oznacza, że będziemy mieli znowu (prawdopodobnie) dobrą walkę o wygraną.
Jak dla mnie mogą się tak "tasować" cały sezon dzieląc PP i wygrane między sobą. Ew. fajnie jakby Carlos wygrał swój pierwszy wyścig i zdobył pierwsze PP, i może wygrana po tyyyylu latach dla Alonso - bolid jak widać mają coraz lepszy, w czystym tempie na razie nie mają podjazdu do Ferrari i RBR, ale jakieś "szalone" wyścigi pewnie będą - ależ by było fajnie zobaczyć Alonso na 1 miejscu po 9 latach... Inna sprawa, że to też dobre dla sportu by było - dawno tak "stary" kierowca nie wygrał, a po 9 latach przerwy - to jeszcze nikt nigdy... To byłby "niezły" rekord do pobicia :)
10. Davien 78
9@ Od kiedy to Rus nie jest wybitnym kierowcą? To od pół roku pisano tu felietony jak to wreszcie w miejsce przeciętniaka Bot trafi w końcu wybitny kierowca który zdystansuje papierowego mistrza Hamiltona. Bez mała 100 razy przytaczano tu Bahrajn i pech Rus który rozsmarował Bot w ciasnych butach już w pierwszym swoim starcie ( a co dopiero jak potrenuje). Aby docenić klasę Rus angielscy dziennikarze nazwali go panem Sobotką w uznaniu tego że potrafi niemal wszystko wycisnąć z bolidu w kwal. A tu po trzech wyścigach przeciętniak się zrobił. Na razie jest 1:2 (było by 0:3 gdyby nie eksperymenty ekipy Hama w Dudży). Apeluję dajcie mu szansę. Wszakże miał wyjaśnić Hama.
11. Krukkk
@sliwa007. No to masz skladaka RB18 na poziomie Ferrari albo i wyzej :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz